reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki listopadowe 2012 :)

reklama
Dobra kochaniutkie ja narazie uciekam,musze podejsc do szkoly i zaplacic za wycieczke ,no i jeszcze liste zakupow trzeba zrobic,mezus dzwonil ze jak mu sie uda to ok 15-tej bedzie juz w domku,takze zajrze do Was po zakupach ;-)
 
smerfik no to gratulacje, fajnie, że po świętach usłyszysz serduszko, ciekawe jakie to uczucie słyszeć bicie serca własnego dziecka, hmmm, zapewne f a n t a s t y c z n e :)


powiem Wam, że w czasie studiów wyjechałam na 3 miesiące do Anglii, pobyć trochę w tym kraju o którym musiałam wkuwać informacje polityczne, geograficzne i mnóstwo innych... i czułam się tam jak ryba w wodzie, zero problemów w dogadaniu się, zero szoku kulturowego, bajka normalnie, pracowąłam w kawiarni za najniższą krajową (wtedy to było 5.05 funta/ godz), wynajmowałam dom razem z koleżankami, na wszystko mnie było stać, normalnie żyć nie umierać!!!!

powiem Wam, że jak mam porównywać pracę w UK a w PL to wolałam pracować po 45 h w tygodniu, cały czas na nogach (obsługiwanie klientów, kasy, chodzenie do banku z utargiem, przyjmowanie towaru) ale w fajnym towarzystwie niż teraz. Owszem, pracuje w szkole zdecydowanie mniej godzin, i nie jest to tak wyczerpująca fizycznie praca jak praca kelnerki ale grono pedagogiczne mamy jakie mamy i nie ma nawet tam z kim normalnie pogadać.... codziennie rano nie chce mi się wstawać i iść do pracy, lubię uczyć ale wkurza mnie tona dokumentacji i wredne stare koleżanki obrabiające dupsko każdemu kto się nawinie.... wrrrrr.....
 
edyta
to niezłe jaja :) ja nie byłam nigdy w uk ale strasznie bym chciałą tam pojechac. mam dużo rodziny w uk, w szwecji w niemczech. i jak teraz mój mąż nie ma pracy i chce właśnie coś za granicą znaleźć widać jaka jest rodzina. Jak oni byli w Polsce to tu mój Krzychu im pomagał bo pracował akurat w takim to a takim sklepie czy firmie mój zapalony elektronik - manager komórek. kompów. wszelkiej elektroniki. A teraz jak prosiłam czy tam o rzadnej pracy nie słyszeli to cisza nagle wszyscy się przestali odzywać. Z rodziną zawsze najlepiej na zdjęciach się wychodzi. :-( a ja chce eby on miał prace żeby było ok a tu o lipa....

tiluchna
no rodzić chce w polsce bo właśnie ta angielska służba zdrowia mnie przytłacza, jak pisałam do edyty mam dużo rodziny w uk i wiem jak narzekają- ze tam głównie paracetamolem leczą hehe. a ja potrzebowałabym w ciaży i szwu i mnustwa leków bo mam niewydolność szyjki i lekarze moi mnie znają i wiedzą co ze mną robić a tam masakra bym była nowym osobnikiem i tyle. Strasznie bym chciałą wyjechać no ale cóż jakos ciężko ze sprawdzonego źródła znaleźć prace.... pewnie bedziemy gnić w tej Polsce na wynajmowanym mieszkaniu do końca życia mimo że działki mamy a jak tu zarobić na dom czy własne mieszkanie chociażby:no:

dobija mnie to wszystko i ci klienci szwendający się bez celu agggrrr:eek:
 
Missiiss - widzisz.. my tez mielismy dzialke i wynajmowalismy tutaj w UK i tak nie wiedzielismy co z ta przyszloscia az w koncu postawilismy na jedno
sprzedalismy ziemnie w Pl (moi rodzice handluja ziemia wiec jeszcze troszke mi zostanie ;-)) i za pieniadze z ziemi mielismy na 20% depozytuna domek w UK. Trzeba bylo zdecydowac - gdzie zyc

ja sie czuje w UK jak w domu, ba! lepiej jak w domu.
Tutaj odzylam, tutaj sie czuje jak czlowiek, tutaj mam swoje zdanie

Missiiss - hmm ja na sluzbe zdrowia nie narzekam, niegdy mnie nie zawiodla (odpukac), jak dzieciaki chore to i reakcja szybka i antybiotyk tez dostaja jak potrzeba
jak mialam problem w ciazy bo myslalam, ze mi wody poszly od razu mnie w szpitalu przyjeli i badali
 
Aaale sobie pospałam :-) Dobrze, że nastawiłam budzik, bo zapomniałabym odebrać małego z przedszkola :-D

Tiluchna - może faktycznie wszystko zaczęło u Ciebie pracować i będzie owulka w 14 dc :tak:

Smerfik - gratuluję fasolki!! :-):-):-)

Missiiss
-widzę, że masz teraz podobnie w pracy jak mój M. On ma jutro dzień wolnego, a potem już maraton do Wigilii i to codziennie praktycznie do godziny 23:szok:


Co do większej ilości dzieci - ja mówię mężowi, że trzecie to możemy mieć za 10 lat :biggrin2: On na razie przyjmuje to raczej z entuzjazmem ale zobaczymy czy nie przejdzie mu ochota jak te 10 lat minie, bo on już trochę stary będzie :-D
 
Ostatnia edycja:
byłam na zakupkach- kupiłam co potrzeba i co niepotrzeba, obiad ugotowałam, dziecię nakarmiłam, czekam na męza zeby go tez nakarmic:p

Powiem Wam dziewczyny że mnie równiez dużo lepiej zyje się za granicą- choc w Polsce tez nie narzekałam miałam niezłą pracę, dobrze mi się żyło...ale jak to mówią zawsze może być lepiej....teraz jestem kurą domową....bo sobie mogę na to pozwolić- ale chce isć do pracy- a nie siedzieć w domu i gadać do miotły!
tak więc sobie zaplanowałąm- teraz dzidzius- 2-3 latka znim posiedze i ruszam na podboj rynku pracy...plan piękny a jak będzie się okaze:)

musze zacząc cos szykować na wyjazd- ciuszki, paczki itp....:)

ps. zrobiłam jeszcze raz tescik ovu- nie z porannego dalje negatywny- u mnie chyba jest pik Lh a potem juz spada i owulka jest- dzis albo jutro- tak czy siak- rodeo znow dzis pouprawiam:D
 
reklama
Kto mnie przygarnie? Babcia jest raptem 5h i przez te 5h nie zamknela jej sie buzia... wiecznie gada... klamie jak z nut... ubzudralo sie ze jak byla w 2007 roku to z moim psem sie bawial a moj pies urodzil sie w 2010.... wiec niby jak? odrazu mnie zjechala od wrednych s*uk i klamcow ze ja pewie ja okrade w nocy i ze mam sie trzymac z daleka.... a to dopiero 5h a ja mam z nia wytrzymac do 30stego?! ja juz mam ochote sie spakowac i wyjechac do rodziny mojego. A rodzice nie rozumieja.. ja mam dosc... juz mnie glowa boli juz brzuch boli i zygam... po swietach bede miala taki stres i bede na takiej krawedzi ze ja nie wiem jak egzaminy napisze... ona mnie do rozpaczy doprowadzi.....

a tak pozatym.... ma ktoras takie dziwne uczucie w brzuchu tak nad wzgorkiem jakby cos bulgotoalo? tak delkiatnie... smiesznie ale nie boli
 
Do góry