reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki lipiec 2013!!!

przestała pić sok malinowy, bo gdzieś wyczytała, że poronny, pistacje, śledzie, truskawki, orzechy arachidowe i mnóstwo mnóstwo codziennych produktów wyrzuciła z jadłospisu.

OMG, przecież to same pyszności... a sok z malin piję od zawsze, to chyba cud, że mam dwójkę dzieci w takim bądź razie...

Nie wiem co to będzie jak mi się uda, mam nadzieję, że zachowam zdrowy rozsądek :tak:

Jak nie będziesz wierzyła w takie bzdury jak koleżanka, to na pewno zachowasz zdrowy rozsądek ;-)
 
reklama
Co do toników na trądzik to pewnie chodziło jej o Retinoidy (pochodne witaminy A), podobno nie powinno się ich używać w ciąży. Cała reszta oprócz serów pleśniowych to jakaś głupota, ser pleśniowy może przyczynić się do grzybicy, dlatego nie jest polecany w ciąży, a co do malin to chodzi o wywar, czy herbatę z liści, może ona wywoływać skurcze.

Mariot jest takie powiedzenie, kobieta staje się matką kiedy dowiaduje się o ciąży, a mężczyzna jak zobaczy dziecko. W takich sytuacja przypominaj mu o tym, że nie możesz teraz dźwigać.
 
Ostatnia edycja:
a co do malin to chodzi o wywar, czy herbatę z liści, może ona wywoływać skurcze.

A faktycznie, coś mi teraz świta, że pod koniec drugiej ciąży (miałam termin na 28 grudnia) piłam herbatę z liści malin, żeby się córa przed świętami urodziła... guzik to dało, uparta od czasów płodowych wyszła dopiero po świętach...

Lamorela - strasznie Ci gratuluje ciąży, dopiero teraz pasek zauważyłam, a pamiętam Cię z majówek lub czerwcówek...
 
A ja sobie wlasnie wymyslilam, ze musze sie odizolowac od wszystkiego co jest zwiazane z ciążą. Także opuszczam Was na jakiś czas. Wykres w miarę możliwości i chęci będę uzupełniać.
 
Z czerwcówek:-)

No właśnie, bo na majówkach chyba jeszcze się nie do końca ujawniłam...
W każdym bądź razie teraz już celuję na maksa, bo chciałabym na wiosnę urodzić jak się uda.
Gdyby teraz się udało, termin miałabym na koniec kwietnia i w dodatku dokładnie na dzień urodzin mojej mamy - i już wiadomo kto byłby jej ulubionym wnuczątkiem ;-)
A tak na poważnie - oby się udało... za dużo czasu już nie mam na próby, jednak co jak co, ale pesel nie chce się zmienić...
 
ewka bardzo podziwiam Twoja cierpliwosc! czyli czekamy razem z Toba do poniedzialku na test? :)

Piaska to swietnie ze macie juz tyle za soba. HSG i zidentyfikowane przeciwciala. ja w tym cyklu sobie odpuszczam bo i ja i gin na urlopie ale we wrzesniu juz HSG mysle ze zrobie. nie wiem co z tymi przeciwcialami. a jakie jest tego leczenie? &&&&&& za pekniecie pecherzyka :) ja niestety w tym miesiacu nie podgladam pecherzykow...

ailatan odpocznij od nas przez chwile ale potem wracaj! ;) a najlepiej to przyjdz pochwalic sie II ;)
 
nawet mnie to troche smuci bo dzisiaj targałam zakupy na górę i tak sobie pomyślałam że on chyba zapomniał o II :-(

Mariot, nie wolno Ci dźwigać!!! Maks 5 kg, a i tak lepiej mniej!!! Nie chcę straszyć, ale moja mama poroniła pierwszą ciążę właśnie dlatego, że podźwignęła coś bardzo ciężkiego - moment i było po wszystkim :no: Jeśli mąż nie chce Ci pomóc w noszeniu, to najwyżej noś na 2-3 raty, ale broń Boże dźwigaj ciężkie rzeczy :no:


