reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

reklama
a tak z innej beczki.

Jacy są Wasi panowie? Jak się nastawiają? Świrują coś? ;)


Mój nie mógł uwierzyć, że to się stało, myślał ze potrwa dłużej, ale teraz to ciągle muszę tylko zdrowe rzeczy jeść :D nie ma mowy o kawie (a jestem uzależniona :D i musze pić zbożową), na zakupy nie wyjdę, on śmiga do biedronki . Mówi do mnie ciężarówko 😂 😂 ogólnie czuje, że będzie ciężko :D
Mój po pierwszym nieudanym cyklu powiedział "to chyba jesteśmy bezpłodni" 😂 😂 trochę to takie jajo było 😁
Ale ogólnie to jest mega opanowany, nic nie świruje. To ja jestem zawsze ta wariatka, a on pełne opanowanie, 0 stresu, wszystko na spokojnie.
W ciąży nigdy nie byłam więc pod tym względem się nie wypowiem 😉
 
a tak z innej beczki.

Jacy są Wasi panowie? Jak się nastawiają? Świrują coś? ;)


Mój nie mógł uwierzyć, że to się stało, myślał ze potrwa dłużej, ale teraz to ciągle muszę tylko zdrowe rzeczy jeść :D nie ma mowy o kawie (a jestem uzależniona :D i musze pić zbożową), na zakupy nie wyjdę, on śmiga do biedronki . Mówi do mnie ciężarówko [emoji23] [emoji23] ogólnie czuje, że będzie ciężko :D
Mój zwariował, z pracy wraca i się śmieje [emoji23]
Aż się boję co będzie jak będzie dziecko [emoji2356]
 
a tak z innej beczki.

Jacy są Wasi panowie? Jak się nastawiają? Świrują coś? ;)


Mój nie mógł uwierzyć, że to się stało, myślał ze potrwa dłużej, ale teraz to ciągle muszę tylko zdrowe rzeczy jeść :D nie ma mowy o kawie (a jestem uzależniona :D i musze pić zbożową), na zakupy nie wyjdę, on śmiga do biedronki . Mówi do mnie ciężarówko 😂 😂 ogólnie czuje, że będzie ciężko :D
Mój na razie na spokojnie, jeszcze się nie umie do końca cieszyć bo się boi, że znowu się nie uda.. ale dba o mnie, w sobotę całe mieszkanie posprzątał, na zakupy mi już tez nie pozwala chodzić, więcej zajmuje się synkiem a mi każe odpoczywać.
 
a tak z innej beczki.

Jacy są Wasi panowie? Jak się nastawiają? Świrują coś? ;)


Mój nie mógł uwierzyć, że to się stało, myślał ze potrwa dłużej, ale teraz to ciągle muszę tylko zdrowe rzeczy jeść :D nie ma mowy o kawie (a jestem uzależniona :D i musze pić zbożową), na zakupy nie wyjdę, on śmiga do biedronki . Mówi do mnie ciężarówko 😂 😂 ogólnie czuje, że będzie ciężko :D
Mój jak zwykle rozsądny, ale dzięki temu jest też moim głosem rozsadku :D Na początku oczywiście był w szoku mimo 14 miesięcy starań 😂 Pierwsze pytanie to „ALE JAK TO?!” z uśmiechem od ucha do ucha xD Bo dzień wcześniej krzyczałam, że znowu nic z tego haha

Nigdy nie zapomnę jego miny... Promieniał ze szczęścia... Te oczy... Wyprostował się, wypiął „klatę”, widać było, że jest ogromnie dumny haha A z drugiej strony przeszczęśliwy :) Coś pięknego!

Minęły 2 dni wtedy po szczęśliwej wieści i powiedział, że kupi nowy samochód, poprosi o podwyżkę, a w przyszłym roku kupimy nowe mieszkanie i że on wie, że wszystko będzie dobrze i że damy sobie radę :) On chodzi oczywiście do sklepu, ja w domu :) A tak na co dzień normalnie :) Nadal jest czuły, sięga do brzucha :) Rozmawia ze mną na tematy okołociążowe :) Myślę, że dla niego jako mężczyzny to wszystko stanie się bardziej realne jak zobaczy dziecko na USG (do tej pory był to mały szczurek albo odwrócone plecami 😂) no i jak brzuch zacznie rosnąć :) Na razie w 12 tc to i ja nie czuję jakbym była w ciąży 😂 Czasem mówię „halo, naprawdę tam jesteś?” 😊 Ale już on sam zdecydował o tym żeby poinformować swoją rodzine, bardzo chciał, więc już jesteśmy po :)
 
Mój jak zwykle rozsądny, ale dzięki temu jest też moim głosem rozsadku :D Na początku oczywiście był w szoku mimo 14 miesięcy starań [emoji23] Pierwsze pytanie to „ALE JAK TO?!” z uśmiechem od ucha do ucha xD Bo dzień wcześniej krzyczałam, że znowu nic z tego haha

