reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki lipiec 2013!!!

Dziś przyjechał mój brat z 2 dzieci (to chłopaki) 5 i 4 lata, do nich dołączył mój 6 latek i mnie dziś wykończą :angry:. Wpuściłam ich do pokoju gdzie trzymam wszystkie zabawki. Na środku wysypałam im wielkie wiadro klocków i mieli się tym bawić, a ja poszłam do pokoju obok i prasowałam bo już mi się tyle nazbierało, że nie mogłam na to patrzeć. Nie wyobrażacie sobie jaki szok przeżyłam jak skończyłam robotę i weszłam do pokoju gdzie bawiły się dzieciaki :szok: podłogi nie było widać :wściekła/y: wszystkie klocki wymieszane z klockami lego, żołnierzyki, samochody, narzędzia no wszystkie zabawki jakie były poukładane, spakowane porozwalali po całym pokoju!!! :wściekła/y:

Oczywiście chciałam żeby mi pomogli to wszystko poukładać z powrotem, ale jak zobaczyłam że łapią jak leci i ładują do pudełek to ich wszystkich stamtąd wygnałam (łącznie z moim bratem który na to pozwolił) i zaczęłam to sprzątać. Wrrr

Zaczyna boleć mnie podbrzusze, czyli zły znak :no:
 
reklama
Witam się po dwugodzinnej drzemce :rofl2: Tak sobie myślę, że może jednak powinnam powiedzieć M, że spodziewamy się drugiego dziecka... Hmm... Pomyślałam sobie, że mogłabym włożyć mu niespodziewanie do ręki test ciążowy na spacerze, jak będzie chciał mnie wziąć za rękę ;-)


Dziś przyjechał mój brat z 2 dzieci (to chłopaki) 5 i 4 lata, do nich dołączył mój 6 latek i mnie dziś wykończą :angry: [...]
Zaczyna boleć mnie podbrzusze, czyli zły znak :no:

Oj współczuję, wiem jak to jest :dry: Pół minuty wywalania z pudełek i toreb, a potem dwie godziny sortowania :wściekła/y: My mamy jednopokojowe mieszkanie i ja co wieczór sprzątam, bo inaczej nie byłoby gdzie łóżka rozłożyć - jak córki nie przypilnuję, to na podłodze wymieszane są wszystkie zabawki, łącznie z flamastrami, nożyczkami, stemplami, ubraniami i innymi rzeczami :baffled: Dziś jeszcze wzięła sobie kołdrę i nawrzucała do poszewki mnóstwo rzeczy - w tym jakieś książki - już widzę jak będę to przez pół wieczoru sortować :no:

Co do podbrzusza, to wiesz, ja w 10dpo grałam w piłkę z dzieckiem z rodziny - dużo biegałam i schylałam się i jak mnie złapał ból podbrzusza, to musiałam się położyć, bo bym jajko zniosła :baffled: Akurat nocowaliśmy u rodziny, więc miałam gdzie poleżeć, ale dziwnie to musiało wyglądać, że przeleżałam cały wieczór zamiast się integrować :sorry2: Ten ból był inny niż na @ - taki ostry, punktowy w macicy :confused:


lamorela - to jest moj 25dc i pozostalo mi jeszcze 7 dni do @ i ewentualnego testowania. Panikuje troche, bo bol siega az po wezly chlonne pod pachami:szok: Nigdy nie bolaly mnie piersi (ani w OVU ani przy PMS ani przy @:no:). Nie mysle aby byla to fasolka. Nie chce sie niepotrzebnie nakrecac. Zreszta jakby nawet to chyba na TAKI!!! bol piersi jest za wczesnie:confused: w ogole ten cykl mam jakis dziwny:baffled:

Jeśli normalnie Cię piersi nie bolą, a miewasz regularne cykle z owulacją, to to może być TO :-D
 
ola ja miałam taki typowy jak na @ więc już sama nie wiem, na chwilę obecną ustąpił. Będzie mi przykro jak @ dostane. Tyle typowych objawów na ciąże, a tu małpiszon przyjdzie i załamka, ale świruje :baffled: odpuszczam już dzisiaj idę napalić w piecu i polatam z dzieciakami na dworze. Dziś nawet zaliczyłam przejażdżkę (rowerową) nad staw i żabki musiała im łapać :-D ale heca.

Do juterka!!!
 
A ja znowu po badaniach. Tym razem obserwacja owulacji. Mam piękny pęcherzyk i mam nadzieję, że pęknie. Poza tym w staraniach będę się posiłkować żelem, który ma pomóc plemniczkom. No zobaczymy. Na razie po HSG jeszcze trochę plamię, więc nie śpieszy mi się do przytulanek.
 
lamorela - to jest moj 25dc i pozostalo mi jeszcze 7 dni do @ i ewentualnego testowania. Panikuje troche, bo bol siega az po wezly chlonne pod pachami:szok: Nigdy nie bolaly mnie piersi (ani w OVU ani przy PMS ani przy @:no:). Nie mysle aby byla to fasolka. Nie chce sie niepotrzebnie nakrecac. Zreszta jakby nawet to chyba na TAKI!!! bol piersi jest za wczesnie:confused: w ogole ten cykl mam jakis dziwny:baffled:

