Hej, u mnie wsio ok, Maly ma zdrowe serduszko, ta plamka to jakas struna, aj na szczęście wszystko oki, Tili trzymam kciuki za Usg, ANABELKO NIE WIEM CZY MOZNA NEO ANGIN SSAC, ALE Z TAKIM KASZLEM CHYBA LEKARZ SIE KLANIA, CO???JA TEZ przed Turcja kaszlalam chyba z trzy tygodnie, a w Turcji jak reka odjal, kupiłam sobie propolki i jakies do ssania dla ciężarnych.
reklama
anabelka
Fanka BB :)
mówiłam że będzie ok :-) teraz spokojniejsza chociaż jesteś
neo-angin pozwoliła mi brać ginekolog więc brałam ale nie pomaga,jutro idę do lekarza bo dzisiaj była taka durna lekarka która czasami zastępuje pediatrę a to taka ciemnota że szok.Wczoraj na chwilę pomógł mi barszcz,więc już sobie odgrzewam :-) najgorszy jest ranek i w dzień,wieczorem słabiej,w nocy jak się przebudzę zalega mi flegma z nochala,więc jak tylko się przebudzam chusteczka w ruch :-) Kuba ma się znacznie lepiej,szybko mu pomaga,ale on tak rzadko jakieś leki bierze więc nic dziwnego że pomaga,gardło go już nie boli,pozostał bezbarwny katar a ja hmm smarkam smarkam
karola1986-21
Dream it. Wish it. Do it.
też mam problem z kaszlem :-(
jak się położę i się zagrzeję to się zaczyna, albo zaczyna mnie męczyć w nocy, a rano kaszlę jak stary gruźlik
w poniedziałek byłam u lekarza rodzinnego bo dawał mi skierowanie na CRP i przebadał mnie dokładnie, oskrzela i płuca czyste, kaszel jest od kataru a katar wiadomo, skrzywiona przegroda po wypadku
jak tak dalej będzie to muszę zacząć odkładać kasę na tą operację prostowania przegrody bo przekichane z tym kaszlem... w nocy spać nie mogę, mój M. też bo jak mnie złapie to po kilka razy muszę wstawać i się wykasłać porządnie.
szczerze wolałabym żeby już nikt mi nie majstrował przy nosie, 4 łamania i składania nosa w ciągu mojego życia już mi w zupełności wystarczą...
kasoku super, że z małym wszytsko ok.
akuku a do PL się nie wybierasz, może tu by Ci się wreszcie udało to usg zrobić.
tili niezła pesymistka ze mnie, wiem, więcej wiary, więcej wiary, muszę sobie to powtarzać
czy nasza die już urodziła?
krówka hop hop, co u Ciebie?
jak się położę i się zagrzeję to się zaczyna, albo zaczyna mnie męczyć w nocy, a rano kaszlę jak stary gruźlik
w poniedziałek byłam u lekarza rodzinnego bo dawał mi skierowanie na CRP i przebadał mnie dokładnie, oskrzela i płuca czyste, kaszel jest od kataru a katar wiadomo, skrzywiona przegroda po wypadku
jak tak dalej będzie to muszę zacząć odkładać kasę na tą operację prostowania przegrody bo przekichane z tym kaszlem... w nocy spać nie mogę, mój M. też bo jak mnie złapie to po kilka razy muszę wstawać i się wykasłać porządnie.
szczerze wolałabym żeby już nikt mi nie majstrował przy nosie, 4 łamania i składania nosa w ciągu mojego życia już mi w zupełności wystarczą...
kasoku super, że z małym wszytsko ok.
akuku a do PL się nie wybierasz, może tu by Ci się wreszcie udało to usg zrobić.
tili niezła pesymistka ze mnie, wiem, więcej wiary, więcej wiary, muszę sobie to powtarzać
czy nasza die już urodziła?
krówka hop hop, co u Ciebie?
Ostatnia edycja:
dzizas Karola - 4 zlamania i prostowania??? sie masz biedaczko:-(...:-(
moze faktycznie dobrze by bylo pomyslec o tej operacji..
anabelko - dobrze, ze z synkem juz lepiej
kasoku - kamien z serca!!!!! i to doslownie
dobra dziewczynki, odezwe sie jutro po usg... chyba dzisiaj nie zasne...
buziaki
moze faktycznie dobrze by bylo pomyslec o tej operacji..
anabelko - dobrze, ze z synkem juz lepiej
kasoku - kamien z serca!!!!! i to doslownie
dobra dziewczynki, odezwe sie jutro po usg... chyba dzisiaj nie zasne...
buziaki
karola1986-21
Dream it. Wish it. Do it.