Minęły 2 dni wtedy po szczęśliwej wieści i powiedział, że kupi nowy samochód, poprosi o podwyżkę, a w przyszłym roku kupimy nowe mieszkanie i że on wie, że wszystko będzie dobrze i że damy sobie radę :) On chodzi oczywiście do sklepu, ja w domu :) A tak na co dzień normalnie :) Nadal jest czuły, sięga do brzucha :) Rozmawia ze mną na tematy okołociążowe :) Myślę, że dla niego jako mężczyzny to wszystko stanie się bardziej realne jak zobaczy dziecko na USG (do tej pory był to mały szczurek albo odwrócone plecami [emoji23]) no i jak brzuch zacznie rosnąć :) Na razie w 12 tc to i ja nie czuję jakbym była w ciąży [emoji23] Czasem mówię „halo, naprawdę tam jesteś?” [emoji4] Ale już on sam zdecydował o tym żeby poinformować swoją rodzine, bardzo chciał, więc już jesteśmy po :)
U mnie narazie wiedzą tylko moi rodzice i rodzeństwo. Z meza strony pewnie się dowiedzą po porodzie [emoji23] nie zasłużyli...
 
U mnie narazie wiedzą tylko moi rodzice i rodzeństwo. Z meza strony pewnie się dowiedzą po porodzie [emoji23] nie zasłużyli...
Haha 😂 To my jesteśmy bardzo blisko z obiema rodzinami :) Mojej mamie powiedziałam od razu jak dostałam 2 wynik betaHCG. Dziadkowi powiedziałam jak miał lepszy dzień w szpitalu (wieczorem zrobiłam test, a rano dziadek trafił do szpitala, zobaczyłam bijące serduszko w dniu, w którym dowiedzieliśmy się, że dziadziuś jest w fazie terminalnej raka, bez objawów, najprawdopodobniej z cierpienia po odejściu babci w wakacje zeszłego roku...). A co do rodziny męża, to chciałam żeby sam zadecydował, więc nawet nie poruszałam tego tematu :) No i jak to on nagle wyskoczył, że dzwonimy i mówimy, bo przez wirusa to nie wiadomo kiedy się spotkamy :D

Ten dzidziuś to dar. Pojawił się akurat wtedy kiedy zaczął się najtrudniejszy okres. Nie pozbierałam się po odejściu babuni... A tu nagle dziadek... Oni mnie wychowali razem z mamą, mama była samotną mamą :) Całe życie z nimi mieszkałam. Gdyby nie dziecko nie wiem co by było ze mną i moją mamą. To dziecko trzyma nas przy życiu :) To nasz mały cud :) Doskonale wiedziało kiedy się pojawić w naszym życiu :) Dzięki temu tylko czasami myslę o śmierci i złapie mnie płacz w nocy. Skupiona jestem na dziecku...
 
reklama
Mój po pierwszym nieudanym cyklu powiedział "to chyba jesteśmy bezpłodni" 😂 😂 trochę to takie jajo było 😁
Ale ogólnie to jest mega opanowany, nic nie świruje. To ja jestem zawsze ta wariatka, a on pełne opanowanie, 0 stresu, wszystko na spokojnie.
W ciąży nigdy nie byłam więc pod tym względem się nie wypowiem 😉

chyba lepiej takie opanowanie :D my baby zawsze świrujemy :)

Mój zwariował, z pracy wraca i się śmieje [emoji23]
Aż się boję co będzie jak będzie dziecko [emoji2356]

tylko gorzej :D
Mój na razie na spokojnie, jeszcze się nie umie do końca cieszyć bo się boi, że znowu się nie uda.. ale dba o mnie, w sobotę całe mieszkanie posprzątał, na zakupy mi już tez nie pozwala chodzić, więcej zajmuje się synkiem a mi każe odpoczywać.

i tak powinno być <3 nie wiedziałam że masz synka! ile ma?
Mój jak zwykle rozsądny, ale dzięki temu jest też moim głosem rozsadku :D Na początku oczywiście był w szoku mimo 14 miesięcy starań 😂 Pierwsze pytanie to „ALE JAK TO?!” z uśmiechem od ucha do ucha xD Bo dzień wcześniej krzyczałam, że znowu nic z tego haha

Nigdy nie zapomnę jego miny... Promieniał ze szczęścia... Te oczy... Wyprostował się, wypiął „klatę”, widać było, że jest ogromnie dumny haha A z drugiej strony przeszczęśliwy :) Coś pięknego!

Minęły 2 dni wtedy po szczęśliwej wieści i powiedział, że kupi nowy samochód, poprosi o podwyżkę, a w przyszłym roku kupimy nowe mieszkanie i że on wie, że wszystko będzie dobrze i że damy sobie radę :) On chodzi oczywiście do sklepu, ja w domu :) A tak na co dzień normalnie :) Nadal jest czuły, sięga do brzucha :) Rozmawia ze mną na tematy okołociążowe :) Myślę, że dla niego jako mężczyzny to wszystko stanie się bardziej realne jak zobaczy dziecko na USG (do tej pory był to mały szczurek albo odwrócone plecami 😂) no i jak brzuch zacznie rosnąć :) Na razie w 12 tc to i ja nie czuję jakbym była w ciąży 😂 Czasem mówię „halo, naprawdę tam jesteś?” 😊 Ale już on sam zdecydował o tym żeby poinformować swoją rodzine, bardzo chciał, więc już jesteśmy po :)

ale super <3 typowy tatuś :) ciekawe kiedy zacznie być widać, dobrze że za niedługo prenatalne więc jak zobaczy to zeświruje ;)
 
Do góry