Wesoła_Aga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Grudzień 2019
- Postów
- 3 897
A jaka maść uzywalas?
Heviran. Ja zawsze smaruje opryszczkę i miejsce gdzie ta opryszczka dotyka warg - dzięki temu się nie przenosi i nie rośnie kolejna. Stary niezawodny patent
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A jaka maść uzywalas?
Mój po pierwszym nieudanym cyklu powiedział "to chyba jesteśmy bezpłodni" trochę to takie jajo byłoa tak z innej beczki.
Jacy są Wasi panowie? Jak się nastawiają? Świrują coś?
Mój nie mógł uwierzyć, że to się stało, myślał ze potrwa dłużej, ale teraz to ciągle muszę tylko zdrowe rzeczy jeść nie ma mowy o kawie (a jestem uzależniona i musze pić zbożową), na zakupy nie wyjdę, on śmiga do biedronki . Mówi do mnie ciężarówko ogólnie czuje, że będzie ciężko
Mój zwariował, z pracy wraca i się śmieje [emoji23]a tak z innej beczki.
Jacy są Wasi panowie? Jak się nastawiają? Świrują coś?
Mój nie mógł uwierzyć, że to się stało, myślał ze potrwa dłużej, ale teraz to ciągle muszę tylko zdrowe rzeczy jeść nie ma mowy o kawie (a jestem uzależniona i musze pić zbożową), na zakupy nie wyjdę, on śmiga do biedronki . Mówi do mnie ciężarówko [emoji23] [emoji23] ogólnie czuje, że będzie ciężko
Mój na razie na spokojnie, jeszcze się nie umie do końca cieszyć bo się boi, że znowu się nie uda.. ale dba o mnie, w sobotę całe mieszkanie posprzątał, na zakupy mi już tez nie pozwala chodzić, więcej zajmuje się synkiem a mi każe odpoczywać.a tak z innej beczki.
Jacy są Wasi panowie? Jak się nastawiają? Świrują coś?
Mój nie mógł uwierzyć, że to się stało, myślał ze potrwa dłużej, ale teraz to ciągle muszę tylko zdrowe rzeczy jeść nie ma mowy o kawie (a jestem uzależniona i musze pić zbożową), na zakupy nie wyjdę, on śmiga do biedronki . Mówi do mnie ciężarówko ogólnie czuje, że będzie ciężko
Mój jak zwykle rozsądny, ale dzięki temu jest też moim głosem rozsadku Na początku oczywiście był w szoku mimo 14 miesięcy starań Pierwsze pytanie to „ALE JAK TO?!” z uśmiechem od ucha do ucha xD Bo dzień wcześniej krzyczałam, że znowu nic z tego hahaa tak z innej beczki.
Jacy są Wasi panowie? Jak się nastawiają? Świrują coś?
Mój nie mógł uwierzyć, że to się stało, myślał ze potrwa dłużej, ale teraz to ciągle muszę tylko zdrowe rzeczy jeść nie ma mowy o kawie (a jestem uzależniona i musze pić zbożową), na zakupy nie wyjdę, on śmiga do biedronki . Mówi do mnie ciężarówko ogólnie czuje, że będzie ciężko
U mnie narazie wiedzą tylko moi rodzice i rodzeństwo. Z meza strony pewnie się dowiedzą po porodzie [emoji23] nie zasłużyli...Mój jak zwykle rozsądny, ale dzięki temu jest też moim głosem rozsadku Na początku oczywiście był w szoku mimo 14 miesięcy starań [emoji23] Pierwsze pytanie to „ALE JAK TO?!” z uśmiechem od ucha do ucha xD Bo dzień wcześniej krzyczałam, że znowu nic z tego haha
