Heloł!
piekny dzień dziś mamy, słoneczko i 10 stopni na dworze. Wyciagnelam juz szpilki dla poprawy chumoru. I torebkę nowa, która juz leżała 2 miesiące nie używana, bo mi do butów zimowych okropnych nie pasowała
)
marcela - czekam na dobre wieści, bo jak widzę forum nam daje moc w kwietniu
) &&&&
aniu - witaj znowu. Trzymamy kciuki, żeby teraz wszystko było ok i żeby sie szybciutko udało.
a ja właśnie wyszłam od gina - pecherzyki oba pięknie pękły. Ja jestem pewna , ze pękły we wtorek, bo we środę rano juz sie sluz kręgowych ńieplodny pojawił z rana. No im bardziej sie obserwuje, tym lepiej sie poznaje, dokładnie wiedziałam ze we wtorek pekńiecie w tym cyklu. Dlatego jest pewna nadzieja, ze sie udało, bo w niedziele ok. 1 w nocy były bobosexy. Ale za bardzo sie nie nastawiam, bo musze sie ogarnąć i zając myśli czymś innym.
chcialam Wam jeszcze raz podziękować, ze mogłam wczoraj w moim depresyjnym dniu sie tutaj wypisać i wypłakac. Ja wczoraj z mężem rozmawiałam, troche zesmy sobie wyjaśnili sytuacje, on sie wypalił, ze przecież próbował, staraliśmy sie, ale mimo, ze chcial, to sie nie dało. No dobra, juz mi złość przeszła, trzeba myśleć na przyszłość. A złość niczego nie załatwi. Więc go musze przytulić. Doktor powiedział, ze to psychika, żadnych środków na odblokowanie niestety nie ma. Jak sie bedzie powtarzała sytuacja, to polecił iść do seksuologa albo psychologa. Ale tez powiedział, ze to musi ta osoba chcieć rozmawiać, a mój T. Nawet ze mną niezbyt często gada, taki milczek jest, cieżko z niego cokolwiek wydusic. Ale znowu mi chumor wrócił. Może maj bedzie szczęśliwy, a nawet napewno
)
milego dnia dziewczynki.