Może, ma prawo do wykonywania zawodu w trakcie specjalizacji zanim uzyska tytuł
W ten sposób lekarz się uczy specjalizacji w praktyce. To nie studia, sama nauka i egzaminy nie wystarczą. Pewnie są jakieś ograniczenia. Tak jak aplikant prawniczy ma prawo do wykonywania zawodu zanim uzyska tytuł zawodowy, ale są jakieś tam małe ograniczenia, z tym że co do zasady pracuje ramię w ramię z osobami, które już mają tytuł zawodowy. Podobny schemat, o ile można to tak ująć.
„Lekarz w trakcie specjalizacji, zwany dalej rezydentem, to 26-38 letni lekarz z pełnym prawem zawodu, który prowadzi kompletny proces diagnostyki i leczenia, przeprowadza zabiegi, dyżuruje – w skrócie: robi praktycznie wszystko to, co lekarz specjalista z danej dziedziny. By zdobyć upragniony tytuł, musi on odbyć specjalne szkolenie” -
Link do: Kim jest Rezydent - Porozumienie Rezydentów OZZL
Ja nie podważyłam całej „działalności” tej blogerki. Nie napisałam też, że jest złym lekarzem. Napisałam, że nie ma tytułu zawodowego ginekologa bo nie skończyła specjalizacji. Napisałam, że rozmawiałam ze znajomymi lekarzami, którzy mi wytłumaczyli, że jeśli kobieta w bardzo wczesnej ciąży napije się alkoholu, to nie zaszkodzi to dziecku dopóki nie mają wspólnego krwiobiegu. Dotyczy to kobiet, które nie wiedzą o ciąży. Dla mnie nie podlega dyskusji, że kobieta, która wie o ciąży = nie pije alkoholu
I w tej kwestii ufam lekarzom, z którymi rozmawiałam a jako kontrargument została mi wskazana owa blogerka, która, jak wskazałam, nie jest dla mnie źródłem wiedzy wszelakiej przy czym w żaden sposób nie napisałam, że jest złym lekarzem, żeby to miało wywołać jakiekolwiek oburzenie
Serio, pozwólmy każdemu mieć własną opinię