tili no tak wyszło, pierwsze złamanie nosa w dzieciństwie, kolega z piaskownicy rzucił ze mnie łyżką, potem jak rosłam miejsce złamania zaczynało być mocno widoczne, nos był duży, garbaty no i z jednej strony wystawała ostra krawędź, źle czułam się z takim nosem, to był mój najwięjszy kompleks... w 2008 zdecydowałam się na operację plastyczną, no i nos był łamany
po operacji miałam śliczny, prosty zgrabny nos, aż do lutego tego roku :-(
taki śliczny nos a jeleń nie miał żadnych oporów by mi go doszczętnie połamać
no i kolejna ingerencja w nos, potem znów ustawianie, składanie itd.
mój nos już tyle przeszedł, że wolałabym już go nigdy w życiu nie ruszać operacyjnie, w dodatku jestem bardzo przewrażliwiona na punkcie nosa, boję się uprawiać sportów gdzie może mnie uderzyć np piłka, nie lubię gdy ktoś wykonuje gwałtowne, nieprzewidywalne ruchy, itd.
po operacji miałam śliczny, prosty zgrabny nos, aż do lutego tego roku :-(
taki śliczny nos a jeleń nie miał żadnych oporów by mi go doszczętnie połamać
no i kolejna ingerencja w nos, potem znów ustawianie, składanie itd.
mój nos już tyle przeszedł, że wolałabym już go nigdy w życiu nie ruszać operacyjnie, w dodatku jestem bardzo przewrażliwiona na punkcie nosa, boję się uprawiać sportów gdzie może mnie uderzyć np piłka, nie lubię gdy ktoś wykonuje gwałtowne, nieprzewidywalne ruchy, itd.
Ostatnia edycja:
Akuku
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2009
- Postów
- 11 053
Karola myslalam o polsce nawet bilety sprawdzalam, ale musialabym. Leciec na kilka dni, a jak nie mam tam nic do zaltwienia to nie bede leciala na usg... no trudno sie mowi, juz nie szukam nie kombinuje, usg nie bedzie...nastawiam sie na chlopca i tyle. Zobaczymy jak to bedzie...ciaza sie w koncu skonczy i sie dowiem tak na 100 %
Troche mnie wkurzylo ze na stronie nie napisali ze zamkneli u nas w miescie klinike bo jakbym wiedziala to bym o tym nie myslala, a tak to tyle czasu sie z myslami bilam, isc nie isc..ehh
Kasoku mowilam ze wszystko bedzie w pozasiu. Ciesze sie.
Anabelko zdrowka zycze, ja niedawno bylam chora i 3 tygodnie to trwalo jak nie dluzej...zreszta do tej pory cos z gardla odkrztuszam, bleh... wspolczuje choroby.
Tilli 3mam kciuki za jutro. Wszystko bedzie dobrze, zobaczysz.
A ja no nic musze sie przegryzc z mysla ze juz. Ie kukne na malucha... hore to jest dla mnie ze w uk od 20 tyg, nie robia zadnego usg... ehh polowe ciazy nic tylko sluchanie serduszka ...
Troche mnie wszystko przytlacza ostatnio ... myslalam ze bede sie bardziej cieszyc z okresu ciazy ...i zeby nie bylo ciesze sie ale tu wchodzi duzo problemow ktore mnie martwia i zamiast spokojnie czekac na malucha to ja sie wiecznie czyms martwie... ah do bani... ide spac bo juz smece.
Troche mnie wkurzylo ze na stronie nie napisali ze zamkneli u nas w miescie klinike bo jakbym wiedziala to bym o tym nie myslala, a tak to tyle czasu sie z myslami bilam, isc nie isc..ehh
Kasoku mowilam ze wszystko bedzie w pozasiu. Ciesze sie.
Anabelko zdrowka zycze, ja niedawno bylam chora i 3 tygodnie to trwalo jak nie dluzej...zreszta do tej pory cos z gardla odkrztuszam, bleh... wspolczuje choroby.
Tilli 3mam kciuki za jutro. Wszystko bedzie dobrze, zobaczysz.
A ja no nic musze sie przegryzc z mysla ze juz. Ie kukne na malucha... hore to jest dla mnie ze w uk od 20 tyg, nie robia zadnego usg... ehh polowe ciazy nic tylko sluchanie serduszka ...
Troche mnie wszystko przytlacza ostatnio ... myslalam ze bede sie bardziej cieszyc z okresu ciazy ...i zeby nie bylo ciesze sie ale tu wchodzi duzo problemow ktore mnie martwia i zamiast spokojnie czekac na malucha to ja sie wiecznie czyms martwie... ah do bani... ide spac bo juz smece.
krowkabordo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2010
- Postów
- 1 172
Hej laseczki!
kasoku - wiedziałam, ze serducho zdrowe! No jak inaczej miałoby być :-)
Akuku- niespodziankę do końca będziesz miała, może i lepiej :-)
Tili - &&& za jutrzejsze USG!
