reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Popieram dokladnie!

Ja wpierdzielalam ananasa i suszone morele po owulce [emoji16] cwiczylam normalnie ostro bo nie chciałam się zbytnio nakręcić żeby później mocno się nie rozczarować, mało tego zdarzyły się dwie imprezki, które zakropiłam[emoji85]
A po świętach cyk dwie kreseczki [emoji173][emoji3059]
I sexy były codziennie w dni płodne [emoji16]

Będąc na pierwszej wizycie zapytałam lekarza o wszystko i ćwiczki, i o rower itp.
Wyraził zgodę, powiedział wręcz że jak kobieta do tej pory była aktywna to później też można.

Ale wiem że to co powiem możecie mnie zlinczować, bo ja sama krzywo patrzyłam na te posty jak ktoś mi mówił wyluzuj.

I Wam powiem że to pomaga, na tej posiadowce że znajomymi co była kilka dni po owu serio wylaczylam głowę i to chyba pomogło .

Ja 6.05 mam druga wizytę i mam nadzieję że wt3dy już się dowiem ze wszystko rozwija się prawidłowo.

Cały czas Wam kibicuje !
I znowu czytanie nadrobione [emoji85]
Co do ananasa- to na pewno zacznę wcinać!! Uwielbiam to;)
Jeśli chodzi o wino- to tylko wytrawne- jak ktoś nie lubi to proponuje dorzucić sobie np. Mrożone truskawki lub pomarańcze:)

I przytulanki- my z mężem w kolejnym cyklu postanowiliśmy nie liczyć co drugi, trzeci dzień... Tak nam cały czas mówi lekarz i nie wychodzi, więc bierzemy swoją taktykę- codziennie [emoji85] może tym razem będzie efekt!!

Ja dzisiaj dużo pracy miałam. Niedawno usiadłam i Was przeczytałam... Wracam powoli do wyższych obrotów- więc niedługo lecę na trening.
Po owulacji trenuje, z tym, że nieco inaczej. Interwały ograniczam i wszystkie ćwiczenia wymagające skakania. Te dwa tygodnie to ćwiczenia siłowe. Rower kocham i nie ograniczam jazdy. Nawet w trakcie ciąży lekarz mi nie zabranial. W rowerze chodzi o niebezpieczeństwo na drodze i ewentualne wyboiste drogi... Ale jak jeździ się po dobrych drogach to można.
W trakcie treningów warto pamiętać o strefach tętna- nie powinno się wychodzić poza swoje strefy komfortu;)

Jeśli ktoś trenuje regularnie to dalej może ćwiczyć;)
 
reklama
A mi się wydaje, że może być plamienie implantacyjne. Jest taki kanał na YouTube beamom i dziewczyna chyba też tak miała,myślała, że coś złego się dzieje, a to było implantacyjne. A teraz jest w połowie ciąży z blizniakami. Magdusia jest w terminie @, może to być jak najbardziej plamienie implantacyjne, tym bardziej jeśli lekarz tak powiedział. @Magdusia88 nie stresuj się, odpoczywaj, wierzę, że będzie dobrze 😘
Możliwe, tyle że wydawało mi się żeby wyszedł pozytywny wynik testu ciazowego to najpierw musi być implantacja a potem wydzielanie hormonu hcg. Chyba że jest inaczej? Nie jestem lekarzem 😉
 
To dobry pomysł ze zmianą lekarza. Szkoda że w tych czasach jest problem o specjalistów z powołania tylko większość samych konowałów.

Ja kiedyś mówiąc lekarzowi żeby zrobił mi badanie na krzepliwość krwi to zadał mi pytania czy pod czas miesiączki są skrzepy, czy jak się skaleczę czy długo krew leci i jakie są moje miesiączki odpowiedziałam mu na te 3 pytania a on do mnie ze nie ma problemu z krzepliwością krwi ale do dzisiaj nie wiem na jakiej podstawie to zdiagnozował bez żadnych badań.
nooo Jasnowidz.... najgorsze jest to, że jak uważają że nie ma wskazań to nie zrobią badania "na wszelki wypadek" - a jak sie pójdzie na NFZ to już niczego sie człowiek nie doprosi. Ale później sie coś dzieje, człowiek trafia do szpitala i pretensje, że cały panel badań muszą zrobić.
Ja w grudniu przed samymi świętami trafiłam do szpitala bo brzuch bolał - wstępna diagnoza to wyrostek (oczywiście jak to przy bólu brzucha), ale wysłali mnie na poradę do ginekologa - wróciłam z notatką że ginekologicznie OK, umieścili na chirurgii, zrobili tomograf na drugi dzień ordynator przychodzi daje mi kartę i każe iść do gina.... zgłupiałam! otwieram kartę patrze a tu pękniecie torbieli. Akurat badam sie regularnie a wtedy ostatnio byłam na "przeglądzie" w czerwcu i nie było żadnych torbieli.
Ide. na szczęscie był inny lekarz niż dzień wcześniej, za to opryskliwy jak nie wiem (wigilia to sie do domu pewnie spieszył) po krótkiej (niezbyt miłej) wymianie zdań na pytanie kiedy była Pani ostatnio u ginekologa nie wytrzymałam i równie miło mu odpowiedziałam "WCZORAJ"- zdziwił się i zaczął nerwowo grzebać w karcie. Przenieśli mnie na oddział gin. i wypuścili przed sylwestrem. Od nikogo nie dało się uzyskać żadnej informacji. Pytałam pielęgniarki - "proszę pytać lekarza", pytałam lekarza - "proszę pytać swojego lekarza" (super, że było napisane na drzwiach kto sie salą opiekuje bo bym nie wiedziała), pytałam "swojego" lekarza - "zobaczymy co zadecyduje ordynator" i takie blednę koło.
Miałam fajnego Ginekologa w mieście z którego jestem, ale aktualnie to trochę za daleko żeby jeździć tam na wizyty. Więc niestety pozostaje tylko bazować na opinii z neta i ew. doświadczeniach
 
