reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki listopadowe 2012 :)

Kasoku moj tez mi nerwice zafundowal... Ja sie trzeslam co noc jak tylko zaczal wrzeszczec... Pewnie dla tego nerwowa jestem ale staram sie z tym walczyc :-)
To fajnie ze chociaz kase daje... Bo moj to niedosc ze nigdy nic nie dal...a nawet jak dal mi zlotowke to pozniej awantyrowal sie pol nocy to z gara wyjadal... Noe raz szlam glodna do szkoly przez niego... Na zlosc nawet lal wode caly dzien by mama wieksze rachunki placila...
A teraz jeszcze sadzi sie o kase... Chce od nas alimenty (swoja droga kiedys przyznano mu 1/3 majatku mamy)i mama musiala go splacac (a o. W sadzie wykorzytal to ze z mama kontaktu nie mialam I mowil ze to dla mnie I mu przyznali) ojciec przelal kase notarialnie na mnie a sam je bral I dostawal jeszcze kase z sadu... Mama nie miala co jesc a on chodzil z tortami po osiedlu... 2 telefony,.laptop I jej pokazywal... Ehh no I w koncu sie wkurzylam I przelalam kase na mame notarialnie (mimo ze tej kasy na oczy nie widzialam)ale komornik nie mogl juz mamie zabierac... No I teraz ojciec chce bym mu splacila...masakra jakas..ale jego nic nie interesuje :-(
 
reklama
Kurcze sie rozpisalam...ahh po co wracac.? Ehh
A najgorsze jeszcze to ze jak mialam z 9 lat to moj "tatus" rozealil mi nos, walnal raka w szybe od drzwi za ktora stalam I szyba wbila sie w nos (dobrze ze nie w oko) a on pozniej mnie przepraszal tlumaczac "myslalem ze to twoja matka tam stoi" dobre co??
A jak ja sie urodzilam I mialam nie przezyc nocy to ojciec zachlany w trupa przylazl z usmiechem ze mubsie corcia urodzila... A co gdyby byla potrzeba przetlaczania krwi ?? No nic alkohol...
Ja juz go chyba nawet nie nienawidze...
 
Jeju dizewczyny nie moge wytrzymac najlepiej poszlabym tsraz zrobic test... Niech mnie ktos puknie w leb co??
 
Kazda ktora miała alkoholika w rodzinie coś przeżyła i moim zdaniem jest przez to silniejsza ...bynajmniej ja sie taka stalam.
Przez to nie lubię facetów którzy sie upijaja,oczywiście od czasu do czasu można sie napić ale nie do nieprzytomności.Mam to szczęście że mój mąż nie pije ,a przez ostatni rok nie wypił nawet piwa bo ćwiczy ,a nawet jak kiedys kupował sobie piwo to i tak od święta.

Kasoku ladniutka ta Twoja myszka .
 
Akuku to siknij jeśli tak bardzo chcesz :-p wynik i tak nie bedzie wiarygodny bo za wcześnie :tak:
 
Edyta to prawda... Moj m wypije piwko.od czasu do czasu z kolega,unas w domu, sympatycznie :-)
Pije codziennie pol kieliszka wina wytrawnego przed obiadem, ale takie mial zalecenie lekarza, bo mial problem trawienne :-)
Kilka razy sie zdazylo ze jak wypil alkohol,.-nie duzo, to mial problem typu omdlenia, a ja zamiast mu pomoc to jeszcze opieprzalam heh...anole teraz wiem ze zle reaguje na mala ilosc nawet. Wiec pilnuje by duzo pil plynow :-) niealkoholowych, bo sie szybko odwadnia.

Kasokj dziekuje.za pukniecie :-) korci mnie zeby jutro zatestowac :-) hehe no zobaczymy.
A z drugiej strony chcialam wytrzymac do 5 lutego ale te 4 dni.mnie.przerazaja..
 
akuku
a w ogóle ty wytrzymasz te kilka dni ?? bo coś mam przeczucie że jutro rano ikańca zrobisz tak na 90%;-) ale może się myle.;-)

mój m lubi sobie piwo wypic, ale mnie to wnerwia jak prawie co drugi dzien po 2 piwka tak o bo mu się chce,... po wyplacie jest prawie codzienni. wie jak mnie to wnerwia to i tak swoje robi i chowa puszki zebym nie widziała. ale co ja moge....

kurcze wypiłam dwa kubki melisy i i tak nie czuje poprawy, jutro mam egzaminy i nic nie umiem. nic a nic. przygoptowałam sobie tylko pytania jakie mam się nauczyć i to by było na tyle. coś się skupić nie potrafie nawet mi się nie chce uczyc, nic mi się kurde nie chce
 
reklama
Edyta kisisz oj kusisz... Wiem wlasnie ze jak pozytywny to miarodajny a jak negatywny to dalej niewiedza hehe
No I mysle czy jutro czy czekac do 5 lutego ?? Do moich imienin I urodzin Victorka ??
Z drugiej.strony jak 5 wyjdzie.negatyw to caly dzien bede miec lipny... Hmm
 
Do góry