Karola- Ty to masz przesrane normalnie, jak nie to, to to. Myślę, że limit niepowodzeń masz już za sobą!
Anabelka- zdrówka!
Kamilka , Limonka- to, która pierwsza do porodu? :-);-)
Smerfik- jak działania????
A u mnie lepiej chyba, mdłości są ale wymiotuję tak co drugi dzień. No masakra, wytrzymam. Im bliżej USG tym bardziej schizuję, mam jakieś czarne myśli....
Jaśko zdrowy, M zdrowy a mnie coś gardło boli. Byle się nie rozkręciło.
Czytam Was codziennie, ale weny brak i brak. Może jak się dowiem że wszystko ok to będę więcej się udzielać. Trzymajcie się!!!!
kasoku - wiedziałam, ze serducho zdrowe! No jak inaczej miałoby być :-)
Akuku- niespodziankę do końca będziesz miała, może i lepiej :-)
Tili - &&& za jutrzejsze USG!
Karola- Ty to masz przesrane normalnie, jak nie to, to to. Myślę, że limit niepowodzeń masz już za sobą!
Anabelka- zdrówka!
Kamilka , Limonka- to, która pierwsza do porodu? :-);-)
Smerfik- jak działania????
A u mnie lepiej chyba, mdłości są ale wymiotuję tak co drugi dzień. No masakra, wytrzymam. Im bliżej USG tym bardziej schizuję, mam jakieś czarne myśli....
Jaśko zdrowy, M zdrowy a mnie coś gardło boli. Byle się nie rozkręciło.
Czytam Was codziennie, ale weny brak i brak. Może jak się dowiem że wszystko ok to będę więcej się udzielać. Trzymajcie się!!!!
Oj Krowko tak Cie wzielo na rzyaganie, tule mocno, ja miałam potworne mdlosci az do początku sierpnia, po prostu nie zylam, modliłam się żeby już ten okres się skonczyl wrrrr...jeszcze troszkę i poczujesz się dobrze.
Jeju, ale padnieta jestem, moja mam dzisiaj nocuje u mnie i polozyla matyske spac, wiec leze na kanapie i ...uciszam młodego, bo wierci się tak,ze zaraz brzuchol mi przedziurawi, dobrej nocki.
Jeju, ale padnieta jestem, moja mam dzisiaj nocuje u mnie i polozyla matyske spac, wiec leze na kanapie i ...uciszam młodego, bo wierci się tak,ze zaraz brzuchol mi przedziurawi, dobrej nocki.
anabelka
Fanka BB :)
krowko ja sobie zawsze myślę że jest dobrze gdy mnie zmuli,lub gdy jest mi nie dobrze,objawy ciążowe to dobry znak,moje mdłości zelżały ale są,w poprzedniej ciąży było ich więcej :-)
Byłam u lekarza,oskrzela,płuca ok,gardło ok więc dobrze,dostałam receptę na coś co spokojnie mogę brać,mogę się inhalować olbasem.Wczoraj tak mnie dusiło wieczorem że szok,chociaż dzisiaj chyba jest lepiej,katar jak katar,smarkam ile wlezie by nic mi nie zalegało i nie spływało do gardła.Kuba chyba już zdrowy,coś tam kaszle ale wg mnie nie wymaga to jakiegoś specjalnego leczenia,więc nadal będę mu dawać czasami neo-angin i lizak prawoślazowy i jest ok.Katar pięknie wylatuje,Olbas znowu zdał u niego egzamin.
tili czekamy na wiadomość od Ciebie odnośnie cc
Akuku u mnie też powyżej 20 tygodnia ciąży jest głównie słuchanie serduszka malucha ale usg też robią,ja miałam przy Kubie często 8,11,13,16,20,28,34 i w ponad 37 tygodniu ostatnie,dla oceny wagi dziecka,wymiarów i stopnia łożyska oraz wód.
Teraz muszę czekać do 20 tygodnia na usg,ale po drodze ruchy dziecka więc może za 3-4 tygodnie będę już malucha czuła to i człowiek spokojniejszy przecież.
