reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Właśnie czytam ta książkę od @Wiktoria_22. Na pierwszych stronach autorka pisze o badaniach nasienia. I właśnie o to się poklociclismy z moim partnerem. Wysłałam go na badania nasienia. 3 razy przełożyłam bo nie mógł z powodu pracy. No i w środę poszedł w końcu... Nie odbierał telefonów ode mnie, a jak wrócił to nie odezwał się słowem, wykąpał sie i poszedł spać. W czwartek napisał mi na kartce swoje przemyślenia.. Ze on nie chce żeby ktoś inny mówił mu ze jest beznadziejny i jakie są jego plemniki. I ze ja wysłałam go na badanie nasienia i ja zakwestionowałam jego poczcie własnej wartości i jego męskość. I że o seksie mogę w następnych tygodniach zapomnieć. Nie pozwolił mi nawet skontrargumentowac bo powiedział że nie chce o tym rozmawiać...
W środę napisałam mu smsa że jeśli nie chce iść to nie musi i wcale nie będę zła ani nic. Ale nie odebrał tego na poważnie i poszedł, ale cała wine za to zwalil na mnie.
Co prawda, powiedziałam mu ze jak nie pójdzie to nie będzie źle, bo i tak za kilka miesięcy będą dwa lata starań i chciałbym żebyśmy oboje zaczęli leczenie... Myślałam że te kilka miesięcy da mu czas na to, żeby się do tych badań psychicznie przygotować.
No i dziś sobota, od tej środy nawet mnie nie dotknął. Niby żyjemy, rozmawiamy ale nie całuję nie przytula, śpimy obok siebie, nic poza tym. Odkad się znamy, nie było nocy żebyśmy się nie przytulili, jego językiem miłości jest dotyk.
Chciałabym to naprawic, bo im dłużej tkwimy w takim zawieszeniu tym gorzej dla nas, jednak nie dał mi szansy na wypowiedzenie się. Zresztą nie mam więcej nic do powiedzenia, niż to co mu zawsze mówiłam, że dla mnie jest męski, niezależnie od tego jakie jest jego nasienie, i że problemy z nasieniem można naprawic bo co około 3 mce tworzą się nowe plemniki, i że to nie jego wina, że jego plemniki są w tym momencie gorsze (o ile są, bo jeszcze nie ma wyników)...
Jestem przed okresem i jak tylko o tym pomyślę to chce mi się wyc, a nie jestem typem wyjca i raczej nie rozklejam się w towarzystwie kogokolwiek. Boję się zacząć rozmowę bo nie mam nowych argumentów, których on jeszcze nie słyszał, a te ciche dni mnie dobijaja... Kocham go i nie chce marnować czasu na kłótnie... No i nie zdarzają nam się kłótnie, oczywiście żywo dyskutujemy, mamy odmienne poglądy,ale kłótnie to mogłabym przez te lata na palcach jednej ręki policzyć...
Co tu robić...?
Szczerze, to uważam jego reakcje za egoistyczną. Dziecka chcecie oboje, dziwi mnie, że mężczyźni w tych czasach nadal potrafią 'zwalać winę' za niepowodzenia na partnerkę, bo niby im potocznie 'staje', więc jest ok. Na jakość plemników wpływa wiele czynników czasami wystarczy zmienić dietę. Warto zrobić takie badanie. Mój ginekolog powiedział, jak miałam teleporade 16.04, że po pół roku warto zapytać partrera o badanie,bo jeśli mi jajko pęka, to jednak może być przyczyną nasienie.
Opowiedziałam o tym mojemu i on od razu mówił, że takie badanie na 100% wykona i jak będzie coś nie tak to będzie pracował nad tym aby poprawić jego jakość.
Dziwne jest zachowanie twojego mężczyzny...
 
