reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Wiem co czujesz, ja mam 32 lata w tym roku. Też czekaliśmy na odpowiednią sytuację i jak się zdecydowaliśmy starać to nagle coś takiego. Ja nie mam odporności na toxoplazmozę więc też strach w ciąży. Myślę że masz rację, jeszcze długo lekarze nie będą wiedzieć jaki wpływ ma ten wirus na dziecko. Tak naprawdę trzeba by było wstrzymać starania na rok? Żeby te dzieci co teraz są w brzuszkach się wszystkie urodziły? Strasznie trudna ta sytuacja.
Właśnie w poprzednim cyklu leki poszły na marne bo ominęliśmy owulacje i teraz znowu musiałabym to zrobić a w kolejnym cyklu po prostu ich nie brać.
U Ciebie jeszcze gorzej, bo jakoś tak szkoda nie spróbować przy tych lekach na stymulację. Ja sama nie wiem co robić, bo mam wrażenie, że oni jeszcze długo nie będą wiedzieć, co ten wirus może dziecku zrobić, a sytuacja będzie niepewna jeszcze dużo dłużej. Przecież ten wirus tak sobie nie zniknie. Więc to może nie być kwestia miesiąca, dwóch. Ja np. nie mam odporności ani na toxo ani na cytomegalię, a mam na co dzień kontakt z dużą ilością ludzi i w ciąży mogę się teoretycznie choćby cytomegalią zarazić, a wszystkie wiemy jakie to niebezpieczne. Też nie ma żadnych szczepień, trzeba próbować unikać. Nie wiem, co będziemy robić. Ale już tyle lat czekaliśmy, żeby mieć stabilną sytuację i móc zacząć. Już miałam 24 lat jak chcialam pierwszy raz dziecko, jednak rozsądek brał górę, nie było nas po prostu stać. Teraz mam 30 i tyle czasu się nie udaje, serio nie wiem czy przerywać starania. U mnie to się wiąże z taką myślą, że już wieczność czekam na to dziecko i że się nigdy nie doczekam [emoji17]
 
reklama
Tak, ale nie wszystkie placówki, musisz sprawdzić na ich stronie czy w Twoim mieście coś zmienili. Nie wiem skąd pochodzisz :)

Na ich stronie nie ma nawet mojego miasta zaznaczonego więc chyba już nie ma ich labu u nas..
 
Monika. Jaka piękna kreseczka [emoji847] Jeszcze raz gratuluję [emoji846]

Ja jestem 3 tygodnie po poronieniu i teraz mam płodny śluz. Dwa dni temu ból owulacyjny, ale testy owu są negatywne. Dziwne rzeczy się dzieją.
Jak to jest z bólem owulacyjnym? Może być jakoś poza owu? O czym wtedy świadczy?
Zawsze mi się pokrywał z testami, a teraz nie.
Ból podobny do owulacyjnego może świadczyć o torbieli, nie chce Cię straszyć, bo sama się z tym zmagam i aktualnie jestem w ciąży, ale lekarz mówił, że jeśli nie ma nagłego bardzo silnego bólu to żeby nie panikować [emoji6] a może coś tam w okolicy Cię zaklulo? Niekoniecznie jajnik?
 
Wiem co czujesz, ja mam 32 lata w tym roku. Też czekaliśmy na odpowiednią sytuację i jak się zdecydowaliśmy starać to nagle coś takiego. Ja nie mam odporności na toxoplazmozę więc też strach w ciąży. Myślę że masz rację, jeszcze długo lekarze nie będą wiedzieć jaki wpływ ma ten wirus na dziecko. Tak naprawdę trzeba by było wstrzymać starania na rok? Żeby te dzieci co teraz są w brzuszkach się wszystkie urodziły? Strasznie trudna ta sytuacja.
Właśnie w poprzednim cyklu leki poszły na marne bo ominęliśmy owulacje i teraz znowu musiałabym to zrobić a w kolejnym cyklu po prostu ich nie brać.
Nie mam pojęcia co zrobić 🤷
 
Ja nie. Ja wychodzę całe życie z założenia, że nigdy na nic nie jest idealny moment. A z perspektywy czasu widze, że w moim życiu wszystko dzieje się po coś. Po każdej burzy, zawsze wychodzi słońce.
Dziewczyny! Możecie napisać która wstrzymuje się ze staraniami z powodu wirusa a która nie?
 
Dziewczyny, do okresu mam jeszcze tydzien, a wlasnie zaczelo mi sie plamienie na brazowo... Wiem, ze moze byc duzo powodow, ale ja łudze sie, ze to moze plamienie implementacyjne, ja juz we wszystkim dostrzegam ciaze. Innych objawow brak. Bede dawac znac czy sie rozkrecilo
 
reklama
Jak ból nie jest w czasie owu to raczej owulacyjnym nie można go nazywać. Ciężko powiedzieć z jakiej mógł być przyczyny. Nie raz tak bywa.
Może i ciężko go takim nazwać, ale taki ból miałam tylko na owulację.

Dziewczyny! Możecie napisać która wstrzymuje się ze staraniami z powodu wirusa a która nie?
Ja się dalej staram. Mam już 39 lat i ciężko mi odkładać starania, tym bardziej, że nie wiadomo na jak długo.

Ból podobny do owulacyjnego może świadczyć o torbieli, nie chce Cię straszyć, bo sama się z tym zmagam i aktualnie jestem w ciąży, ale lekarz mówił, że jeśli nie ma nagłego bardzo silnego bólu to żeby nie panikować [emoji6] a może coś tam w okolicy Cię zaklulo? Niekoniecznie jajnik?
Tydzień temu miałam USG i było wszystko ok. Tak szybko mogłaby się zrobić torbiel?
Oba jajniki bolały, do tego podbrzusze. Taki ból mam tylko na owulację, dlatego teraz tak skojarzyłam. Tym bardziej, że śluz płodny też się pojawił.
 
Do góry