reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

reklama
A u mnie dalej cisza... 😞
Licząc od ostatniego krwawienia okres spóźniony o 1-2 dni, test ciążowy wczoraj rano negatywny (13 dni po stosunku z którego mogłoby coś być), brzuch od tygodnia pobolewa, rozpiera itp... 🙄
A jeszcze wczoraj zaczął kłuć janik i już kompletnie zwariowałam...

U mnie jest to samo. Tyle, że jajnik głuchy. Nie kłuje...

A ja gdzieś czytałam że beta w dniu miesiączki powinna wynosić 200. I że bardzo często dochodzi do poronienia szybkiego ze względu na niski progesteron. Doczytuje jeszcze więc poprawiajcie jak jakieś głupstwa tu pisze😇

Oj na to to nie patrz. Beta jest różna, bo cykl się czasem przesunie, czasem jest wyjątkowo np. krótki. Nie ma reguły. Najważniejsze, że rośnie i ile.

Hej.
Miałam Wam tu nie zaśmiecać takimi problemami wątku ale myślę, że należą się wyjaśnienia ciszy z mojej strony.
Jak już pisałyśmy o tym tutaj mnóstwo razy, 2 kreseczki to dopiero początek.
Wczoraj po wizycie przepłakałam cały dzień :/ Kropka ma 3mm i bijące serduszko ale obok jest ogromny krwiak, który może zabrać to szczęście :( Jestem przykuta do łóżka , nawet oddychać mam delikatnie, nie stresować się i mieć nadzieję..

Także trzymam za Was wszystkie mocno kciuki i podczytuję w wolnej chwili, odezwę się pewnie po wizycie prywatnej w przyszłym tygodniu, chyba że coś się szybciej wyjaśni :(

Odpoczywaj teraz jak najwięcej. Wiem jak to jest leżeć dwa miesiące i nie móc za bardzo nic wokół siebie zrobić. Krwiaki czasem się wchłaniaja... Mam nadzieje, że tak będzie i u Ciebie. Moja koleżanka chodzila chyba 4 mc z krwiakiem i też nie mogli nic zrobić, bo tuż przy ciąży, ale wszystko zakończyło sie dobrze. Wierze, że u Ciebie też tak będzie.

Dużo zdrówka dla Was! 💪💪💪
 
Ostatnia edycja:
Hej.
Miałam Wam tu nie zaśmiecać takimi problemami wątku ale myślę, że należą się wyjaśnienia ciszy z mojej strony.
Jak już pisałyśmy o tym tutaj mnóstwo razy, 2 kreseczki to dopiero początek.
Wczoraj po wizycie przepłakałam cały dzień :/ Kropka ma 3mm i bijące serduszko ale obok jest ogromny krwiak, który może zabrać to szczęście :( Jestem przykuta do łóżka , nawet oddychać mam delikatnie, nie stresować się i mieć nadzieję..

Także trzymam za Was wszystkie mocno kciuki i podczytuję w wolnej chwili, odezwę się pewnie po wizycie prywatnej w przyszłym tygodniu, chyba że coś się szybciej wyjaśni :(
kochana duuuuzo duzo zdrowka dla Ciebie i dzidzi. musisz teraz byc bardzo dzielna i nie stresowac sie!!! to najwazniejsze. lez i odpoczywaj!!!! sluchaj zalecen lekarza i nie trac nadziei! zobaczysz, ze wszystko bedzie dobrze!
 
reklama
Hej.
Miałam Wam tu nie zaśmiecać takimi problemami wątku ale myślę, że należą się wyjaśnienia ciszy z mojej strony.
Jak już pisałyśmy o tym tutaj mnóstwo razy, 2 kreseczki to dopiero początek.
Wczoraj po wizycie przepłakałam cały dzień :/ Kropka ma 3mm i bijące serduszko ale obok jest ogromny krwiak, który może zabrać to szczęście :( Jestem przykuta do łóżka , nawet oddychać mam delikatnie, nie stresować się i mieć nadzieję..

Także trzymam za Was wszystkie mocno kciuki i podczytuję w wolnej chwili, odezwę się pewnie po wizycie prywatnej w przyszłym tygodniu, chyba że coś się szybciej wyjaśni :(
Trzymam kciuki, będzie dobrze, zobaczysz ❤
 
Do góry