Witajcie dziewczyny.
Przepraszam , że nie nadganiam forum, ale będę na bieżąco od teraz
W moim przypadku chęć bejbika strasznie mnie ogłupia. Byłam w 2 ciążach, obie stwierdzone przez sikańce, jeden sikaniec wyszedł dopiero baaaardzo słabiutki po 4 dniu spodziewanej @. Obie niestety straciłam;( Teraz jesteśmy 3 cyklu starań i pierwszy raz używamy żelu pree seed, testów owulacyjnych, tabletek wzmacniających żołnierzyki i innych cudach. No i pierwszy raz zachciało mi się wiedzieć duuuużo wcześniej bo tylko 7 dniu po owulacji. Pojechałam do szpitala, zapytałam czy już można, a Pani powiedziała, że tak. Podkusiło mnie bo jak powiedziałam mojemu J. "na 100 % się udało". Dzwonie a Pani mówi, że kiszka;( Wczytałam sie w temat i okazało się, że 7 dni po owulacji to za wcześnie
(Więc nadal żyje nadzieją
Życzę Wam powodzenia i mam nadzieje, że wszystkie nie będziemy musiały długo czekać na dwie piękne kreseczki
PS dla upewnienia- 7 dni po owul. to za wcześnie prawda?