hej kochane, wpadłam na chwile żeby się przywitać bo uciekam za chwile do kosmetyczki na hybrydy mam do Was pytanie, czy to możliwe żeby owulacja mi się przesunęła ?? przeważnie, choć nie zawsze, czuje jak mam owulacje, czuje że tam coś mi sie przesuwa, takie specyficzne uczucie i dzisiaj mam tak samo !! A przecież mam 27dc ;/ już sama nie wiem o co chodzi..
reklama
Doska, a Ty czasami nie miałaś już pozytywnego testu owu? Staram się na bieżąco być i kibicuję Ci od majówek. A może to nie owu, tylko dziwne samopoczucie spowodowane jest czymś innym?
Edit: Na wykresie właśnie zobaczyłam dwa plusiki, więc to raczej nie owu. Może zrób teścik?
Dziewczyny, za wszystkie nieustająco zaciskam kciuki!
Edit: Na wykresie właśnie zobaczyłam dwa plusiki, więc to raczej nie owu. Może zrób teścik?
Dziewczyny, za wszystkie nieustająco zaciskam kciuki!
Doska przesunięcie jest możliwe, ale jeśli testy owulacyjne pokazywały już ją wcześniej, to teraz na pewno coś innego (choć nie znam się dobrze na tych testach, na ile są wiarygodne)
jedynie patrząc na Twój wykres to temp. są niskie i nie ma wyraźnego skoku, choć nie wiadomo co było na początku cyklu, tak żebyś mogła się odnieść.
A z przesunięciem owulacji, to wychodzi na to że ja w poprzednim cyklu, który trwał 43 dni owulacji nie miałam - w 43 dc zaczęło się krwawienie (trwało 3 dni, ilościowo tak jak @, ale be żadnych bólów brzucha) i byłam pewna, że to @ - nawet tak na Ovu zaznaczyłam, że to nowy cykl, ale po tych trzech dniach krwawienia nastąpił skok i teraz to już wygląda tak, jakby podczas tego krwawienia była też owulacja. Zresztą czuję się tak jak w drugiej fazie. Poczytałam wczoraj trochę i wygląda na to, że to było krwawienie śródcykliczne, a pewnie za jakieś 12 dni przyjdzie normalny, bolący okres. Jestem tylko zła, że to znów wydłuży starania, bo już się nastawiałam, że z 2 tygodnie będziemy z M. działać.
jedynie patrząc na Twój wykres to temp. są niskie i nie ma wyraźnego skoku, choć nie wiadomo co było na początku cyklu, tak żebyś mogła się odnieść.
A z przesunięciem owulacji, to wychodzi na to że ja w poprzednim cyklu, który trwał 43 dni owulacji nie miałam - w 43 dc zaczęło się krwawienie (trwało 3 dni, ilościowo tak jak @, ale be żadnych bólów brzucha) i byłam pewna, że to @ - nawet tak na Ovu zaznaczyłam, że to nowy cykl, ale po tych trzech dniach krwawienia nastąpił skok i teraz to już wygląda tak, jakby podczas tego krwawienia była też owulacja. Zresztą czuję się tak jak w drugiej fazie. Poczytałam wczoraj trochę i wygląda na to, że to było krwawienie śródcykliczne, a pewnie za jakieś 12 dni przyjdzie normalny, bolący okres. Jestem tylko zła, że to znów wydłuży starania, bo już się nastawiałam, że z 2 tygodnie będziemy z M. działać.
karola1986-21
Dream it. Wish it. Do it.
dziewczyny mam kryzys...
normalnie mam już dosyć... prawie 11 miesięcy było ok, "nie udało się? trudno, może następnym razem" takie miałam nastawienie do tej pory ale teraz normalnie chyba moja granica nadziei i wiary w to, że przecież na pewno się uda w końcu została przekroczona...
nie mam już nadziei... mam dosyć wszystkiego, mierzenia temperatury, robienia testów, obserwacji, wkurza mnie widok kobiet w ciąży, zaraz narasta we mnie złość i pytanie, dlaczego im się udało a mnie nie? wkurzają mnie te cykle pojechane, to nie jest kurde normalne by czekać na każdą następną owulację aż 2 miesiące!!!
