reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Hej :) mi sie udało wyluzowac, skończyły mi sie testy owu i stwierdziłam, ze nie kupię wiecej. Mam dzis 14dc teoretycznie, przez weekend cos podzialamy i zobaczymy ;)
Stwierdziłam ze chce max 3 lata różnicy miedzy dzidziusiem a najmlodsza, wiec zostal mi rok aby zajsc, jesli sie uda super, jak nie to mam już 4 kochane istotki :)
Aczkolwiek liczę na to, ze sie uda ;)
 
reklama
Ja wiem, że wszystko może się zdarzyć..ale mam wrażenie ze to są pojedyncze przypadki ciąż naturalnych...i że takie cuda się zdarzają wszystkim wokół tylko nie mi 😓 ahhh...dzisiaj mam mega negatywne nastawienia przez ten 1dc.. dobrze że to chwilowe nastawienie 😢
Powiem Ci, że ginekolog jak usłyszała jakie ma wyniki mój mąż, powiedziała że szkoda naszego czasu i tylko in vitro nas ratuje. Jak to usłyszałam to chyba 3tyg nie mogłam dojść do siebie, wiem że dla niektórych jest to szansa, ale dla mnie wtedy było to jak grom z jasnego nieba. Cały miesiąc to przeżywałam, miałam dużo stresu i nerwów, a jednak się udało i też myślałam, że zajście to cud i na pewno akurat mi się nie zdarzy. Co więcej, koleżanki partner też zrobił wyniki, wyszły kiepskie, a już ma dziecko, czasami jest to porostu chwilowa niedyspozycja. Wyniki można poprawić, ale pamiętaj żeby się nie nastawiać, że się nie uda, bo nie są najlepsze.. natura jest przewrotna. Wiem, że 1dc nigdy nie napawa optymizmem, ale z drugiej strony nowy cykl to kolejna szansa, wierzę że Wam się uda 💪👫
 
Powiem Ci, że ginekolog jak usłyszała jakie ma wyniki mój mąż, powiedziała że szkoda naszego czasu i tylko in vitro nas ratuje. Jak to usłyszałam to chyba 3tyg nie mogłam dojść do siebie, wiem że dla niektórych jest to szansa, ale dla mnie wtedy było to jak grom z jasnego nieba. Cały miesiąc to przeżywałam, miałam dużo stresu i nerwów, a jednak się udało i też myślałam, że zajście to cud i na pewno akurat mi się nie zdarzy. Co więcej, koleżanki partner też zrobił wyniki, wyszły kiepskie, a już ma dziecko, czasami jest to porostu chwilowa niedyspozycja. Wyniki można poprawić, ale pamiętaj żeby się nie nastawiać, że się nie uda, bo nie są najlepsze.. natura jest przewrotna. Wiem, że 1dc nigdy nie napawa optymizmem, ale z drugiej strony nowy cykl to kolejna szansa, wierzę że Wam się uda 💪👫
Dziękuje za Twoja odp podniosłas mnie nią na duchu😊☺️...Tymbardziej w ten najgorszy dzień w miesiącu😓. My w październiku usłyszeliśmy ze jak nic się nie poprawi to tylko in vitro (ja przez to musiałam iść do psychiatry tak się załamałam😭 i tak samo jak ty płakałam i nie mogłam dojść do siebie ) Narazie leczymy męża w marcu robimy badanie i wtedy się zastanowimy😉😜..ile wasze starania trwały?
 
My mamy taką sytuację, o pierwsze dziecko staraliśmy się pół roku, teraz o drugie już ponad dwa lata, mąż robił badania i wyszły bez szału. [emoji1745]
Powiem Ci, że ginekolog jak usłyszała jakie ma wyniki mój mąż, powiedziała że szkoda naszego czasu i tylko in vitro nas ratuje. Jak to usłyszałam to chyba 3tyg nie mogłam dojść do siebie, wiem że dla niektórych jest to szansa, ale dla mnie wtedy było to jak grom z jasnego nieba. Cały miesiąc to przeżywałam, miałam dużo stresu i nerwów, a jednak się udało i też myślałam, że zajście to cud i na pewno akurat mi się nie zdarzy. Co więcej, koleżanki partner też zrobił wyniki, wyszły kiepskie, a już ma dziecko, czasami jest to porostu chwilowa niedyspozycja. Wyniki można poprawić, ale pamiętaj żeby się nie nastawiać, że się nie uda, bo nie są najlepsze.. natura jest przewrotna. Wiem, że 1dc nigdy nie napawa optymizmem, ale z drugiej strony nowy cykl to kolejna szansa, wierzę że Wam się uda [emoji123][emoji127]
 
My mamy taką sytuację, o pierwsze dziecko staraliśmy się pół roku, teraz o drugie już ponad dwa lata, mąż robił badania i wyszły bez szału. [emoji1745]
A czy Twój mąż robił jakieś inne dodatkowe badania? Mojemu androlog zlecił parę hormonalnych z krwi i wyszło że ma dużo podwyższona prolaktynę, z tego co wyczytałam to ma wpływ na płodność u mężczyzn, być może to działa u nich jak u kobiet 🤔 będziemy dopiero pytać lekarza.
 
A czy Twój mąż robił jakieś inne dodatkowe badania? Mojemu androlog zlecił parę hormonalnych z krwi i wyszło że ma dużo podwyższona prolaktynę, z tego co wyczytałam to ma wpływ na płodność u mężczyzn, być może to działa u nich jak u kobiet 🤔 będziemy dopiero pytać lekarza.
Mojemu tez wyszła podwyższona prolaktyna..ale już została zbita lekami. Teraz tylko pilnujemy jej. Lekarz powiedział ze nie ma aż takiego ona wpływu na jakość nasienia. Ponadto robiliśmy posiew nasienia z którego nic nie wyszło i usg na którym tez nic nie wyszło 😓
 
Mojemu tez wyszła podwyższona prolaktyna..ale już została zbita lekami. Teraz tylko pilnujemy jej. Lekarz powiedział ze nie ma aż takiego ona wpływu na jakość nasienia. Ponadto robiliśmy posiew nasienia z którego nic nie wyszło i usg na którym tez nic nie wyszło 😓
Posiew z nasienia też robiliśmy i czekamy na wynik, ale robiliśmy też posiew z moczu i w sumie wyszło, że wszystko ok🤔 a no to widzisz, myślałam że jednak ta prolaktyna ma może jakieś większe znaczenie 🤔
 
reklama
Posiew z nasienia też robiliśmy i czekamy na wynik, ale robiliśmy też posiew z moczu i w sumie wyszło, że wszystko ok🤔 a no to widzisz, myślałam że jednak ta prolaktyna ma może jakieś większe znaczenie 🤔
Prolaktyna to hormon stresu...i wpływa głównie na TSH i LH jeżeli one są w normie to nie wpływa na płodności męska...😉👍
 
Do góry