No ja właśnie brałam antybiotyk jakiś czas temu bez wiedzy mojej gin, bo mnie bolało jak się kochaliśmy. Tylko, że wtedy mnie nie zbadała, bo nie byłam nawet u gin, a mieliśmy możliwość wykupienia leku na receptę to wtedy kupiliśmy sobie, bo wyszukałam jakiś antybiotyk w necie :-) Wiem, że to nie był najlepszy pomysł, ale wtedy jakoś nie mogliśmy czekać, a to był czwartek, a ona w środy przyjmuje i czekać tydzień to lipa by była. A ja wiem, że jak jest coś nie tak jak się kochamy to coś tam mi się dzieje. Już nie pamiętam jak to się nazywało, ale ona miała zapisane, bo ostatnio na wizycie 2 tyg jej o tym mówiłam. I teraz ona powiedziała, że to na 100% przez to bo to był bardzo silny antybiotyk, że w ogóle nie powinniśmy takiej dawki wziąć!
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Że ok, jeżeli wtedy coś tam się działo, to na to pomogło, ale pozabijało też dobrą florę i z tego ta infekcja teraz na pewno.
A teraz mnie zbadała oczywiście i powiedziała, że jest mała infekcja i zaczerwienienie. Dobrze, że to początek to szybko się wyleczy
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Bo mnie nawet nic nie bolało oprócz brzucha.
W ogóle to powiedziała, żebym wyluzowała, bo jak test robiłam w innym pomieszczeniu, w łazience, to mój J sobie z nią gadał (bo my zawsze razem wchodzimy) i powiedział jej, że ja jestem bardzo niecierpliwa!
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
A ona kazała mi w ogóle testy ciążowe robić po tyg od spodziewanego @!