nie mam ochoty robić tego HSG, mam dosyć łażenia po lekarzach, wydawania kasy a i tak o kant duupy to wszystko potłuc można, za tą kasę mogłabym jechać na full wypas egzotyczne wakacje i przynajmniej coś bym miała od życia, a tak to co, kasy nie mam i efektów też żadnych nie ma.
mam ochotę skasować konto na forum i definitywnie odciąć się od wszystkiego co ma związek ze staraniami się, dzieckiem i ciążą.
normalnie mam już dosyć... prawie 11 miesięcy było ok, "nie udało się? trudno, może następnym razem" takie miałam nastawienie do tej pory ale teraz normalnie chyba moja granica nadziei i wiary w to, że przecież na pewno się uda w końcu została przekroczona...
nie mam już nadziei... mam dosyć wszystkiego, mierzenia temperatury, robienia testów, obserwacji, wkurza mnie widok kobiet w ciąży, zaraz narasta we mnie złość i pytanie, dlaczego im się udało a mnie nie? wkurzają mnie te cykle pojechane, to nie jest kurde normalne by czekać na każdą następną owulację aż 2 miesiące!!!
nie mam ochoty robić tego HSG, mam dosyć łażenia po lekarzach, wydawania kasy a i tak o kant duupy to wszystko potłuc można, za tą kasę mogłabym jechać na full wypas egzotyczne wakacje i przynajmniej coś bym miała od życia, a tak to co, kasy nie mam i efektów też żadnych nie ma.
mam ochotę skasować konto na forum i definitywnie odciąć się od wszystkiego co ma związek ze staraniami się, dzieckiem i ciążą.
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, założyłam wątek "Poradnik dietetyczny inny niż wszystkie :-) ".
Jeśli tylko będzie Wam się chciało, to w wolnej chwili, (albo tak jak ja, przy gotowaniu czy prasowaniu :-)) włączcie sobie i przesłuchajcie. Ja po pierwszym przesłuchaniu stałam jak wmurowana, miałam ochotę zastrzelić wszystkich lekarzy, którzy do tej pory szprycowali mnie antybiotykami i wmawiali, że moje dziecko będzie już zawsze alergikiem. Miałam częste biegunki i byłam średnio co 2 tygodnie przeziębiona albo z anginą.
A teraz choruję, ale sporadycznie, moje dziecko nie ma już skazy białkowej i nie bierze żadnych leków (chyba, że baaardzo przegnie:-)).
Jeśli tylko będzie Wam się chciało, to w wolnej chwili, (albo tak jak ja, przy gotowaniu czy prasowaniu :-)) włączcie sobie i przesłuchajcie. Ja po pierwszym przesłuchaniu stałam jak wmurowana, miałam ochotę zastrzelić wszystkich lekarzy, którzy do tej pory szprycowali mnie antybiotykami i wmawiali, że moje dziecko będzie już zawsze alergikiem. Miałam częste biegunki i byłam średnio co 2 tygodnie przeziębiona albo z anginą.
A teraz choruję, ale sporadycznie, moje dziecko nie ma już skazy białkowej i nie bierze żadnych leków (chyba, że baaardzo przegnie:-)).
Mimimoo
Fanka BB :)
Doska1 Z tego co wiem to testy owu mogą wychodzić, ale nie musi się odbyć owulacja (chyba nawet któraś pisała o tym), więc jak dla mnie możliwe że się przesunęła, tym bardziej że temperatura jest jakaś dziwna. Sądzę, że owulka dopiero odbędzie się...
Karola, ech ciężko mi cokolwiek powiedzieć. Nie chcę powtarzać się jak bardzo Cię rozumiem, bo szczerze nie wiem jakie to uczucie tyle się starać ( u mnie to 8 cykl), ale wierzę i mam nadzieję że i do Ciebie szczęście się uśmiechnie. Może to dobry pomysł, aby dać sobie na jakiś czas spokój z obserwacją i czytaniem wszystkiego co jest związane z ciążą. Odpocznij psychicznie bo to jest Ci najbardziej potrzebne. Tulę Cię mocno.
Ja mam urlop (przymusowy) . Miałam nadzieję na odpoczynek i jakieś sprzątanko, ale wszystko się pozmieniało, synek wraca z wakacji dzisiaj i pędzę z nim do lekarza ma kaszel i katar, niby nic takiego pomyśleć można zwykłe przeziębienie, ale u niego od razu idzie na zapalenie płuc lub oskrzeli.
