reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

reklama
My wcześniej mieliśmy osobną kuchnię i przenieślismy ją do salonu żeby zyskać jeden pokój dla dzidziusia ;)
U mnie wszystko robi niemąż z teściem więc mega oszczędzamy kasę. Kafelki zawsze chciałam mieć takie, w łazience też je położyliśmy [emoji14]

A i marzyłam a wzorzystej podłodze ale mamy panele na całości.
Bardzo ładnie :) Ja teraz jestem w trakcie planowania remontu u mamy na czas jej pobytu w ośrodku rehabilitacyjnym i też chciałabym takie szafki tylko z drewnianym blatem i mniejszymi uchwytami i dokładnie takie same kafelki nad blatami a’la cegiełka :D Piękne są. A na podłodze zaplanowałam wzorzyste kafelki takie jak portugalskie [emoji3059] Będzie pięknie! Tylko cholera jak ekipa się spóźni to zahaczy mi o termin porodu [emoji23]
 
Nie znam całej Twojej historii na pamięć :) Zrobienie bety jest indywidualną decyzją każdej kobiety lub wymogiem lekarza. Ja robiłam swoją przed terminem @ i przy następnej ciąży po prostu zrobiłabym to samo, bo nie dałabym rady tyle czekać do USG. Może przy drugiej ciąży będę miała więcej cierpliwości, ale przy tej pierwszej pamiętam jak świrowałam i przynajmniej to badanie mnie uspokoiło do wizyty :)

Moje „namawianie” na drugą betę było wyłącznie dlatego, że potem przeczytałam Twoje posty jak się martwiłaś czy wszystko jest OK, czy beta nie za niska itd. a potem napisałaś, że chcesz powtórzyć ją po 4 dniach. Dlatego uznałam, że skoro się martwisz, to lepiej powtórzyć, ale że po 4 dniach to nic nie da pod kątem medycznym :) Jak uznałaś, że już jesteś spokojna i poczekasz, to trzymam kciuki :)
Zawsze się będę martwić tak jak każda kobieta, która zachodzi w ciążę, ale wiem, że nawet przy prawidłowym wzroście bety nie można być 100% pewną, że wszystko będzie dobrze, a mnie to badanie po prostu za bardzo stresuje i tyle
 
Mnie ostatnio przy pobraniu kuły w 5 miejscach i ostatecznie musiały pobrać z palca, bo im się żyły zapadały. Siedziałam tam 30min, a jak wyszłam to myślałam, że ludzie czekający w kolejce zabiją mnie wzrokiem (byla kolejka ponad 15 osób).
Też to przechodziłam, bo najpierw nie mogła znaleźć żyły, później jak już znalazła to nie mogła się wbić i mi wierciła w środku tą igłą...ja nie znoszę widoku krwi, zawsze siadam na fotelu, wyciągam rękę i głowę odwracam w drugą stronę żeby nie patrzeć, więc wtedy myślałam, że tam zaraz zjade, bo widoku jak mi wierci igłą w żyle nie zapomnę do końca życia...to samo miałam przed porodem jak mi wenflon zakładały, 3 razy się wbijały i jeszcze na koniec jak mi przepłukiwała to żyła pękła 🤦‍♀️😳 także tragedia jednym słowem...
 
reklama
Do góry