reklama
Dokładnie. Egoistyczne jest bardzo to ci mówi, jak się zachowuje. Skoro z nim wszystko ok, i nie potrzebuje się obawiać badań to co za problem je zrobić. Pozwoliłam przeczytać sobie to mojemu mężowi i jego mina była w szoku. Trzeba być facetem z porządnymi jajami, żeby właśnie takie badania robić i iść w jakimś kierunku żeby poprawić to co złe. A obrażanie się i n brak rozmowy to kolejny objaw egoizmu i dziecinnosci. Chyba oboje chcecie dziecka więc 'gracie w jednej drużynie'. Porozmawiaj z nim o tym i nie masz się czego bać ani niczym obwiniac bo nie wymagasz od niego czegoś niezwykłego. Normalne badanie.. Nakopala bym do tyłka temu twojemu żeby się otrząsnąl. Bądź silna i nie zmieniaj swoich decyzji ani postawy w obliczu takiego zachowania [emoji34]
Szczerze, to uważam jego reakcje za egoistyczną. Dziecka chcecie oboje, dziwi mnie, że mężczyźni w tych czasach nadal potrafią 'zwalać winę' za niepowodzenia na partnerkę, bo niby im potocznie 'staje', więc jest ok. Na jakość plemników wpływa wiele czynników czasami wystarczy zmienić dietę. Warto zrobić takie badanie. Mój ginekolog powiedział, jak miałam teleporade 16.04, że po pół roku warto zapytać partrera o badanie,bo jeśli mi jajko pęka, to jednak może być przyczyną nasienie.
Opowiedziałam o tym mojemu i on od razu mówił, że takie badanie na 100% wykona i jak będzie coś nie tak to będzie pracował nad tym aby poprawić jego jakość.
Dziwne jest zachowanie twojego mężczyzny...
 
Szczerze, to uważam jego reakcje za egoistyczną. Dziecka chcecie oboje, dziwi mnie, że mężczyźni w tych czasach nadal potrafią 'zwalać winę' za niepowodzenia na partnerkę, bo niby im potocznie 'staje', więc jest ok. Na jakość plemników wpływa wiele czynników czasami wystarczy zmienić dietę. Warto zrobić takie badanie. Mój ginekolog powiedział, jak miałam teleporade 16.04, że po pół roku warto zapytać partrera o badanie,bo jeśli mi jajko pęka, to jednak może być przyczyną nasienie.
Opowiedziałam o tym mojemu i on od razu mówił, że takie badanie na 100% wykona i jak będzie coś nie tak to będzie pracował nad tym aby poprawić jego jakość.
Dziwne jest zachowanie twojego mężczyzny...

Spodziewałam się i takich odpowiedzi...
Ja go rozumiem i nie uważam, że z tego powodu jest egoista. Zresztą nasze dotychczasowe życie pokazuje jasno, że nie jest. I ta jedna sytuacja nie zmieni mojego myślenia o nim.
Takie jest jego zdanie na ten temat i muszę to zaakceptować. I akceptuje i rozumiem. Sposob postrzegania świata przez kobiety i mężczyzn jest inny, i co nam wydaje się irracjonalne, dla faceta jest normalne i na odwrót.
Nigdy też winy niepowodzeń nie zwalał na mnie, wręcz przeciwnie - ja na siebie, on na siebie.
Dla mnie ważne jest rozwiązanie problemu, który między nami się pojawil a stwierdzenie że mój partner jest dziwny w tym nie pomoże... Bo jeśli mu o tym powiem, poczuje się niezrozumiany, co pogorszy obecny stan rzeczy [emoji4]
Ale dzięki za twoja wypowiedź. Doceniam to [emoji106][emoji106][emoji106]
 
@Magdusia88 mój mąż też miał badanie nasienia, raz mnie prosił żebym przełożyła bo praca myślę oho zaczyna kombinować ale mówi żeby jak najszybciej go umówić na następny termin i poszedł wiem, że go to trochę kosztowało psychicznie ale nigdy nie dał mi tego odczuć, u niego plemniki zdrowe ruchliwe więc później pajacowal troche i urósł 2m w górę. Ale mniejsza o to.. Naprawdę nie rozumiem reakcji Twojego partnera, niedojrzałe z jego strony przecież oboje chcecie tego dziecka to tylko Ty masz chodzić po lekarzach.. Powiedz mu czy on myśli, że dla Ciebie rozkładanie nóg przed lekarzem jest takie super komfortowe. Czytałam chyba z 5 razy Twoja wypowiedź i za uja nie wiem o co on buczy.
 
