reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

reklama
U mnie na oddziale to był wypas. Szpital na NFZ oczywiście.
Śniadanko - zawsze 2 kromki żytniego pysznego chlebka i 2/3 kromki zwykłego, standardowa kosteczka masła (miałam swoje :D), jakiś zakąsek warzywa, ale dawali np małego pomidorka całego albo liść sałaty czy ogórka połowe. Raz na tydzień trafiła mi się ful wypas wędlina - ekstra była. Jakaś chyba polędwica a takto, ale do wędliny zawsze był np. serek topiony albo jajko albo coś ala twarożkowego.
Na obiad zawsze była jarzynka na ciepło, surówka w pojemniczku (zostawiałam do kolacji) pyry też dobre i spoko ilość. Mięso akurat miałam cały czas kurczaka ale raz udko, raz w sosie pływało, także lekko byłam w szoku...

Ale tam podobno szpital dopłaca do posiłków, także może dlatego lepszy full wypas.
Nic nie przebije obiadu dzień po CC... Dostałam ziemniaki z wątróbka i gotowanym brokułem . Bo jakbym to zjadła to nie musiałabym jechać na zdjęcie szwów bo by same eksplodowały 😂😂😂😂😂
 
Może się znamy haha
może może tak być świat jest mały . Długo jesteś już w UK . Długo się staracie?
A jeśli chodzi o cytologie w UK to tak dokładnie dostaje się patyczek na samym końcu wata! Taki jak do ucha tylko dłuższy i każda sobie samej w toalecie zrobić ! Gdzie nie wolno tam wkładać niczego z waty. Porażka ja mam doświadczenie tu duże ze szpitalem itp bo tam jeździłam często bo miałam dwa poronienia. Posiłek spoko wybrałam z menu dostałam dwa yogurty banana jabłko zupę mąż przyszedł w odwiedziny to i jemu też się cały obiad dostał kompot sok z kartonu 100% soku lody na deser to akurat wypas
 
Mi też na 6go okres wypada [emoji23]
My WGL ostatnio łeb w łeb idziemy:D
Czyli 6 lutego obie wstawiamy fotki || ? :D
to tylko ja nie wiem czy owy była czy nie bo nie sprawdzam niczym.
Jeśli w tym cyklu nie kliknie to zamówię testy owu ale przy pracy na 3 zmiany może być hardkor trochę.
Właśnie się zorientowałam że muszę testy dokupić bo jeden mi został o szok, tylko nie wiem jakie bo w sumie źle piszecie o pinkach A u mnie pokazały przy minimalnej becie w krwi. Hmmm...
 
AGA skąd jesteś? Bo widzę że piszesz pyry [emoji23][emoji23][emoji23]
U mnie na oddziale to był wypas. Szpital na NFZ oczywiście.
Śniadanko - zawsze 2 kromki żytniego pysznego chlebka i 2/3 kromki zwykłego, standardowa kosteczka masła (miałam swoje :D), jakiś zakąsek warzywa, ale dawali np małego pomidorka całego albo liść sałaty czy ogórka połowe. Raz na tydzień trafiła mi się ful wypas wędlina - ekstra była. Jakaś chyba polędwica a takto, ale do wędliny zawsze był np. serek topiony albo jajko albo coś ala twarożkowego.
Na obiad zawsze była jarzynka na ciepło, surówka w pojemniczku (zostawiałam do kolacji) pyry też dobre i spoko ilość. Mięso akurat miałam cały czas kurczaka ale raz udko, raz w sosie pływało, także lekko byłam w szoku...

Ale tam podobno szpital dopłaca do posiłków, także może dlatego lepszy full wypas.
 
My WGL ostatnio łeb w łeb idziemy:D
Czyli 6 lutego obie wstawiamy fotki || ? :D
to tylko ja nie wiem czy owy była czy nie bo nie sprawdzam niczym.
Jeśli w tym cyklu nie kliknie to zamówię testy owu ale przy pracy na 3 zmiany może być hardkor trochę.
Właśnie się zorientowałam że muszę testy dokupić bo jeden mi został o szok, tylko nie wiem jakie bo w sumie źle piszecie o pinkach A u mnie pokazały przy minimalnej becie w krwi. Hmmm...
Ja zamówiłam te z Allegro [emoji4] Opinie miały dobre [emoji4]
Screenshot_20200121-213728_Allegro.jpeg
 
A ja mam pytanie do osób, które miały stymulację cyklu - czy udało Wam się zajść dzięki temu? Są tu takie osoby? Bo ja parę lat temu chodziłam na monitoring, brałam clo, zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka, potem duphaston itd(miałam problem z pecherzykami - nie rosły i nie pękały) no i tak się zastanawiam, czy warto znowu się w to bawić🤔 może któraś z Was dzięki temu zobaczyła upragnione dwie kreseczki? Może którejś pomogło?
 
reklama
Matko ja mam chyba dopiero teraz owulacje ,(22dc) ból jak na @ i mega dużo sluzu- już podzialane w razie czego:-)

Jak liczycie dzień spodziewanej @ ile dni po owu?
 
Do góry