reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki luty 2013

Natka u nas jest daleko szpital wiec z tego co wczoraj mowila to transportowali by mnie w trakcie porodu..

Leze biore nospe magnez i czekam.. wczoraj troche krwi bylo.. ale skurcze juz rzadziej.
 
reklama
W trakcie porodu? Tylko niech wezmą pod uwagę że Ty w sumie szybko rodzisz. Żebyście w razie czego zdążyli.

U mnie znowu to samo co wczoraj. Ale znowu takie krótko trzymające te skurcze... nadal nieregularne choć chwilami nawet co 6 min a potem np. 15 min nic. I plecy mnie bolą. Kurde, jak się nie uspokoi to ja chyba do jutra nie będę czekać tylko dziś podjadę na to ktg. Niech sprawdzą co i jak.
 
Natka wlasnie dla tego chodze w stresie.. bo przeciez mozemy nia zdazyc.. ale oczywiscie ja panikuje.. szczerze wolalabym nawet lezec do rozwiazania w szpitalu tam gdzie bezpiecznie dla malej niz czekac w domu i sie zastanawiac czy te skurcze sa juz mpcne porodowe czy jeszcze nie . Eh
Jak sie martwisz to jedz na ktg.

Ja mimo nospy i magnezu mam skurcze co 6 minut. Eh
 
A nie możesz pojechać do tamtego szpitala gdzie jest ten oddział dla wcześniaków? Niech sami ocenią co i jak i może Cię położą na oddział w razie czego.
 
Natka ja nawet nie wiem gdzie ten szpital.. albo perth albo aberdeen..to jest jakies 2-3 godziny drogi.. jak mam jechac i maja mnie nie przyjac to bez sensu.. to nie polska ze zostawiaja na obserwacji ;/
 
Natka wejdz na sieprpniowki.. loveboiled ma skurcze regularne bolesne mega j ja do domu wyslali.. ma wrocic jak skurcze beda 3 w ciagu 10 minut... masakra..to cale uk.. maja w doopie wszystko..
 
akuku dziwny ten system... naprawdę... a u Ciebie jak, uspokoiło się coś?

kasiol u mnie w sumie lipa. ewidentnie nie mam dziś humoru. brak mi sił, chęci do czegokolwiek. chciałabym żeby mała była już bezpiecznie po drugiej stronie brzucha. bo z każdym dniem coraz bardziej się boję że coś złego się stanie. dziś z tych nerwów i tego, że ciągle ryczę dodatkowo cukier mi skacze więc też do bani. czekam do wieczora żeby jechać na to ktg ale jakoś i na to nie mam już ochoty. Dwa dni mnie skurcze w sumie męczyły dosyć mocno i tak jak przypuszczałam-jak przyjdzie dzień ktg to jest cisza więc pewnie i tak nic nie wyjdzie.
gdyby istniało coś takiego jak depresja przedporodowa to bym powiedziała, że ją mam ;)
 
reklama
natka nie łam się, to kwestia paru dni na pewno, skoro mała nisko, napiera i już od dawna skracała się szyjka, a to ze coś już się dzieje to daje nadzieje na szybki poród! daj znać jak na ktg:) będzie dobrze!:tak:
 
Do góry