Hej, milo ze mnie jeszcze pamietasz
nie chce tutaj nikogo dolowac pamietam jak sama to przezywalam gdy komus sie udalo a nam nie.. tak w skrocie to aktualnie leci nam 24 tydzien. Czuje sie w miare. Czasem jestem slaba i musze duzo odpoczywac. Planuje do 28 tyg pracowac bo pozniej juz brzuch naprawde zacznie mi dokuczac. Bedziemy miec chlopczyka
niestety wyszla mu mala wada w ukladzie moczowym. Niby mamy sie nie orzejmowac na razie tylko kontrolowac a zobaczymy co pozniej. Podobno u chlopcow to czesto sie zdarza. Moja doktor ma certyfikat FMF wiec wystarczy jak sama na kazdej wizycie zerknie i popatrzy czy sie nie pogarsza. Ogolnie wczoraj minal rok od kiedy rozpoczelismy starania.. patrze czasami na zdj ktore robilam wszystkim testom a szczegolnie owulacyjnym i sie usmiecham do nich bo pomimo tego ze starania wywracaja mozg to pozostaja dobre wspomnienia
wam wszystkim kibicuje i wierze ze w najblizszym czasie sie uda
a co u Ciebie? Czytalam ze beda wycinac Ci polipa? Byla tu kiedys dziewczyna ktorej wycieli i zaraz byla w ciazy!