Cześć Dziewczyny

Ale mnie tu dłuugo nie było! Chyba ostatni raz pisałam jak okres dostałam, czyli 17 dni temu, bo dziś 17 dc

Trochę Was nadrobiłam, tyle rzeczy pisałyście, że już nawet nie pamiętam co miałam napisać
Mierzę sobie temperaturkę od pierwszego dnia cyklu i napisze Wam jak to wygląda do tej pory:
1 - 36,5
2 - 36,5
3 - 36,5
4 - 36,5
5 - 36,4
6 - między 36,4 a 36,5 - sex
7 - między 36,5 a 36,6 - sex
8 - między 36,5 a 36,6 - sex
9 - między 36,2 a 36,3 - sex
10 - 36,3 - sex
11 - 36,2
12 - 36,1 - sex
13 - 36,5
14 - 36,5 - sex
15 - 36,6 - sex
16 - 36,6 - sex
17 - 36,7
Co o tym myślicie? To dopiero pierwszy cykl jak sobie mierzę regularnie codziennie o 6:00 (mój J o tej wstaje, a że budzika on nie słyszy, to ja go wyłączam, budzę go i przy okazji sobie mierzę

), ewentualnie czasami ok 5:00 rano jak się przebudzę

W tamtym cyklu mierzyłam raz o 6:00 raz o 8:00 i źle mi wychodziły te temperatury. Zresztą nawet jak dziś zmierzyłam o 6:00 to miałam 36,7, a o 8:00 - 37,1 :/ (może dlatego, że wstałam tylko do łazienki siku po 6:00?) Słyszałam, że podobno organizm ok 8:00 już się budzi i lepiej mierzyć ok 6:00 rano, bo wtedy metabolizm jest wolniejszy, a nawet wstanie z łóżka może potem dać niemiarodajny wynik... Zresztą sama nie wiem co o tym myśleć i mierzę tylko o tej jednej godzinie
Mój J dziś rano pojechał na targi fotograficzne do Łodzi i wraca dopiero wieczorem w sobotę :/ Korzystając z okazji jadę w piątek po pracy do rodziców na weekend, więc zobaczymy się dopiero w niedziele, to pierwszy raz jak nie będziemy się widzieć 5 dni!!!

Więc i sexu nie będzie przez te dni
Sama dziś w nocy jestem i się będę bała

Jutro koleżanka u mnie chyba będzie nocowała
Ok, oglądam Tam Madl
