Staraczki - I połowa 2020 roku

[Iza-ka]

My nigdy się jeszcze nie staraliśmy, w sumie teraz wyszło to trochę spontanicznie.
i nagle jak powstało "ryzyko" zaczęłam sobie uświadamiać że chciałabym aby to była "szansa". dziwne to trochę heh... ale też boje się że to tylko moja głowa sobie to wyobraża.... kilka lat temu też miałam "objawy" chociaż realne szanse były znikome....

 

[sara931223]

Dzisiaj zrobyłam dla pewności. .. I jest I to coraz mocniejsza

 

[Megana_89]

No niestety. Moja kuzynka już ma dwójkę i każde planowane na czerwiec/lipiec i tak też się urodziły. A ja się tylko modlę aby się udało.. U mnie leki które biorę, oficjalnie i milion zapewnień że strony neurolog, że nie wpływają na starania, ale naprawdę zaczynam w to wątpić.

Moja bratowa tez ma 2, pierwsze wpadka, drogie zaplanowane odrazu zaskoczyła. W jej towarzystwie nie ma innego tematu jak jej dzieci.....a co do lekarzy wiele razy slyszalam podczas leczenia ze medycyna jeszcze wszystkiego nie wie

 

[Wiktoria_22]

Gratulacje [emoji4]

Dzisiaj zrobyłam dla pewności. .. I jest [emoji4][emoji4][emoji4][emoji4] I to coraz mocniejsza

 

[Wiktoria_22]

Ja co chwilę innego poczuje i już myślę o! To może to!
Teraz leżę pod kocem bo coś zmarzlam a na policzkach takie rumieńce, że hoho

Moja bratowa tez ma 2, pierwsze wpadka, drogie zaplanowane odrazu zaskoczyła. W jej towarzystwie nie ma innego tematu jak jej dzieci.....a co do lekarzy wiele razy slyszalam podczas leczenia ze medycyna jeszcze wszystkiego nie wie

 

[rossig]

Tak 10 dni po owulacji 18.7 a 4 dni pozniej takie jak na foto. Wrzucilam do kalkulatora i przyrost dobry

Piękny przyrost, cudowne wieści

Cześć dziewczyny, chciałam się przywitać
ostatnia @ była 20.03 owu 02.04, cykle 27 dni...
do następnej @ zostało 7 dni i nie wiem kiedy testować, a już nie mogę się doczekać

Witaj

My nigdy się jeszcze nie staraliśmy, w sumie teraz wyszło to trochę spontanicznie.
i nagle jak powstało "ryzyko" zaczęłam sobie uświadamiać że chciałabym aby to była "szansa". dziwne to trochę heh... ale też boje się że to tylko moja głowa sobie to wyobraża.... kilka lat temu też miałam "objawy" chociaż realne szanse były znikome....

A jak teraz nic nie wyjdzie to zostajecie przy staraniach czy będziecie się zabezpieczać?

 

[rossig]

Dzisiaj zrobyłam dla pewności. .. I jest I to coraz mocniejsza

Jest kreseczka widoczna

 

[Iza-ka]

Ja co chwilę innego poczuje i już myślę o! To może to!
Teraz leżę pod kocem bo coś zmarzlam a na policzkach takie rumieńce, że hoho

Czytam wasze wypowiedzi i bardzo mi przykro... Matka natura niestety nie jest sprawiedliwa...
mojej koleżanki siostra też starała się kilka lat z mężem i nic.... w końcu odpuścili.... poszli na spontanie na impreze po powrocie fiku miku pod prysznicem a później totalny szok.... Urodziła zdrową córeczkę a 2 lata później syna...
z kolei moja przyjaciółka miała bardzo nieregularne cykle - 1 potrafił mieć nawet 4 msc. Masa problemów hormonalnych, niedowaga do tego inne "choroby współistniejące"(ostatnio bardzo lubiany zwrot heh). Po konsultacji z ginem nie dawał zbyt dużych nadziei.... po jakimś czasie odpuściła i nagle podobna sytuacja do tej opisanej wyżej.... impreza, prysznic i zaskoczyło w tamtym miesiącu jej synek skończył 3 latka
trochę żartobliwie stwierdzę, że może ten prysznic coś w sobie ma

 

[Iza-ka]

Piękny przyrost, cudowne wieści ❤


Witaj

A jak teraz nic nie wyjdzie to zostajecie przy staraniach czy będziecie się zabezpieczać?

myślę, że zabezpieczać się nie będziemy, ale kwas foliowy będę brać

 

[Daraa_94]

Dziewczyny chyba jako jedyna nie rozumiem słowa "odpuścić" jak mam odpuścić jak tego chce... Dobra, czasem po jakimś winku fiku Miku się nie myśli ale na następny dzień już te myśli nadchodzą...