Ale skoro nie myśli egoistyczne to powinien się zbadać. Przecież to jets podstawa do jakiegokolwiek leczenia. Jak on chce coś zacząć kontrolować sprawdzać, jak najprostsze badanie sprawiło takie zawirowania, co będzie jeśli okaże się że wina faktycznie jest po jego stronie? Zaprzestaniecie starań? Rozmowa to jest podstawa w związku, bez tego pełno niedomówień czy nieporozumien.
Spodziewałam się i takich odpowiedzi...
Ja go rozumiem i nie uważam, że z tego powodu jest egoista. Zresztą nasze dotychczasowe życie pokazuje jasno, że nie jest. I ta jedna sytuacja nie zmieni mojego myślenia o nim.
Takie jest jego zdanie na ten temat i muszę to zaakceptować. I akceptuje i rozumiem. Sposob postrzegania świata przez kobiety i mężczyzn jest inny, i co nam wydaje się irracjonalne, dla faceta jest normalne i na odwrót.
Nigdy też winy niepowodzeń nie zwalał na mnie, wręcz przeciwnie - ja na siebie, on na siebie.
Dla mnie ważne jest rozwiązanie problemu, który między nami się pojawil a stwierdzenie że mój partner jest dziwny w tym nie pomoże... Bo jeśli mu o tym powiem, poczuje się niezrozumiany, co pogorszy obecny stan rzeczy [emoji4]
Ale dzięki za twoja wypowiedź. Doceniam to [emoji106][emoji106][emoji106]
 
@Magdusia88 mój mąż też miał badanie nasienia, raz mnie prosił żebym przełożyła bo praca myślę oho zaczyna kombinować ale mówi żeby jak najszybciej go umówić na następny termin i poszedł wiem, że go to trochę kosztowało psychicznie ale nigdy nie dał mi tego odczuć, u niego plemniki zdrowe ruchliwe więc później pajacowal troche i urósł 2m w górę. Ale mniejsza o to.. Naprawdę nie rozumiem reakcji Twojego partnera, niedojrzałe z jego strony przecież oboje chcecie tego dziecka to tylko Ty masz chodzić po lekarzach.. Powiedz mu czy on myśli, że dla Ciebie rozkładanie nóg przed lekarzem jest takie super komfortowe. Czytałam chyba z 5 razy Twoja wypowiedź i za uja nie wiem o co on buczy.
Haha no buczy niestety. Takie jego męskie ego [emoji23] nie spodziewałam się aż takich nieprzychylnych postów... Nie chce go stawiać w zlym świetle bo jest naprawdę wspaniałym partnerem i myślę że egozim to ostatnie słowo, którego bym użyła w tej sytuacji. Raczej cieszę się że otwarcie mi o tym powiedzial.
My też kupujemy coraz to więcej par butów pomimo tego, że w domu mamy już 30, mężczyźni tego nie rozumieją, ale akceptują i z tym żyją. Ja też przeżyję z jego podejściem do tej sprawy. Jakby nie patrzeć - badanie ostatecznie zrobił.
Chciałabym zakopac topór wojenny znowu sie kochać jak dawniej [emoji6] może jednak potrzebuje czasu w samotności? Musi to sobie przemyslec? Nie wiem... Ale jeśli potrzebie to mu to dam...
 
@Magdusia88 masz trudną sytuację. Facet zestresowany- każdy reaguje inaczej. Mój był bardzo zdenerwowany przed badaniem... Ja mojemu mężowi powiedziałam, że są dwie drogi- pierwsza badanie w domu na teście... jeśli wyjdzie dobrze to zostawimy w spokoju, jeśli nie będzie trzeba pogłębić diagnostykę. Było mu lżej. Starałam się zająć nim tak, żeby nie myślał o tym za dużo, bo to też nie jest dobre.
Niestety w teście wyszedł negatyw i mąż powędrował na rozszerzone badania- nie tylko zwyczajne badanie nasienia. Całą masę badań przeszedł. Był smutny na początku- ale daliśmy radę. Trzeba się wspierać. Po 3 miesiącach terapii witaminowej i ograniczeniu niektórych produktów był ogromny szok. Mój lekarz nie wierzył, że aż tak wszystko się poprawiło. Mimo poprawy co 3-4 miesiące mąż powtarza badania.oczywiscie ja mu przypominam, ale wie że to konieczne. Zawsze czuje się zestresowany- trzeba to zrozumieć.
 