Karola, ech ciężko mi cokolwiek powiedzieć. Nie chcę powtarzać się jak bardzo Cię rozumiem, bo szczerze nie wiem jakie to uczucie tyle się starać ( u mnie to 8 cykl), ale wierzę i mam nadzieję że i do Ciebie szczęście się uśmiechnie. Może to dobry pomysł, aby dać sobie na jakiś czas spokój z obserwacją i czytaniem wszystkiego co jest związane z ciążą. Odpocznij psychicznie bo to jest Ci najbardziej potrzebne. Tulę Cię mocno.
Ja mam urlop (przymusowy) . Miałam nadzieję na odpoczynek i jakieś sprzątanko, ale wszystko się pozmieniało, synek wraca z wakacji dzisiaj i pędzę z nim do lekarza ma kaszel i katar, niby nic takiego pomyśleć można zwykłe przeziębienie, ale u niego od razu idzie na zapalenie płuc lub oskrzeli.
Karola chyba takjest, że pierwsze załamanie przychodzi po roku starań, bo pamiętam, że gdzieś pół roku temu też chciałam odpuścić, zająć się czymś innym, ale tyle z tego wyszło, że minęło to pół roku, a ja dalej jestem w tym samym punkcie, bo wszelkie próby niemyślenia, odpuszczenia itd. kończyły się jak tylko widziałam, że okres się spóźnia, albo że temp. podejrzanie wysoka - od razu powracała nadzieja, czytanie forów i nakręcanie się, że teraz na pewno się udało - i co ni, rozczarowanie zawsze po kilku dniach, pamiętam że właśnie pół roku temu to się pierwszy raz popłakałam z tego wszystkiego;
a teraz jestem dalej w martwym punkcie, jest 19 miesiąc starań i aż sama nie mogę uwierzyć, że to prawie dwa lata, a wydawało nam się, że na pewno szybko się uda, teraz już nie wiem nic
powoli zaczynam już się rozglądać za jakąś ciekawszą pracą, bo mogę tak jeszcze kilka lat liczyć, że się uda i tkwić w tym miejscu, zamiast się jakoś dalej rozwijać...
już pisałam, że w przeciągu tych 18 miesięcy chyba z 20 dziewczyn zdążyło u mnie w pracy zajść w ciążę, część już urodziła, a ja tkwie...
nie będę Cię pocieszać, bo nie umiem, sama łapię się na tym, że zaczynam mieć jakieś dziwne doły, załamania - niby bez powodu, ale to wszystko gdzieś we mnie siedzi... ale spróbuj myśleć pozytywnie
a teraz jestem dalej w martwym punkcie, jest 19 miesiąc starań i aż sama nie mogę uwierzyć, że to prawie dwa lata, a wydawało nam się, że na pewno szybko się uda, teraz już nie wiem nic
powoli zaczynam już się rozglądać za jakąś ciekawszą pracą, bo mogę tak jeszcze kilka lat liczyć, że się uda i tkwić w tym miejscu, zamiast się jakoś dalej rozwijać...
już pisałam, że w przeciągu tych 18 miesięcy chyba z 20 dziewczyn zdążyło u mnie w pracy zajść w ciążę, część już urodziła, a ja tkwie...
nie będę Cię pocieszać, bo nie umiem, sama łapię się na tym, że zaczynam mieć jakieś dziwne doły, załamania - niby bez powodu, ale to wszystko gdzieś we mnie siedzi... ale spróbuj myśleć pozytywnie
Conti i karola1986-21 - jestem w podobnej sytuacji. Już przerabiałam euforię, jak mi się @ spóźniała, załamania, jak po pięknym cyklu przychodziła @, rezygnację i zaniechanie starań, cykle, gdzie starałam się bardzo i goniłam męża, że musimy często i gęsto. Cykle, gdzie wyjeżdżałam, żeby się zrelaksować, cykle, gdzie piłam alkohol, bo przecież nie na trzeźwo na pewno się lepiej uda na spontanie. Starania spontaniczne i planowane. Tak, przez te bez mała 2 lata chyba wyczerpałam limit możliwości i zaczynam się powtarzać. I oczywiście stwierdzania lekarzy, że u Państwa jest wszystko przyzwoicie, na pewno się uda.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: