reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

reklama
Kurcze to badanie szyjki to jakiś kosmos, ja cały czas mam ja na tej samej wysokości, ciagle badam o tej samej porze i z noga na sedesie żeby mieć porównanie, a Tobie dzień po zeszła, chyba zacznę do niej gadać żebyśmy się lepiej poznały🙈😅
Haha no ja badałam na stojąco z nogą na prysznicu bo niższy i wygodniej :) U mnie akurat po @ i przed @ jest zawsze tak nisko, że wyczuwałam od razu. No i twarda. W miarę zbliżania się dni płodnych musiałam że tak powiem palec wkładać coraz głębiej 🤣 Ścianki w środku rozpulchniały się. W czasie owu szyjka wręcz zlewała się ze ściankami taka miękka i tak wysoko. Potem opuszczała się w sumie od razu po zakończeniu owu i w styczniu od razu dzień po zapłodnieniu :)
 
Nie wiem co mi dzisiaj jest ale mam takie uczucie "gorącej głowy", Myślałam że to gorączka ale mam 36.6 [emoji848] do tego 2 razy udało mnie w brzuchu, dodam że to 7dpo, miałyście tak kiedyś?
 
Nie wiem co mi dzisiaj jest ale mam takie uczucie "gorącej głowy", Myślałam że to gorączka ale mam 36.6 [emoji848] do tego 2 razy udało mnie w brzuchu, dodam że to 7dpo, miałyście tak kiedyś?
Mam coś takiego dzisiaj, myślałam że to z infekcji jakiejś, bo gardło mnie boli, ale u mnie teraz 37,3 tez mam 7dpo do wczoraj od owu bolało mnie w krzyżu i jajniki cały czas czułam, dzisiaj tylko raz lekkie chwilowe kłucie czułam takie impulsywne i nic teraz, jedynie zmęczona jestem a jeszcze do pracy nie wyszłam, spać mi się chce, ale u nas skoki pogodowe sa, od owu pobolewa mnie głowa
 
Trochę się wymadrzę, ale dobrze zrobiłaś!
Jest udowodnione naukowo, że branie luteiny w trakcie starań pozytywnie wpływa na jakość jajeczek, a także pomaga w implantacji i przeciwdziała implantacji chorych zarodków, co z kolei przeciwdziała wczesnym poronieniom.
Jeśli chodzi o podawanie progesteronu w ciąży to już inna sprawa, ale na ten temat nie będę się wypowiadac.
Gratulacje i podziwiam za optymizm i pozytywne nastawienie! Oby tak dalej! 3mam kciuki


EDIT: ja też biorę luteinę, przez cały cykl, dwa miesiące już. Ale w suplementach, czyli dawke minimalna. Lepszy rydz niz nic. W Niemczech lekarze chyba nie wiedzą co to luteina hahah. [emoji2368]

PS jeśli mogę coś jeszcze doradzić,to nie odstawiaj narazie luteiny. Zapytaj lekarza do kiedy powinnaś... Chyba dziewczyny biorą tak do 12 tc, czy się nie mylę? Jak co to poprawcie mnie.
Też uważam, że dobrze zrobiłam, bo ewidentnie ta luteina pomogła i nikt mi nie powie, że jest inaczej...znam swój organizm i żałuję tylko, że nie zaczęłam jej brać po poronieniu, bo może byłabym dzisiaj już w 2 msc ciąży...ale najważniejsze, że się udało, jestem w ciąży, wszystko jest dobrze, wartości progesteronu i bety są takie jak powinny być, a luteine biorę dalej (moja mama pytała swoją znajomą ginekolog, czy mogę dalej brać i powiedziała, że oczywiście i wręcz nie mogę teraz sobie odstawić tak o) ... Lekarze nie chcą pomagać, więc trzeba się czasem zdać na samą siebie! Ja wiedziałam, że mogę zajść w zdrową ciążę i nie zgadzałam się absolutnie z tym żeby czekać itd...zrobilam po swojemu i jak widać miałam rację
 
Mam coś takiego dzisiaj, myślałam że to z infekcji jakiejś, bo gardło mnie boli, ale u mnie teraz 37,3 tez mam 7dpo do wczoraj od owu bolało mnie w krzyżu i jajniki cały czas czułam, dzisiaj tylko raz lekkie chwilowe kłucie czułam takie impulsywne i nic teraz, jedynie zmęczona jestem a jeszcze do pracy nie wyszłam, spać mi się chce, ale u nas skoki pogodowe sa, od owu pobolewa mnie głowa
Też się boję że to od pogody i nie chcę na nic sie nastawiać...
W pierwszym cyklu starań przez cały tydzień poprzedzający @ pobolewał mnie brzuch i byłam pewna że się udało a to była zwykła niestrawność [emoji23]
 
Cześć dziewczyny. Byłam ostatnio w klinice Invimed u dr. Kaczyńskiego. Jestem zdezorientowany. Według wyliczeń owulacje miałam ok 8 lipca, a będąc u niego 15 lipca powiedział że jestem przed owulacja i mamy się teraz starać do oporu. Coś mi nie grało bo miałam okres dostać 19. I normalnie go dostałam. Na moje wątpliwości powiedział że tak jest i już. I nawet nie chciał zobaczyć moich badań hormonalnych itp. I nie wiem co teraz zrobić... Bo moim zdaniem albo nie doszło do owulacji albo mam za krotka fazę lutealna...
 
Cześć dziewczyny. Byłam ostatnio w klinice Invimed u dr. Kaczyńskiego. Jestem zdezorientowany. Według wyliczeń owulacje miałam ok 8 lipca, a będąc u niego 15 lipca powiedział że jestem przed owulacja i mamy się teraz starać do oporu. Coś mi nie grało bo miałam okres dostać 19. I normalnie go dostałam. Na moje wątpliwości powiedział że tak jest i już. I nawet nie chciał zobaczyć moich badań hormonalnych itp. I nie wiem co teraz zrobić... Bo moim zdaniem albo nie doszło do owulacji albo mam za krotka fazę lutealna...
Skąd jesteś?
 
reklama
Do góry