reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

reklama
Mi na trzech lekarzy jeden powiedział, że mąż ma zrobić badania i skoro ja mam wyniki w normie to on chce męża najpierwej zbadać, później ewentualnie u mnie drożność jajowodów, monitoring cyklu itp. A jak wyniki męża wyszły takie sobie to zauważyłam, że trochę go to przybiło. Chyba myślał, że jest chodzącym ideałem, a tu dupa[emoji23]
Któraś z Was pisała o kiepskim nasieniu męża. Moja koleżanka starała się 3 lata. Miała pewne problemu więc zajęli się nią. Po bardzo długim czasie dopiero przebadali męża i się okazało że on też ma problem. Zaczął brać Profertil i po dwóch miesiącu się pojawiły dwie kreski. Donoszone dziecko. Wcześniej niestety poronienia.
 
No jak chodziłam dupe truć co tydzień lekarzowi czy już widzi czy nie. On cierpliwie mnie przyjmował między pacjentkami (nie kazał się zapisywać na wizyty a przyjmował prywatnie). I tak szukał tydzień po tygodniu.

Ciekawe czy to tak tylko u mnie czy inni lekarze też tak robią 😅 😅

No szkoda tak czy tak, że nic nie znalazł a bynajmniej nie w tym miejscu co powinien ;), ale teraz jednak stwierdzam, że strasznie mu dupe trułam.
Teraz postaram się być bardziej grzeczna i iść nieco póżniej o ile kiedyś tam uda się zobaczyć II krechy... Chłop do mnie pytał czemu nie kupiłam testów za 90 groszy w biedronce??? taka okazja :-D:-D
 
Dziewczyny, jeśli wczoraj byłoby zagnieżdżenie to jest sens iść jutro do ginekologa? Czy on by mógł coś zobaczyć? Bo zaczynam się zastanawiać czy te kropelki krwi i plamienie wczoraj to było implantacyjne czy może nie 1 dzień cyklu [emoji23][emoji23][emoji23]

Nie nie będzie nic widział. Krwawienie implantacyjne zdarza się naprawdę zadko. Zajmij się czymś to będzie ci łatwiej doczekać do @ bo wariujesz widzę :)
 
Mi na trzech lekarzy jeden powiedział, że mąż ma zrobić badania i skoro ja mam wyniki w normie to on chce męża najpierwej zbadać, później ewentualnie u mnie drożność jajowodów, monitoring cyklu itp. A jak wyniki męża wyszły takie sobie to zauważyłam, że trochę go to przybiło. Chyba myślał, że jest chodzącym ideałem, a tu dupa[emoji23]

Mój też zszokowany, ja też z resztą. Spodziewałam się, że to pewnie ja mam coś za wysokie albo za niskie, tylko jeszcze pewnie tego nie zbadałam 😌
 
Wiadomo:( Ja też miałam różne myśli, bywało, że córka przez kilka dni nie jadła, budziła się i chciała to jej dawałam. Bardzo przeżyłam jej odstawienie. Teraz oczywiście mam myśli, że mogłam jej nie odstawiać skoro i tak w ciążę nie zaszłam.
Mój niby wszystko rozumie ale jednak to małe dziecko, może ma taką dużą potrzebę bliskości? hmm sama nie wiem. Z jednej strony jestem powoli tym zmęczona a z drugiej jak widzę jaki on jest szczęśliwy jak dostanie to serca nie mam mu nie dawać.
 
Mi też się wydaje że karmienie ma wpływ u mnie.
Ale z odstawienie nie pomogę bo moja to cycoholik. W nocy mam z 5 pobudek
Witaj w klubie. Ja karmię z 3 razy w dzień i milion razy w nocy:) Prolaktyna faktycznie może hamować owulacje, ale nie zawsze tak sie dzieje. Jeśli cykle są owulacyjne to problem Cię nie dotyczy. Ja np. mimo tylu karmien mam owulacje, więc nie chce rezygnować z kp. Możesz tez zbadać prolaktyne na wszelki wypadek
 
Chyba kobiety mają taką przypadłość, ja bardzo biorę do siebie to, że nie mogę zajść, jakby coś było ze mną nie tak. A jak słyszę o jakiś patolach co dzieci na śmietniku zostawiają to już w ogóle...
Mój też zszokowany, ja też z resztą. Spodziewałam się, że to pewnie ja mam coś za wysokie albo za niskie, tylko jeszcze pewnie tego nie zbadałam [emoji18]
 
reklama
Ojej! To gratuluje jeszcze bardziej! Tyle czekania i wkoncu jest [emoji846]. Coś zmieniłaś ? W tym cyklu starań było jakoś inaczej?
Spokojnej ciąży życzę [emoji846] wrzesniowko chyba?
Dziekuje [emoji7]
Nic nie zmienilam, jedyne co to nie sprawdzalam owulacji w tym miesiacu. Ze wzgledu na stres w pracy bo byl to naprawde ciezki miesiac i same nocki... Nie bylo jak tego ogarnac o stalych porach i odpuscilam. Takze nawet nie wiem kiedy byla owu [emoji28] Ale wydaje mi sie ze wczesniej niz zwykle... w ogole nie wierze, ze byla bo wynik prolaktyny z listopada 42...
 
Do góry