reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

reklama
Dzięki. Nie poddam się. Będziemy próbować do skutku.

Jednak z każdym cyklem rozpacz jest większa... Łudziłam się ze po poronieniu zajde szybko... Nie wiem ile jeszcze wytrzymam. Temperatura w sypialni niestety tez powoli przygasa, a seksy od zawsze super i częste. To cisnienie na ciążę odbiera nam radość z seksu. A ja wegetuje, idę do pracy, sprzątam, gotuje, ale czuję się pusta w środku. Nie spotykam się z nikim (bo nie można hehehe, ale kontakty socjalne ograniczylam już przed kwarantanna), boję się że nie wyjdę z tego dołka... Nie potrafię tez na ten temat rozmawiać, a i koleżanki unikają tematu. Nie potrafią zrozumieć. Właściwie to tylko jedna koleżanka o tym wie, ale w obie ciaze zaszła w 1 cyklu i siedzi z noworodkiem w domu... Nie obwiniam jej, absolutnie, ale ciężko siedzieć obok niej i jej szczęśliwej rodzinki, na którą wiecznie narzeka i tylko myśleć o tym, jak bardzo chętnie bym się z nią zamieniła.

Bardzo tęsknie za moim dzieckiem, w końcu żył we mnie 12 tygodni. Miał już rączki, nóżki, zawsze fikał koziołki na usg... Odtwarzam codziennie wizyty u lekarza, zeby tych chwil i spotkań nie zapomnieć, ale boję się oglądac zdjęcia usg. Schowaliśmy je do kartonu wraz z innymi pamiątkami i zanieśliśmy do piwnicy. Dałabym wiele, żeby był ze mną chociażby jeden dzień dłużej. Gadaliśmy do niego codziennie. Mój Partner całował mnie w brzuch... Nie wiemy niestety płci, jednak cały czas mówiliśmy on i lekarz zasugerował, że ma coś między nogami, więc może byłby chłopak. Nawet po takim czasie boli strasznie... Niestety szansa na poznanie mojego dziecka została mi odebrana, nie będę miała okazji go pocałować i przytulić, nie poznam jego włosów i koloru oczu... Nie nawiążemy relacji..

Datego jeszcze silniejsze jest moje pragnienie dziecka, tak silne, że odbiera radość z życia... Nowa ciąża ukoiłaby moje złamane serce i przywróciła radość życia. Dlatego próbujemy dalej i będziemy próbować aż do skutku. Pozostaje mieć nadzieję, że niedługo...
Jak bym czytala własne myśli.. ból po stracie i pragnienie dziecka nie pozwalają iść do przuduy
 
A mój przestał boleć... Myślałam, że się rozkręci a tu znów cisza. 🙄 🙄

No nic pobudka o 5 rano i minie niedzielka w pracy. Ktoś też wstaje o nieludzkiej porze?? 😂 😂
 
Dziewczyny myślałam ze to okres a to jakieś brązowe upławy. Jest ich mało. Pierwszy raz mam. Os takiego bo u mnie okres zaczyna się tak jakby ktoś kran odkręcił. Czy mam się tym martwić?

Hmm. Albo sie rozkreci albo jest bobo. Mnie lekarka od razu na wizycie pytala czy mialam jakies brazowe upławy albo cos
 
reklama
Do góry