reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Ja kiedyś z 10 lat temu miałam usuwanego jeszcze stara metoda. W tym roku miałam podejrzenie, ale histeroskopia wykluczyła więc nie ma się czego bać, polip może działać jak wkładka więc lepiej się go pozbyć a jeśli histeroskopia to zabieg 30 min w znieczuleniu ogólnym. Ja wyszłam tego samego dnia.
U mnie będzie bez znieczulenia to podobno ból podobny do sono. Tak wlasnie polip działa jak wkładka antykoncepcyjna stad może być brak ciąży bo teoretycznie hormony Ok jajowod drozny z owu wszystko gra.
 
reklama
U mnie będzie bez znieczulenia to podobno ból podobny do sono. Tak wlasnie polip działa jak wkładka antykoncepcyjna stad może być brak ciąży bo teoretycznie hormony Ok jajowod drozny z owu wszystko gra.

A to ja miałam w ogólnym i chociaż polipa nie było i nie wiem czy to związane z tym, ale zaszłam w ciążę w 1 cyklu po zabiegu 😉
 
[GROUP=][/GROUP]


Ci co tego nie przechodzili najlepiej wiedzą co musisz w takiej sytuacji zrobić 🤦‍♀️🤦‍♀️😡🤬 A najbardziej mnie wkurzało to gadanie, że muszę się pozbierać, że lepiej teraz niż później, że tam jeszcze NIC nie było!!! 🤬🤬🤬 aha i że mam syna i powinnam się cieszyć i dziękować za niego, bo nie każdy ma takie szczęście, a na drugą ciążę mam jeszcze czas, bo to za szybko po cc
No właśnie, co to kogo obchodzi kiedy będziemy chcieli się starać o dziecko?!
Powiem tak, ludzie zawsze będą nas oceniać, czy nam się uda mieć dziecko za dzieckiem i mając już trójkę to powiedzą "ej przystopujcie trochę, co wy chcecie drużynę piłkarską stworzyć?", a jak się nie udaje i ciągle się staramy to mówią "będzie dobrze, zdajcie się na los, jak się nie będziecie starać to zaskoczy", a jak odłożymy starania i długo długo nic nie będzie, później dojdzie do momentu że już wogóle nie będziemy mogli mieć dzieci to powiedzą "za mało się staraliście, i co teraz? Sami na starość zostaniecie, to wasz błąd, trzeba było robić wszystko co w waszej mocy".

Tacy właśnie są ludzie... Zawsze wyrażają swoją opinię na cudzy temat🙄
 
Ludzie myślą, że to tak łatwo minie, bo przecież dużo osób poroniło i teraz mają dzieci więc nie ma się czym przejmować. Tak naprawdę ktoś kto nie poronił nigdy tego nie zrozumie.
Ja na szczęście miałam oparcie w mężu i szwagierce, która też poroniła niedawno.
Moja siostra straciła dziecko tuż po rozpoczęciu 6 miesiąca ciąży(a nie starali się o dziecko z mężem, po prostu zaliczyli wpadkę) , ból straty jest niewyobrażalny, ale rozumiała mnie gdy nam się nie udało na tak wczesnym etapie i powiedziała mi wtedy te same słowa, że nie zrozumie nas nikt kto nie poronił i nie stracił oczekiwanego dziecka 😔
 
reklama
Dziewczyny nie znam całego wątku widzę, że kilka z Was jest również po stratach, jak tam staracie się, próbujecie, badacie? Pewnie pisałyście,ale nie byłam w wątku od początku :)
Ja straciłam ciążę w maju 1, starać się możemy od lipca i taki mam zamiar :)
 
Do góry