Możliwe, tyle że wydawało mi się żeby wyszedł pozytywny wynik testu ciazowego to najpierw musi być implantacja a potem wydzielanie hormonu hcg. Chyba że jest inaczej? Nie jestem lekarzem [emoji6]
Ja też nie jestem lekarzem i myślę że żeby wiedzieć takie rzeczy nie trzeba być lekarzem[emoji4] najpoerw jest okres później owulacja zapłodnienie i zagniezdzenie i 48h od zagniezdzenia jest wydzielany w krwi hormon ciążowy beta hcg. Więc test nie wyjdzie póki nie ma zagniezdzenia i odpowiedniej ilości hormonu z moczu. A betę szybciej się wykryje przez test z krwi bo ten hormon się pojawia najpierw w krwi.
 
Już wcześniej mnie zastanawiało jak dziewczyny wstawiały na forum zdjęcia z kreskami a okazywało się że ciąży nie ma. Jak to jest możliwe przecież testy wykrywają tylko hormon beta hcg albo tak jak wspomniał wyżej przy lekach lub zastrzykach które wytwarzają ten hormon lub bardzo podobny. Nawet mój gin mi powiedział że jeśli test wychodzi pozytywny i testowa kreska ma kolor no różowaty lub błękitny to jest hormon ciążowy. Inaczej test pokaże negatyw. Chyba nigdy tego nie zrozumiem.
Ja też tak miałam w lutym :( dwa testy cień cienia a na drugi dzień plamienie i biel na teście i wieczorem okres.
 
nooo Jasnowidz.... najgorsze jest to, że jak uważają że nie ma wskazań to nie zrobią badania "na wszelki wypadek" - a jak sie pójdzie na NFZ to już niczego sie człowiek nie doprosi. Ale później sie coś dzieje, człowiek trafia do szpitala i pretensje, że cały panel badań muszą zrobić.
Ja w grudniu przed samymi świętami trafiłam do szpitala bo brzuch bolał - wstępna diagnoza to wyrostek (oczywiście jak to przy bólu brzucha), ale wysłali mnie na poradę do ginekologa - wróciłam z notatką że ginekologicznie OK, umieścili na chirurgii, zrobili tomograf na drugi dzień ordynator przychodzi daje mi kartę i każe iść do gina.... zgłupiałam! otwieram kartę patrze a tu pękniecie torbieli. Akurat badam sie regularnie a wtedy ostatnio byłam na "przeglądzie" w czerwcu i nie było żadnych torbieli.
Ide. na szczęscie był inny lekarz niż dzień wcześniej, za to opryskliwy jak nie wiem (wigilia to sie do domu pewnie spieszył) po krótkiej (niezbyt miłej) wymianie zdań na pytanie kiedy była Pani ostatnio u ginekologa nie wytrzymałam i równie miło mu odpowiedziałam "WCZORAJ"- zdziwił się i zaczął nerwowo grzebać w karcie. Przenieśli mnie na oddział gin. i wypuścili przed sylwestrem. Od nikogo nie dało się uzyskać żadnej informacji. Pytałam pielęgniarki - "proszę pytać lekarza", pytałam lekarza - "proszę pytać swojego lekarza" (super, że było napisane na drzwiach kto sie salą opiekuje bo bym nie wiedziała), pytałam "swojego" lekarza - "zobaczymy co zadecyduje ordynator" i takie blednę koło.
Miałam fajnego Ginekologa w mieście z którego jestem, ale aktualnie to trochę za daleko żeby jeździć tam na wizyty. Więc niestety pozostaje tylko bazować na opinii z neta i ew. doświadczeniach
[emoji50][emoji50][emoji50][emoji50][emoji50][emoji50] Jestem w szoku przepraszam ale nie wiem co napisać.
 
Ja też nie jestem lekarzem i myślę że żeby wiedzieć takie rzeczy nie trzeba być lekarzem[emoji4] najpoerw jest okres później owulacja zapłodnienie i zagniezdzenie i 48h od zagniezdzenia jest wydzielany w krwi hormon ciążowy beta hcg. Więc test nie wyjdzie póki nie ma zagniezdzenia i odpowiedniej ilości hormonu z moczu. A betę szybciej się wykryje przez test z krwi bo ten hormon się pojawia najpierw w krwi.
Spoko tylko Magdusia88 już robiła test I wyszedł jej pozytyw takze watpie żeby teraz to plamienie było implantacyjne.😉
 
reklama
Do góry