Ja sama nie wiem co myśleć z kefirem. Jedni polecają właśnie na zaparcia w ciąży. Ja będę sobie odpuszczać ;) Znajoma jak była w ciąży wpadła w jakąś paranoję ;) Przestała myć twarz tonikami na trądzik, bo wszystkie zawierały jakiś tam środek, przestała pić sok malinowy, bo gdzieś wyczytała, że poronny, pistacje, sery pleśniowe, śledzie, truskawki, orzechy arachidowe i mnóstwo mnóstwo codziennych produktów wyrzuciła z jadłospisu. Aż dziwnie się jej słuchało. Akurat to co ona by mi tam nie wymieniała, to moje przysmaki :) Nie wiem co to będzie jak mi się uda, mam nadzieję, że zachowam zdrowy rozsądek :tak: Niech już będzie wtorek! Od jutra zaczynam mierzyć temperaturę, co by ewentualnie za miesiąc móc porównać, o!

To nie do końca jest tak, że to paranoja. To nie chodzi o sok malinowy, tylko o wywar z liści - może powodować skurcze. W zaawansowanej ciąży nie można podnosić rąk do góry, bo to też może wywołać skurcze - poczytajcie sobie różne artykuły, żeby wiedzieć czego unikać
:sorry2: W ciąży nie można jeść tatara ani sushi - ze względu na to, że one zawierają surowe mięso i można się nieźle załatwić :baffled: Truskawki, orzechy - przeciwwskazania dopiero się pojawiają jak się urodzi dziecko i się je karmi piersią - tak na dobrą sprawę przy noworodku matka karmiąca może jeść na początku tylko indyka+ryż+gotowaną marchew :dry: Potem można powoli rozszerzać dietę i obserwować, czy u dziecka nie pojawi się alergia. Truskawki i orzechy (w tym czekolada) to bardzo silne alergeny i jeśli matka coś takiego zje, a potem bobas ma wysypkę lub się strasznie pręży, to wiadomo, że trzeba wyjałowić dietę matki :sorry2:


Jeszcze tylko dodam na koniec, że łatwo mówić, że ktoś popada w paranoję, ale jak się już nosi tę upragnioną fasolkę, to przecież człowiek sobie wszystko odejmie od ust, byle tylko ją donosić i urodzić zdrowego malucha :tak:
 
Cześć dziewczynki. Ja też słyszałam i to od lekarza, że w ciąży zakaz jedzenia serów pleśniowych, śledzi i surowego mięsa i tego unikałam :tak: za to grzyby w occie to był mój przysmak. W lodówce przechowuje 1 słoiczek grzybków i w domu powiedziałam, że "broń Boże żeby ktoś je tknął" i leżą tam już dość długo :-D jak zajdę w ciąże to otworze ten słoiczek (mam nadzieje, że długo nie będę musiała czekać bo się popsują :-D) i mój J będzie wiedział, że jestem w ciąży.

susel jak nie dostanę dziś okresu to zrobię jutro :tak:

@ przychodzi do mnie od jakiegoś czasu po południu więc czekam cierpliwie... bóli w podbrzuszu na razie brak, ale tempka niska więc nie nastawiam się zbyt optymistycznie :-(

ailatan odpocznij i wracaj z dobrymi wiadomościami :tak:
 
reklama
Ewka no to czekamy na Twoje || lreseczki &&&&

Ja będąc w ciąży nie jadłam tyllo tatara i nie piłam herbaty malinowej takiego wywaru, a tak to wszystko co miałam praktycznie pod ręką hehe. Tempka dzisiaj spadła a to już 13 dpo :-( coś czuję że i w tym miesiącu nie udało mi się ech, teraz tylko czekam na @. W ogole ten cykl był jakiś z niskimi temperaturkami niż zazwyczaj, trudno się mówi, a jajniki to mnie tak ciągną, niech już przyjdzie lepiej ta wredota :-/
 
Do góry