W pracy nie ma się przyjaciół ( to jest tylko moje zdanie! ) palniesz coś zaraz będzie sensacja w pracy kochają ploty.
To jest zdanie każdej z nas kiedy powie ale jeśli o mnie chodzi to to jest za wczas nawet żeby powiedzieć rodzinie najbliższej rodzinie a co dopiero w pracy .
Ja powiedziałam od razu jak test wyszedł mocno pozytywny a potem tego zalowalam jak nic innego na świecie rodzice cały czas nie rób tego bo coś się jeszcze stanie nie rób tamtego ja myślałam że zwaryjuje.
A teściowa pisała smsy co pol dnia jak się czuję. Powiedziałam najlepszej koleżance (prosiłam nie mów nikomu) a ta potem na fejsie mi napisała na tablicy dbaj o siebie bo teraz musisz a każdy o a ty w ciąży - ( a ja nie ! Po wypadku samochodowym ) musiałam się tłumaczyć. Jak się już komuś powie to koniec . A jak poronilam ta ciążę w 12tym tyg to ja cie pier....
Nie dość że musiałam poinformować osoby które wiedziały ze straciłam ciążę i się tłumaczyć na co w ogóle ochoty nie miałam. Dlatego moim zdaniem koleżanka się nie mówi tylko rodzica po zobaczeniu serduszka.
Ps. Do tej koleżanki do dziś się nie odzywam jak mogła napisać na fejsie brak słów