Minęły 2 dni wtedy po szczęśliwej wieści i powiedział, że kupi nowy samochód, poprosi o podwyżkę, a w przyszłym roku kupimy nowe mieszkanie i że on wie, że wszystko będzie dobrze i że damy sobie radę On chodzi oczywiście do sklepu, ja w domu A tak na co dzień normalnie Nadal jest czuły, sięga do brzucha Rozmawia ze mną na tematy okołociążowe Myślę, że dla niego jako mężczyzny to wszystko stanie się bardziej realne jak zobaczy dziecko na USG (do tej pory był to mały szczurek albo odwrócone plecami [emoji23]) no i jak brzuch zacznie rosnąć Na razie w 12 tc to i ja nie czuję jakbym była w ciąży [emoji23] Czasem mówię „halo, naprawdę tam jesteś?” [emoji4] Ale już on sam zdecydował o tym żeby poinformować swoją rodzine, bardzo chciał, więc już jesteśmy po
Szczerze mówiąc to nie wiem, który to dzień po owu, skąd wy tak dokładnie wiecie, kiedy była owulacja? Zawsze mnie to fascynujeKtory jutro dzien po owu? Aaa ty juz mialas pozytyw
Haha To my jesteśmy bardzo blisko z obiema rodzinami Mojej mamie powiedziałam od razu jak dostałam 2 wynik betaHCG. Dziadkowi powiedziałam jak miał lepszy dzień w szpitalu (wieczorem zrobiłam test, a rano dziadek trafił do szpitala, zobaczyłam bijące serduszko w dniu, w którym dowiedzieliśmy się, że dziadziuś jest w fazie terminalnej raka, bez objawów, najprawdopodobniej z cierpienia po odejściu babci w wakacje zeszłego roku...). A co do rodziny męża, to chciałam żeby sam zadecydował, więc nawet nie poruszałam tego tematu No i jak to on nagle wyskoczył, że dzwonimy i mówimy, bo przez wirusa to nie wiadomo kiedy się spotkamyU mnie narazie wiedzą tylko moi rodzice i rodzeństwo. Z meza strony pewnie się dowiedzą po porodzie [emoji23] nie zasłużyli...
Mój po pierwszym nieudanym cyklu powiedział "to chyba jesteśmy bezpłodni" trochę to takie jajo było
Ale ogólnie to jest mega opanowany, nic nie świruje. To ja jestem zawsze ta wariatka, a on pełne opanowanie, 0 stresu, wszystko na spokojnie.
W ciąży nigdy nie byłam więc pod tym względem się nie wypowiem
Mój zwariował, z pracy wraca i się śmieje [emoji23]
Aż się boję co będzie jak będzie dziecko [emoji2356]
Mój na razie na spokojnie, jeszcze się nie umie do końca cieszyć bo się boi, że znowu się nie uda.. ale dba o mnie, w sobotę całe mieszkanie posprzątał, na zakupy mi już tez nie pozwala chodzić, więcej zajmuje się synkiem a mi każe odpoczywać.
Mój jak zwykle rozsądny, ale dzięki temu jest też moim głosem rozsadku Na początku oczywiście był w szoku mimo 14 miesięcy starań Pierwsze pytanie to „ALE JAK TO?!” z uśmiechem od ucha do ucha xD Bo dzień wcześniej krzyczałam, że znowu nic z tego haha
Nigdy nie zapomnę jego miny... Promieniał ze szczęścia... Te oczy... Wyprostował się, wypiął „klatę”, widać było, że jest ogromnie dumny haha A z drugiej strony przeszczęśliwy Coś pięknego!
Minęły 2 dni wtedy po szczęśliwej wieści i powiedział, że kupi nowy samochód, poprosi o podwyżkę, a w przyszłym roku kupimy nowe mieszkanie i że on wie, że wszystko będzie dobrze i że damy sobie radę On chodzi oczywiście do sklepu, ja w domu A tak na co dzień normalnie Nadal jest czuły, sięga do brzucha Rozmawia ze mną na tematy okołociążowe Myślę, że dla niego jako mężczyzny to wszystko stanie się bardziej realne jak zobaczy dziecko na USG (do tej pory był to mały szczurek albo odwrócone plecami ) no i jak brzuch zacznie rosnąć Na razie w 12 tc to i ja nie czuję jakbym była w ciąży Czasem mówię „halo, naprawdę tam jesteś?” Ale już on sam zdecydował o tym żeby poinformować swoją rodzine, bardzo chciał, więc już jesteśmy po