reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

On jest bardzo zazdrosny dlatego też czasem tak wychodzi.
Ale dużo też poświęcił dla mnie.
Nie znacie całej historii i ciężko też się odnaleźć w tym.
Do pewnego momentu było ok.
Ale jak zaczęłam mówić że coś mi nie pasuje to zaczęło się psuć
Mój też jest zazdrosny :) czasem mam siniaka z pracy bo gdzieś się uderzę oooo matko ile podejrzeń z kad on.
 
reklama
Pił?
Poczułam się jak *****.
Nigdy go nie skrytykowałam a jak już powiedziałam że mi coś nie pasuje to nie dopuszczał tego do siebie.
Może tu był błąd bo nie mówiłam co myślę od początku.
Jeszcze chciałam wyjsc z kuchni to zasłonił mi drzwi noga żebym nie wyszła, pchnęłam ją trochę to go nagle zabolało i co ja mu robię.
Potem zaczął gasić mi światło jak robiłam kolacje.
Dziewczyny ja już sama nie wiem co mam robic
 
On jest bardzo zazdrosny dlatego też czasem tak wychodzi.
Ale dużo też poświęcił dla mnie.
Nie znacie całej historii i ciężko też się odnaleźć w tym.
Do pewnego momentu było ok.
Ale jak zaczęłam mówić że coś mi nie pasuje to zaczęło się psuć

To ze dużo poświecił nie uprawnia go do traktowania Ciebie tak, jak to ostatnimi czasy pisałaś. Związek to sztuka kompromisu często. Z tego co wiem, to Ty akurat nie jesteś jedna z tych, co mu zakazuje wszystkiego, wiec i tak ma luz. Jak ja się w jakiejs sprawie poświęcę dla swojego chłopa to nie znaczy, ze mogę później go nie szanować, bo coś poświęciłam i teraz mi wolno.
 
Smerfetka silną trzeba być !!! Będzie dobrze a on niech siedzi tam gdzie siedzi , pokazuje , że ma w dupie wszystko.
Ja bym go spakowała i jakby przyszedł niech spieprza
 
reklama
Do góry