Ja miałam bardzo bolące piersi w drugiej połowie cyklu, zaraz po owulacji, aż do okresu - nie mogłam nosić stanika czy leżeć na nich, raz w pracy z bólu rozcięłam miseczki od mojego najlepszego stanika i powyciągałam fiszbiny :-p Ból szedł aż pod pachy. Byłam na USG. Lekarka mówiła, że jest ok, w jednej widziała zmiany mastopatyczne (ponoć po 35 r.ż. występują, u mnie już) i zaleciła badanie prolaktyny. Miałam bardzo wysoką (za wysoka prolaktyna może mieć wpływ na problem z zajściem w ciążę). Pobrałam jakiś czas mastodynon i przeszło.
Się nie martw :tak: Usłyszałam wtedy od lekarki, że jak zacznie boleć tak nagle, z dnia na dzień to albo hormonalne albo stan zapalny (ale wtedy bardziej w jednej piersi), jeśli coś poważnego to raczej nie boli. Nie mniej jeśli nie przejdzie (jeśli dostaniesz @) to lepiej to zbadać. Ale u niektórych kobiet pierwszym objawem ciąży są bolące piersi, swędzące sutki ;-) Ja coś czuję, że jednak u Ciebie to fasolka! :-)
Ja zakupiłam sobie dziś termometr. Jeśli @ przyjdzie, to zacznę się mierzyć :rofl2:
 
centka80 cos mi tu na fasolkę wygląda:-)!!! Rozumiem Cię z tymi testami. Ja mam 5 w domu ale nie robię bo za wcześnie. U mnie @ ma byc 10.08. Nie wiem jak dotrwam... Staram się czymś cały czas zajmować, żeby nie mysleć o tym.
 
(przerazilas mnie Cyntia85 tymi zmianam mastopatycznymi)!!!!!!!!
To absolutnie nic złego :) Ma to ponad połowa kobiet po 35 r.ż. (a lekarka mówiła, że wspólcześnie coraz młdosze i coraz więcej kobiet tak ma), nie ma to wpływu na nowotwory, nie ma ryzyka żadnych powikłań, to po prostu naturalne zmiany hormonalne, które dają dyskomfort, ale można je skutecznie uspokoić. Nie chciałam przerazić ;-) Ale u Ciebie na pewno nie to :-p
 
centka ja też nie czuję, żeby dzidzia była... No ale chyba za wczesnie na to... Jedyne co, to inaczej mnie piersi bolą ale to pewnie przez witaminę B6 i magnez, ktore biorę w dużej ilości od tego cyklu. No i mam ochote na seks:-D a nigdy tak nie mam po owu.
 
Kurcze dziewczyny ale macie tempo z pisaniem! :-)

susel - postanowiłam że nie bede robić bety bo już umówiłam sie do gina na środę i będzie co ma być. Póki co @ nie dostałam a już powinnam dawno no i drugie testowanie wykazało wyraźne II krechy.

Ja na razie nie czuje żadnych objawów ciąży - czuje się normalnie, nic mnie nie boli, piersi nie mam obrzękniętych ani nic z tych rzeczy. Więc nadal nie dowierzam w ciąże. Jedynie to wydaje mi się że mam trochę dziąsła jakby bardziej delikatnie ale już sama nie wiem... Ogólnie to nie traktuje się jak ciężarnej i mój mąż ten tak mnie nie traktuje bo jakoś oboje chyba nie uwierzymy póki nie zobaczymy na USG. Więc póki co nie ma mowy o wyręczaniu w obowiązkach :-( nawet mnie to troche smuci bo dzisiaj targałam zakupy na górę i tak sobie pomyślałam że on chyba zapomniał o II :-(

Właśnie dzisiaj kupiłam sobie 1l kefiru bo lubie napić się jak jest tak gorąco a Wy tu takie rzeczy piszecie o ktorych bym w życiu nie pomyślała! :confused:
 
reklama
Właśnie dzisiaj kupiłam sobie 1l kefiru bo lubie napić się jak jest tak gorąco a Wy tu takie rzeczy piszecie o ktorych bym w życiu nie pomyślała! :confused:
Ja sama nie wiem co myśleć z kefirem. Jedni polecają właśnie na zaparcia w ciąży. Ja będę sobie odpuszczać ;) Znajoma jak była w ciąży wpadła w jakąś paranoję ;) Przestała myć twarz tonikami na trądzik, bo wszystkie zawierały jakiś tam środek, przestała pić sok malinowy, bo gdzieś wyczytała, że poronny, pistacje, sery pleśniowe, śledzie, truskawki, orzechy arachidowe i mnóstwo mnóstwo codziennych produktów wyrzuciła z jadłospisu. Aż dziwnie się jej słuchało. Akurat to co ona by mi tam nie wymieniała, to moje przysmaki :) Nie wiem co to będzie jak mi się uda, mam nadzieję, że zachowam zdrowy rozsądek :tak: Niech już będzie wtorek! Od jutra zaczynam mierzyć temperaturę, co by ewentualnie za miesiąc móc porównać, o!
 
Do góry