L
Lebkuchen_mum
Gość
To chyba plastik podtrzymujacy test a nie kreska. Pokaz zdjecie normalne. Nigdy nie sprawdza sie pod swiatloDziewczyny czy to można uznać za pozytywny? Zobacz załącznik 1104321
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
To chyba plastik podtrzymujacy test a nie kreska. Pokaz zdjecie normalne. Nigdy nie sprawdza sie pod swiatloDziewczyny czy to można uznać za pozytywny? Zobacz załącznik 1104321
A z ciekawości ile Ty się starałas?11 miesięcy staran to jeszcze nie tak dużo [emoji23]
Gdzie tu odrazu adopcja??
U mnie mąż zrobił badanie nasienia mimo jego palenia papierosów wyszło wzorowo.@Daraa_94 u mnie juz plamienie, wiec pewnie zaczyna sie powoli 10 cykl i czuje sie podobnie. Momentami nie wiem juz czy wyc czy rzucac czyms.. czuje sie taka bezradna. Meza nie moge namowic na badanie nasienia u mnie podobno owulacja wystepuje.. podobno bo mialam tylko sprawdzane i rosna, ale nigdy czy pekaja. zaczynam podejrzewac czy te rosnace pecherzyki aby na pewno u mnie pekaja.. zapisalam sie znow do pani doktor.. troche boje sie ze pomysli ze ide z pierdola ale szczerze.. mam juz powoli dosc i chce juz wiedziec czemu sie nie udaje.
nieeee ale spoko jutro do ciebie dołącze, bedziemy testować za miesiac :*No to witam 1 dc... [emoji17]
Idź zbadaj prolaktyne u mnie to było problemem, Nieregularne cykle stres a prolaktyna w górę.Cześć dziewczyny moje kochane. 13 dni jak nie mam @ wczoraj robiłam test wieczorem dla sprawdzenia czy kreski ciemnieja ale biel aż razi. Nic z tego nie rozumiem i szczerze mam dość już tych starań i życia. Lekarz wypisal mi skiwrowanie na betę ale nie wiem czy jest sens iść na nią, dostałam też skierowanie na prolaktyne i rozważam to z partnerem czy nie lepiej pójść na jej badanie. Wiecie co.... Każde rozczarowanie boli mnie jeszcze mocniej i czasem już nawet nie chce mi się myśleć o niczym i o nikim a na pewno nie o sobie. Żeby mało było problemów to mój brat umiera na oiomie, myśleliśmy z rodziną że już będzie ok mimo że miał sepsę i różne inne choroby. 2 miesiące w szpitalu, operacja za operacja, rozmowa z nim przez kamerkę a po niej płacz na łóżku i tysiąc pytań ile to jeszcze potrwa. A wiecie co mnie najbardziej boli? To że nic nie możemy zrobić[emoji24][emoji24][emoji24][emoji24] długo walczył i uśmiechał się do kamerki, to było najwspanialsze uczucie na świecie[emoji24][emoji24][emoji24]
Dla mnie dużo pod względem psychicznym11 miesięcy staran to jeszcze nie tak dużo [emoji23]
Gdzie tu odrazu adopcja??