reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

..:: Staraczki marzec 2013 ::..

Marce_la - to samo mi mówiła moja gin, że natura sama eliminuje wadliwe zarodki, a właśnie ten ibuprom wtedy to brałam jak pewnie już doszło do zapłodnienia... Masakra jakaś. Denerwuje mnie to, że własnie nie dbają o ciążę, a rodzą zdrowe dzieci :( Mam znajomą co zaszła w ciążę w wieku 16 lat! Ukrywała ją do 6 mca! Bo do 6, w ogóle nie przytyła... Piła, paliła i ma teraz 4 letniego zdrowego synka! Zresztą moja siostra nie wiedziała, że jest w ciąży, w sylwestra wiadomo -piła, a już okres jej się spóźnił kilka dni, dopiero potem się dowiedziała... A teraz ma zajebistego syna 10 letniego! Ja to załamana jestem :/ Jak złapie doła to siedzę i ryczę :(

Teraz siedzę w pracy i tylko myślę o tym :(
 
reklama
A mój J, jak jeszcze nie planowaliśmy dzidzi to był na badaniu nasienia i powiedział mu lekarz, że ma bardzo szybkie i ruchliwe plemniki ;) A był dlatego, że jako nastolatek miał problemy z kręgosłupem i miał robione dużo prześwietleń tamtych okolic :/ No, ale chyba z nim jest wszystko dobrze, jak tak lekarz powiedział ;)
 
patu$ka za 50zł też jakieś widziałam. Wzięłam pierwszy z brzegu, bo chciałam z ciekawości zapytać czy takie testy mają w ogóle sens? Osobiście chyba też wolałabym wysłać do laboratorium :)
Gorzej gdyby mój mąż miał tam iść, wtedy na pewno najpierw test - bo on zrobiłby najpierw wszystko inne byle nie musieć tam wędrować (faceci :-p)
 
No.. gosciu sie spoznil bo wypadek byl... pogadalam dogadalam sie i w sierpniu poprawka :-D moge zrobic az 6 podejsc do poprawki wiec spoko :-D

Co do tych testow to moj by nie zrobil.... moj to by pewnie nawet do lekarza nie poszedl bo on takie zajebisty jest :dry: ale coz jak sie nie bedzie udawac to go zaciagne nawet wbrew jego woli

Ide robic notatki bo mam zaraz po wolnym test a notatki sa dotepne tylko na computerach na uczelni.... ach ci wredni wykladowcy :-D
 
A mój J, jak jeszcze nie planowaliśmy dzidzi to był na badaniu nasienia i powiedział mu lekarz, że ma bardzo szybkie i ruchliwe plemniki ;) A był dlatego, że jako nastolatek miał problemy z kręgosłupem i miał robione dużo prześwietleń tamtych okolic :/ No, ale chyba z nim jest wszystko dobrze, jak tak lekarz powiedział ;)

to tak jak moj Ł. ma mniej plemnikow niz norma bo 11 mln ale zywotnosc i ruchliwosc jest ekstra. Chociaz lekarz nam mowil ze pierwsze badanie to jest tak tylko pogladowo bo np. w innym dniu po krotszej badz dluzszej abstynencji byla by tez inna liczba i reszta parametrow. badanie nasie nai robimy by na poczatku wykluczyc meza bardz partnera,bo po co faszerowac kobiete skoro moze nie byc w nas problemu. No chyba ze wymiki pokazuja cos innego wtedy wiadomo...dalsza diagnostyka chlopa.


Moj bez problemu poszedl na badanie powiedzial ze dla maluszka zrobi wszystko co sie da aby go miec. Choc gdyby przyszlo do IUI albo IVF to nie wiem czy bylo by nas stac,a po drugie czy otoczenie by to zaakceptowalo. Ja ogolnie jestem za refundacji IV bo to jedyna szansa na potomstwo dla par bez szans i szanuje takich ludzi ale nie kazdy jest tak wspanialomyslny prawda?
 
ailatan1987 ja staram się do tego wszystkiego racjonalnie podchodzić, staram się nie dołować i nie mysleć o tym tak obsesyjnie ale czasem się nie da... :-( wystarczy, że mam jakiś gorszy humor i od razu same negatywne myśli przychodza mi do głowy, a od tego do płaczu krótka droga... chyba brakuje mi cierpliwości...
 
Mam to samo! Ze 2 tyg temu pojechałam do Arkadii z moim J. Chciałam kupić jeansy. Ale weszłam do Terranovy i zobaczyłam fajną bluzę sportową, przymierzyłam i wzięłam ją. Potem jak wyszliśmy stamtąd widziałam same kobiety w ciąży i z wózkami i z małymi dziećmi :/ Rozryczałam się tak, że wróciliśmy do domu i w domu jeszcze ze 3h ryczałam :( Bez kitu chyba psycholog by mi się przydał...
 
Ostatnia edycja:
Też się nad tym zastanawiałam... ale generalnie wydaje mi się, że sobie z tym radzę. Potrafię o tym mówić, już nie reaguje tak emocjonalnie na niektóre rzeczy... tylko czasem łapie mnie taki dół, że nie mam siły... :( może to kwestia czasu... może minie.. w sumie już teraz widzę poprawę - myślę o tym codziennie ale już nie w każdej godzinie jak wcześniej.
W ostatnim czasie mielismy kilka imprez i na przekór losowi, na kazdej była jakaś ciężarówka... z terminem przyblizonym do "mojego" - to mnie straszliwie dobijało :(
U nas to wszystko jest jeszcze świeże - może czas nam pomoże. Chociaz dla mnie najlepszym lekarstwem byłaby ciąża...
 
Ja chodze do psychiatry... jakis czas bylam na antydepresantach. Zdazenia zprzed 5 lat zostawily na mnie pietno. Dwie biochemiczne ciaze tez. Teraz juz nic nie biore ale dalej chodze i teraz po zapaleniu macicy i jajnikow bardzo mi sie to przydaje bo sie boje strasznie a przyajmniej nie doluje mojego chlopa moim gadaniem.
Czasami lepiej jest pogadac z kims obcym. Ja jakis czas chodzilam do Rape Crisis Centre a oni wyslali mnie do specjalisty. Nie wiem czy w polsce sa ale tutaj sa normalnie za darmo wizyty z psychologiem wlasnie w sprawach ciazy...niechciane
stracone czy brak ciazy.... i wszystko za darmo a kobiety sa naprawde super....
 
reklama
Wydaje mie się, że w Polsce nie ma takich "usług" za darmo... psycholog oczywiście jest na NFZ ale tylko w wybranych przypadkach (trzeba mieć skierowanie od lekarza rodzinnego z konkretnym nr choroby_ i czas oczekiwania ok 3 mies. Dowiadywalam się jak moja siostra miała problemy i szukaliśmy pomocy. Ale jesli takie rozmowy mają pomóc to warto też za nie zapłacić...
Ja własnie mam taka naturę, że raczej sama sie biję z tym wszystkim... wiem, ze to nie jest dobre ale tak mam - nie chcę własnie zadręczać gadaniem M... chociaż pewnie on tego tak nie odbiera. Dlatego też zarejestrowałam sie na tym forum - przynajmniej wiem, że sa tu dziewczyny, które rozumieją moje problemy jak nikt inny. Może to taka mojej terapii :)
 
Do góry