Cześć
Costa, Maja i
Moniqaa.:-)Ja robiłam w tamtym roku morfologię, i niestety wyszły mi mocno obniżone leukocyty. Do tego miałam problemy z żołądkiem i zapalenie okostnej(miesięczna antybiotykoterapia-ona własnie osłabiła moje leukocyty). W tamtym roku sporo chorowałam, miałam pecha po prostu...Ale, myślę że trochę czasu minęło, organizm się wzmocnił, biorę witaminki i kwasik, więc nie zaprzątam sobie głowy lekarzami innymi niż ginekolog. Morfologię robiłam nie dlatego, ze względu na starania, ale dlatego, ponieważ lekarz rodzinny mi kazał i dał skierowanie, bo miałam przez pół roku silne, nawracającą grzybicze i niewiadomo co było przyczyną. Zresztą ona wraca i teraz, ale w łagodnej postaci. Uważam, że nie trzeba się tak dokładnie badać, jak nic konkretnego nie dolega. Jedynie teraz będę robić badania hormonków, jak będę w 3dc, bo brałam duphaston na regulację cykli i teraz trzeba zobaczyć jak tam bez niego będzie. W każdym razie będę działać na sucho. Przedtem badałam TSh wyszło 1 i prl, 6,58.
Delewarre, to dobrych i miłych chwil z mężem :-)!!!!!!!!!!!!! Fryzjer - to jest to, co kobieta potrzebuję na bardzo dobry humor i miłosny nastrój:-) Znam te wyczekiwania na mężusia po nieobecności. My tez będziemy mieli delegacje do pokonania, ale plusem jest to, ze akurat teraz nie pracuję i będę jak coś dojeżdżać na małe bzyku-bzyku:-). Raczej pracy szybko nie znajdę i minus, ze będę bez macierzyńskiego. Ale są sprawy ważne i ważniejsze:-) Jeszcze się napracuję w życiu.
Costa, jakie są konkretne objawy zapalenie przydatków? Ma się podwyższoną temperaturę? Ostatnio boli mnie krzyż, brzuch na dole, ale bardziej przy pępku jak dotykam, przy jajnikach nie. Nie wiem może to rwa kulszowa, bo czasami mi dokucza.
Costa, Będzie dobrze, najważniejsze że miałaś antybiotyki na zapalenie, wyrwiesz ząb(on mógł Ci spowodować te zapalenie) i się uda:-). Moja koleżanka miała 2 razy zapalenie przydatków i się zaszła w ciąże normalnie, więc się nie martw!!!!!!!!!!!!! Jedynym jej objawem był mocny ból po stosunku.
O paleniu nic nie piszcie jak ja rzucałam, to było ciężko ale jak myślałam że już się z nimi na fest pożegnałam....To się złamałam po tym pół roku wstrzemięźliwości poszłam na imprezę, sporo wypiłam i zabrakło mi dymka. Więc wypaliłam przez całą noc dwie paki.Nie muszę mówić, jak się czułam następnego dnia
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Aż w końcu jakoś samo poszło i rzuciłam. i nie pale od okołu 5 lat. Warto przed zaciążeniem, organizm będzie zdrowszy i trzymam kciuki za rzucanie:-) Zazdroszczę tego, że potraficie wypalić jednego - trzy dziennie, a są takie osoby, które tylko okazjonalnie, lub raz w tygodniu lub jak pójdą na imprezkę. Ja jak palę to od razu codziennie po pół paki lub całą. Więc u mnie albo wóz albo przewóz. Nie powiem, jak mam sytuacje stresowe to ciągnie mnie, ale od razu unikam pokusy, bo szkoda tych lat celibatu.
Moniqaa, ja bym się starała mimo tego wyniku. Tu się patrzy na całość morfologii, a nie na tylko jeden z nich. Też o pierwsze dzieciątko się będziesz starała?
Dobrej soboty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-)