Czemu niby nie można powiedzieć samemu? To trochę chore jest. Nie mówię już stricke o was ale ogółem jak to faceci maja wielki problem ze spuszczeniem się do kubka
bo "to uwlaczajace" kur*a! A jak co chwilę się biega do różnych ginekologow, rozkłada nogi, potem poród itd to to już spoko? Jak ja się cieszę, że mój mąż nie robił o to jakiejś wielkiej spiny... "ok, zbadajmy warto wiedzieć wcześniej" i było po temacie praktycznie. Ależ się uruchomiłam teraz. Czemu to zawsze wszystko spada na kobietę? My musimy się zamartwiac, myśleć i wszystko a niektórzy faceci do lekarza nie potrafią trafić ☹