Spodziewałam się i takich odpowiedzi...
Ja go rozumiem i nie uważam, że z tego powodu jest egoista. Zresztą nasze dotychczasowe życie pokazuje jasno, że nie jest. I ta jedna sytuacja nie zmieni mojego myślenia o nim.
Takie jest jego zdanie na ten temat i muszę to zaakceptować. I akceptuje i rozumiem. Sposob postrzegania świata przez kobiety i mężczyzn jest inny, i co nam wydaje się irracjonalne, dla faceta jest normalne i na odwrót.
Nigdy też winy niepowodzeń nie zwalał na mnie, wręcz przeciwnie - ja na siebie, on na siebie.
Dla mnie ważne jest rozwiązanie problemu, który między nami się pojawil a stwierdzenie że mój partner jest dziwny w tym nie pomoże... Bo jeśli mu o tym powiem, poczuje się niezrozumiany, co pogorszy obecny stan rzeczy [emoji4]
Ale dzięki za twoja wypowiedź. Doceniam to [emoji106][emoji106][emoji106]
Rozumiem, że znasz go dłużej, ale bardzo nielogiczne postępuje. Piszesz, że nie zwala na ciebie niepowodzeń, że mówi o sobie jako o przyczynie, więc dlaczego nie chce zadbać o poznanie prawdy? Nie chce wiedzieć, co może zmienić? Co poprawić w swoim organizmie? Abo jak się okaże, że ma super nasienie jak partner @Daraa_94 to urosnąć 2m wyżej z dumy?
Po prostu ja męskość widzę inaczej, a na pewno brak rozmowy z jego strony nie pomaga wam obojgu, ktoś napisał, że to dziecinne i też tak uważam.
Mimo to, życzę Ci żeby przemyślał to, co robi i żeby się wszystko ułożyło 😉
 
Zestresowany oczywiście. I nasza rola wspierać, ale nie obrażenia się. Zakaz przytulanek i foch, że badanie musiało być zrobione.
@Magdusia88 masz trudną sytuację. Facet zestresowany- każdy reaguje inaczej. Mój był bardzo zdenerwowany przed badaniem... Ja mojemu mężowi powiedziałam, że są dwie drogi- pierwsza badanie w domu na teście... jeśli wyjdzie dobrze to zostawimy w spokoju, jeśli nie będzie trzeba pogłębić diagnostykę. Było mu lżej. Starałam się zająć nim tak, żeby nie myślał o tym za dużo, bo to też nie jest dobre.
Niestety w teście wyszedł negatyw i mąż powędrował na rozszerzone badania- nie tylko zwyczajne badanie nasienia. Całą masę badań przeszedł. Był smutny na początku- ale daliśmy radę. Trzeba się wspierać. Po 3 miesiącach terapii witaminowej i ograniczeniu niektórych produktów był ogromny szok. Mój lekarz nie wierzył, że aż tak wszystko się poprawiło. Mimo poprawy co 3-4 miesiące mąż powtarza badania.oczywiscie ja mu przypominam, ale wie że to konieczne. Zawsze czuje się zestresowany- trzeba to zrozumieć.
 
reklama
Pomyśl co Twój partner lubi. Moim zdaniem musi czuć, że jesteś z nim, że go kochasz i że, będziesz to wspierała. Może po otrzymaniu wyników- o ile wyjdą ok- przejdzie mu. Może w taki sposób okazuje stres związany z niewiadomą ;( im też jest trudno.
Mój mąż co jakiś czas powtarza, że może to znowu jego wina!!!;((( ja mu tłumaczę, że niczyja! Nie możemy dac o nikim tak myśleć!!
 
Do góry