reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki lipiec 2013!!!

hejka i ja sie nie oficjalnie dolacze jak mozna ? ;) z majowek przybywam... co prawda mam ze termin testowania 28 ale wg testow owu @ mam byc 26-27 czerwiec dzis zrobilam sikanca i I kreska jestem zalamana po prostu juz ani castagnus ani wiesiolek(poprawil mi sluz tylko)nie pomogl mi...:( to juz 10 msc i nic.... :wściekła/y: nie wiem co mam juz robic.... poczekam jeszcze 2 msc i ide z moim do lekarza.....
 
reklama
Witamy witamy nowe i znane już koleżanki :tak:. W końcu się coś się tutaj zaczyna dziać :tak: u nas dzisiaj tak leje jak z cebra! Szok! aż mi żal mojego syncia bo go zawiozłam na przystanek autobusowy do szkoły :-( a tak lało, że jak wsiadłam do auta to byłam normalnie mokra!! Kurde ale ze mnie wredna matka.
 
Hej :)

Jak fajnie, że nas coraz więcej, żebyśmy tylko potem razem pisały na wątku marzec 2014 / kwiecień 2014 i dzieliły się swoimi dolegliwościami ciążowymi. Czasem myślę, że może za późno zdecydowałam się na 2-gie i może wcześniej byłoby łatwiej :/ ale nic tam :) zamiast stresować się czy się uda czy nie, znalazłam sobie inny problem - do lekarza w ciąży chodzić na nfz czy prywatnie i do jakiego. W pierwszej ciąży chodziłam prywatnie, lekarz super, ale to było wtedy, teraz są trochę inne priorytety... i tak szukam, szukam, myślę, myślę i co godzinę mam inną koncepcję :/
 
Fuma, lukam też na Twoje wykresy. Niektóre bardzo różnią się od siebie i faktycznie podobne do Karoli trochę. Robiłaś jakieś badanka już? Czy narazie na spokojnie...?

Nancy - tak robiłam badania,okazał się problem z tarczycą ,biorę Euthyrox od stycznia, do tego Dostinex na uregulowanie prolaktyny.I kto wie co jeszcze się u mnie odkryje.

Karola- no tez mi się wydawało ,ze bezowulacyjny a dzisiaj to juz mam pewność.Witaminę B6 biorę ale skończyła mi się ta droga i chyba dostałam teraz słabszą.
Trzymam za Ciebie kciuki,żeby ten cykl był szczęśliwy&&&&.


Dziewczyny no to już się oficjalnie witam bo czerwcowy cykl się okazał bez owu a @ przyjdzie na początku lipca.No chyba ,że jeszcze dostanę owulkę w jakimś 25 dniu ale wątpię.

Zrobiłam dzisiaj badania TSH i prolaktynę ale wynik dopiero w piątek:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::no:. To sobie poczekam.
 
tygryseczek nie smuć się, może jednak się udało ale hormon jest niski i testy jeszcze nie wychodzą? mocno Ci kibicuję bo staramy się tyle samo czasu.

fuma ech te nasze cykle bezowulacyjne, Ty masz pół biedy bo u Ciebie się trafia taki raz na jakiś czas a co mnie co drugi jest taki, wrrr, ktoś powinien powybijać te cykle bezowulacyjne albo zebrać wszystkie razem i wysłać w kosmos! :wściekła/y:

ja z ciekawości bym powtórzyła TSH, ciekawe czy po odstawieniu witamin z jodem coś spadło :eek:
 