Kuba dzisiaj rano przyłożył ucho do brzucha i się pyta" "dzidziusiu śpisz jeszcze" :-) i stwierdził,że dzidzia jeszcze nie mówi bo nie odpowiada :-)
Byłam u lekarza,oskrzela,płuca ok,gardło ok więc dobrze,dostałam receptę na coś co spokojnie mogę brać,mogę się inhalować olbasem.Wczoraj tak mnie dusiło wieczorem że szok,chociaż dzisiaj chyba jest lepiej,katar jak katar,smarkam ile wlezie by nic mi nie zalegało i nie spływało do gardła.Kuba chyba już zdrowy,coś tam kaszle ale wg mnie nie wymaga to jakiegoś specjalnego leczenia,więc nadal będę mu dawać czasami neo-angin i lizak prawoślazowy i jest ok.Katar pięknie wylatuje,Olbas znowu zdał u niego egzamin.
tili czekamy na wiadomość od Ciebie odnośnie cc
Akuku u mnie też powyżej 20 tygodnia ciąży jest głównie słuchanie serduszka malucha ale usg też robią,ja miałam przy Kubie często 8,11,13,16,20,28,34 i w ponad 37 tygodniu ostatnie,dla oceny wagi dziecka,wymiarów i stopnia łożyska oraz wód.
Teraz muszę czekać do 20 tygodnia na usg,ale po drodze ruchy dziecka więc może za 3-4 tygodnie będę już malucha czuła to i człowiek spokojniejszy przecież.
Kuba dzisiaj rano przyłożył ucho do brzucha i się pyta" "dzidziusiu śpisz jeszcze"
:-) i stwierdził,że dzidzia jeszcze nie mówi bo nie odpowiada :-)reklama
Akuku
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2009
- Postów
- 11 053
Anabelko no jaa tu nie widze gina cala ciaze, wiec nie wiem jak z szyjka... usg 2 na calaa ciaze, moim zdaniem malo... ale z Alexem i Vikim bylo gorzej bo mialam 1... i tak mysle ze np. Jakbym miala wtedy lozysko jak tilli na dole to co ? Oni tego nie wyczuja macajac brzuch... ale nienwazne jeszce 99 dni do terminu mi zostalo hehe , wytrzymam. Zobacze maluszka po porodzie.
Hehe slodki ten Twoj synus. Moi tez do brzuszka mowia, Viki sie pyta a gdzie teraz jest dzidzial w ktorej czesci brzuszka i tam sie przytula hehe i mowi kocham mala dzidzie.
Tilli i jak tam juz po usg ?
Posprzatalismy w domku, wspolnie z dziecmi, m zrobil sernika mmmm , u mnie byla kolezanka na kawce, jeszcze dzis ide do niej po obiadku ktory mam juz gotowy , wiec luzik...ale pranie nadal czeka na prasowanie hehe.
Dziewczyny juz sie pogodzilam ze na usg nie ide, wiec nie szukam czy jest polaczenie autobusowe itd, bo tam bym musiala jakos dojsc nie wiem jak dlaeko to jest... juz nie mysle. Urodzi sie maluszek i wtedy go poznam a teraz bede dalej miec nadzieje na core. Najwazniejsze zeby bylo zdrowe.
Aa dzis Alex do mnie ranoprzyszedl do lozka i mowi : mamusiu jak teraz urodzisz chlopczyka to mozenastepnym razem bedzie dziewczynka... a ja do niego ze juz syneczku nie bede w ciazy bo 3 dzieci juz bede miala , a 4 juz nie...alex..a dla czego ? Dla tego ze trzeba was wychowac i ze utrzymanie duzen rodziny to duze koszta, a alex na to ze mi pomoze sie zajmowac maluchami i ze da pieniazki ze skarbonki...skodziak maly.. powiedzial ze moge miec 4 albo 5 dzieci...hehe
Hehe slodki ten Twoj synus. Moi tez do brzuszka mowia, Viki sie pyta a gdzie teraz jest dzidzial w ktorej czesci brzuszka i tam sie przytula hehe i mowi kocham mala dzidzie.
Tilli i jak tam juz po usg ?
Posprzatalismy w domku, wspolnie z dziecmi, m zrobil sernika mmmm , u mnie byla kolezanka na kawce, jeszcze dzis ide do niej po obiadku ktory mam juz gotowy , wiec luzik...ale pranie nadal czeka na prasowanie hehe.
Dziewczyny juz sie pogodzilam ze na usg nie ide, wiec nie szukam czy jest polaczenie autobusowe itd, bo tam bym musiala jakos dojsc nie wiem jak dlaeko to jest... juz nie mysle. Urodzi sie maluszek i wtedy go poznam a teraz bede dalej miec nadzieje na core. Najwazniejsze zeby bylo zdrowe.
Aa dzis Alex do mnie ranoprzyszedl do lozka i mowi : mamusiu jak teraz urodzisz chlopczyka to mozenastepnym razem bedzie dziewczynka... a ja do niego ze juz syneczku nie bede w ciazy bo 3 dzieci juz bede miala , a 4 juz nie...alex..a dla czego ? Dla tego ze trzeba was wychowac i ze utrzymanie duzen rodziny to duze koszta, a alex na to ze mi pomoze sie zajmowac maluchami i ze da pieniazki ze skarbonki...skodziak maly.. powiedzial ze moge miec 4 albo 5 dzieci...hehe
