reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Wiem... Ale taki mam charakter. Narazie mam nadzieję, że będzie dobrze, a jak przyjdzie wynik to już przecież jka wyrok. Masakra. Nie wiem jak ja w sobie znajdę siłe
Znam to . Ja myślę że będzie dobrze . Ja już różne historie czytałam i wiem że nawet przy gorszych wynikach pappy dzieci były zdrowe więc liczę na to że u Ciebie tak będzie .
 
reklama
Dopiero przeczytałam jak pocisnęłaś tej wariatce haha, "nie chciałabym mieć takiej matki" [emoji1787][emoji1787][emoji1787]
@Carry88 Twój post mi się przypiął wyżej, bardzo dziwnie się tam zrobiło, wcześniej się nie odzywałam ale już dzisiaj nie wytrzymalam[emoji2368] i właśnie @aga.i.nieszka co z Tobą?
Mnie dzisiaj glowa pęka, dowiem się dzisiaj wieczorem czy u mojej siostry w pracy potrzebują kogoś i chyba w razie czego będę musiała przerwać starania na jakiś czas
 
Ah szkoda gadać. Ktoś napisał o modlitwie dzięki której wierzy że udało się zajść a ktoś dodał że dzięki modlitwie mama wyzdrowiała a jedna wariatka skomentowała żeby nie pisać o wierze i wymyślonych postaciach i jakiś hasztag stop fanatykom zapodała czy coś takiego no i rozpętała się g... burza[emoji2356][emoji2368][emoji2356]
Wow co się dzieje na tamtym
Wątku?
Dziewczyny ale jesteście dzielne! SZok! Mocno trzymam kciuki żeby te „historie” jakbajlepiej się skonczyly dla was i waszych maluszków.
 
Mam 31 lat. 0 przypadków poronień czy chorób genetycznych w rodzinie. USG prenatalne idealne, wszystko w najlepszych normach. Przezierność karkowa 1.4 kość nosowa widoczna, wszystko idealnie.. zdrowy synek czteroletni na stanie... A biochemia do dupy i stres straszny
Będzie dobrze!!! Trzymam mocno kciuki :*
 
@Carry88 dzięki że pytasz :* :)
Cóż.... Ja jestem po hsg. Mialam we wtorek. Jajowody drożne. Miałam jakiś mały zrost w szyjce macicy, ale już naprawione. Nadal krwawię lekko po badaniu. Okres powinnam dostać w środę. A w czwartek mam wizytę w klinice z pakietem porobionych badań no i zobaczymy co dalej....


Ja dziewczyny próbowałam się udzielać na staraczkach II ale szybko zrezygnowałam. Tak jest jakaś masakra. Nie ma to sensu....
Tutaj jeszcze niektóre z was kojarzę. Marzy mi się taki zamknięty wątek gdzie są dziewczyny które znam. Ale w sumie już trochę staram się odbiegać od forum bo mam wrażenie że wszystkie idą do przodu a ja ciągle stoję w miejscu. Ale czesto czytam co u niektórych :)
 
@Luckylack @MamaTolka trzymam za Was mocno kciuki ❤️
Dziewczyny, wszyscy poszli do przodu, ale ja w sprawach ciążowych to nie tyle że nie poszłam, a wręcz się cofnęłam, rzec by można. I myślę, że wszystkie będziecie w ciąży szybciej niż ja. U mnie to jest wielka niewiadoma. Na razie mam się leczyć, żeby nie mieć raka i nie stracić macicy. Czeka mnie ponowną histeto, łyżeczkowanie nr 2, potem drożność. I mam tylko nadzieję, że leki zadziałają. U mnie nawet do końca nie wiadomo, co było przyczyną niepłodności do tej pory (poza tym, że czynnik męski wykluczony). Nie byłam nigdy w ciąży, nie wiem czy w ogóle mój organizm może zajść w ciążę. Nie wiem, czy mam prawo o tym marzyć. A jeśli to jestem dalej niż na początku starań, kiedy miałam zajść w pierwszym cyklu, a najdalej w trzecim, bo przecież jestem zdrowa, a wszystkie moje najbliższe koleżanki zaszły w najdalej 3 miesiące, niektóre mimo trudności, a ta jedna z większym kłopotem nawet nie starała się rok. A u mnie już ponad rok, teraz 6 mc na stand by-u i potem tylko znak zapytania i nic więcej.
Ale psychicznie czuję się zaskakująco dobrze. Mam mniej stresu, bo wiem na czym stoję tu i teraz. Teraz leczenie. I tyle mogę, przecież nie mogę więcej. Byłam strasznie wyciszona w ostatnich tygodniach, ale dla mnie to może nawet dobrze, bo jestem nerwowa z natury. Ostatnio nie jestem, nie pamiętam kiedy ostatnio podniosłam głos. Mąż kupił mi świnki morskie, zeby mnie trochę ucieszyć i rozweselić. Dostałam nowa dodatkowa pracę- jestem pracoholikiem, ale chyba to trochę przez konieczność zarabiania pieniędzy w większej ilości niż dam radę w jednej pracy. Staram się dbać o siebie i rzeczy ważne. Czytać na tyle dużo , żeby się nie denerwować i jednocześnie nie za dużo dokładnie w tym samym celu.
A na nowym wątku nie wiedziałam, że g..burzą, bo go nie ogarniam w całości 🙉 może to i dobrze, sama pisałam o tych modlitwach🙉 i nie wiem co tam się dzieje, ale kontakt z ludźmi, którzy muszą koniecznie przekonać innych do swojego światopoglądu jest dla mnie trudny, bo ja tam w ogóle nie mam 🙂
I znów za bardzo się rozpisalam🙈 buziaki dla Was 😘
 
reklama
Ah szkoda gadać. Ktoś napisał o modlitwie dzięki której wierzy że udało się zajść a ktoś dodał że dzięki modlitwie mama wyzdrowiała a jedna wariatka skomentowała żeby nie pisać o wierze i wymyślonych postaciach i jakiś hasztag stop fanatykom zapodała czy coś takiego no i rozpętała się g... burza[emoji2356][emoji2368][emoji2356]
Ale żałosne . Brak szacunku dla wartości drugiego człowieka. Prawda jest taka że jeden wierzy drugi nie i gowno nam do tego . Ja osobiście wierzę w Boga Ale nie obrażam ludzi którzy w niego nie wierzą .
 
Do góry