Witam wszystkie „Staraczki”
Wprawdzie ja się nie staram, ale mój luby owszem. Ja jeszcze nie jestem gotowa na drugie dzieciątko, które jeszcze dokarmiam piersią. Poza tym chciałabym się lepiej do ciąży przygotować, ale chyba nie będzie mi dane …
Ostatnią miesiączkę miałam 10 czerwca. Kolejnej spodziewam się 8 lipca. W tym cyklu mój luby postanowił, że nie ma na co czekać i idzie na całość. Trwają u mnie dni płodne i oczywiście już zasiane.
Czekam więc na ostatni tydzień przed @, licząc, że tak jak ostatnim razem wynik będzie wiadomy na te pare dni przed. Przed poprzednią ciążą czułam tak 5 dni wcześniej takie coś dziwnego nisko w podbrzuszu potem zaczął mnie boleć jajnik, był toból promieniujący przez pachwinę do kolana. To było u mnie cos nowego. Zrobiłam test 2 dni przed @. Bladoróżowa druga kreska nie pozostawiła złudzeń. Liczę, że tym razem moje ciało też da wcześniej znać, że zagnieździł się w nim nowy lokator.
Więc czekam i słucham swojego ciała.
 
Witam dziewczyny:-)
i ja Was podczytuje.......
Coś czuje , ze i tym razem nam nie wyszło. Termin miesiączki spodziewanej mam na 4-5 lipiec, ale owulacje miałam później wiec pewnie i parę dni mi się przesunie okres.
Ale podświadomie czuję , że się nie udało:no:. W poprzednim miesiącu byłam pewna na 100%, ze fasolka jest ale okazało się to tylko moim złudzeniem.
W piątek wyjeżdżamy już na wakacje i mam nadzieje "dużo" nie myśleć, a wypoczywać ile się da:-) i marzyć o małej kruszynce....
 
Mika, a w jakim wieku jest pierwsze dziecko? Ja kiedyś chciałam, żeby różnica wieku między moimi dziećmi wynosiła max 2 lata, ale życie to trochę zweryfikowało i jeśli teraz się uda, to będą 3. Jak dla mnie, to już jest ciut za dużo, no ale to trochę moja wina, bo czekałam aż w pracy sytuacja kadrowa mojego działu trochę wróci do normy, a później było ciągle coś. Długo też chorowałam na zatoki. Myślę, że zawsze można znaleźć jakieś "ale", ale jak zobaczysz 2 kreski, to pewnie Twoje obawy miną :-) docenisz plan M jak zobaczysz, jak dzieciaki się razem bawią albo próbują bawić ;-)
 
Mika witaj kochana. Twój M dobrze robi. Uwierz mu na słowo. Mój Kubuś we wrześniu skończy 6 lat i wciąż nas pyta dlaczego nie ma i kiedy będzie miał siostrzyczkę albo braciszka? Staramy się z moim M od 3 miesięcy, ale jakoś nie wychodzi :-( miejmy nadzieję, że teraz się uda. Szczerze powiem, żałuję, że nie zdecydowaliśmy się wcześniej na 2 dziecko. Kuba mógłby teraz śmigać z bratem lub z siostrą po podwórku, a na chwilę obecną musi robić to sam :-(

Jeśli nam się uda to będzie 7 lat różnicy jak dla mnie dużo za dużo więc już mi po głowie chodzi myśl o że jak szczęśliwie uda się zrobić i urodzić 2 dzieciątko to po roku chcę 3. :tak: Jeszcze nic nie wspominałam o tym mojemu M, ale taki mam plan.
 
reklama
ewka ambitne plany :) ja pewnie stanę na dwójce, choć troje to byłoby optimum. Sama jestem jedynaczką, ale mój M ma dwóch braci, więc jest nas sporo i jak się spotykamy to czuję się fantastycznie w takim dużym gronie bliskich osób. Jako dziecko nigdy nie narzekałam na brak rodzeństwa, bo od pieluchy miałam koleżankę z bloku na śmierć i życie, potem koleżanek i kolegów było coraz więcej, ale teraz kiedy sposób myślenia się przewartościował, to często sobie myślę, że jednak "po krwi" jestem sama. Niestety na 3-cie dziecko raczej się nie zdecyduję z powodów czysto ekonomicznych, wiem, że to może się wydawać samolubne, ale niestety o takich przyziemnych sprawach też trzeba myśleć...
 
Do góry