reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki luty 2013

Paulinka o tym biszkopcie rzucanym nie słyszałam wcześniej szczerze mówiąc:-) to jutro będzie pierwsza próba ;-) mi właśnie zależało na sprawdzonym przepisie bo w necie ich pełno, a co sprawdzony to sprawdzony:-D także dziękuję akuku :-):-)
Paulinka ale fajnie, parkę będą mieć! Hah ale im się udalo:-)
Ja jestem ciekawa czy jutro się dowiem kto tam u mnie siedzi ;-) mam nadzieję, że dzidzi się dobrze ułoży i pokaże :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
No to jest wlasnie rzucany ;)
Proszku do pieczenia nie uzywam ani sody i jest przepyszny :)

Paula ale fajnie prka ;) jak ja byn tak chciala.. ale pewnie gdybym miala parke to nie byloby Emilka a ja bym teraz w ciazy nie byla..

Natk trzymam kciuki za jutro :)
 
To rzucanie to chyba najprzyjemniejszy moment akuku haha:-D nigdy takiego nie robiłam także jutro będzie pierwsza próba;-) ja też właśnie miałam przepis bez proszku :tak:
akuku masz trzech wspaniałych synów a niewykluczone, że teraz w końcu doczekasz się i córki:-) ja zawsze chciałam mieć trójkę dzieci, ale przypuszczam że nie przejdziemy do realizacji tego, bo nie wiem czy psychicznie bym to umiała znieść-w sensie ciąża po tym wszystkim jest dla mnie dość stresująca.. ale może kiedyś, może z czasem strach będzie na tyle mniejszy, że się zdecydujemy:-) kto wie...:-)
 
Natka mysle ze jesli w tej ciazy wszystko bedzie dobrze- a bedzie! To bedzie Ci latwiej uwierzyc ze moze byc dobrze.
Na sierpniowkach wiekszosc mam sa mmami aniolkow.. nu niektorych mam walka byla dluga.. obyvyeraz do sierpnia.

Ja sie balam rzucac ciastem na poczatku haha.
Ja sobie na podloge klade reczik kuchenny i na noego rzucam ;)
 
Hej dziewczynki.

Melduje ze IUI nieudane ..... dokładnie 3 dni po odstawieniu dupka @ przylazła. W poniedziałek ide do mojego gina umawiać się na laparoskopię. Chce ją zrobić u nas w szpitalu na NFZ za darmo, zamiast płacic kupe kasy w KLN. Miała któraś z was laparoskopię?
 
Akuku - powiem ci ze ja już porażki coraz lepiej znoszę. Chyba zobojętniałam .... Może nawet przyzwyczaiłam się do myśli ze młoda może zostać jedynaczką ..... Z drugiej strony będziemy robic wszytsko żeby jednak mieć jeszcze dzieci. Najpierw laparo, a potem decyzja co dalej - albo kolejne IUI albo będziemy starac się o kwalifikacje do IFV ale z programu MZ bo prywatnie nas nie stać .....
Mam nadzieje ze przy laparo cos znajda, to przynajmniej będzie wiadomo co leczyc ;)
 
Akuku no ja mam nadzieję, że tym razem do końca będzie wszystko dobrze... :tak:
Tysia tak coś czułam, że nie odzywasz się bo się nie udało... przykro mi :-(
co do laparoskopii to ja też nie miałam (była w planach, ale okazało się, że zaszłam w ciążę z Małgosią), ale z tego co pamiętam to Nuuuśka chyba miała. Myślę, że warto zrobić w szpitalu jeśli masz taką możliwość, zawsze choć trochę pieniędzy w kieszeni:tak:
 
Tysia szkoda... no ale ważne, że walczycie dalej:) z takim nastawieniem musi się udać:) Nuuśka miała laparo, ale niestety już z nami nie pisze...
 
reklama
hej

Tyśka ja też nie miałam laparo- miałam mieć ale ginka zaproponowała spróbować stymulacji i się udało, trzymam za Was kciuki, walcz kochana !
natuś trzymam kciuki za jutro:) może się uda podpatrzeć czy chłopiec czy dziewczynka:)jak samopoczucie? ty jeszcze bierzesz jakieś leki? dupka czy coś?
akuku co się stało, skąd te skurcze? kobieto oszczędzaj się troszeczkę!!!!masz piękną rodzinkę, wspamiałych chłopców więc głowa do góry:) a może los zesłał ci właśnie córeczkę!
paulinka fajnych masz chłopaków, taka mala rożnica wieku,ach oby nasza-o wiele większa nie była przeszkoda w dobrych relacjach rodzeństwa...

co do biszkoptu tez zdarzyło mi sie nim rzucić :) ale raz wychodzi , raz nie :)
jutro wolne-bo glukoza i inne badania krwi i moczu;/ masakra bo u mnie żyły jak niteczki i to badanie na czczo to horror;/
wyjazd udany-przytyłam kolejne 0,5 kg przez te 3 dni;/:) ale jak tu nie jeśc jak podają takie smakołyki:)
Kalina wymoczona:) ja też -choć nie przemęczałam się czułam troche jak ciągnie w pachwinach pewnie od tej wody...wizytka 9 marca , myslę ,że znów powie ,że wszystko w porządku z szyjką, a ciąże pewnie przenosze jak z Kali
 
Do góry