reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

reklama
Hehe. Ja jak mojego zobaczyłam w pracy, to od razu powiedziałam "o, mój chłopak"
I tak chodziłam trzy miesiące,mówiąc siostrze teksty typu "widziałam dzis mojego chłopaka", "mój chłopak przytrzymał mi drzwi, powiedział cześć" itp :D a po paru miesiącach okazało się że ja też mu się podobam i się wygadał koledze, a ten mojej koleżance i Ci nas swatali przez kolejne tygodnie 😂
Ja mojego męża też zabawnie poderwałam. Miałam 17 lat i postanowiłyśmy isc z przyjaciółkami do klubu. Wojtek przyszedł z kumplami. Pierwsza dostrzegła go moja koleżanka. Jak go zobaczyłam no po prostu strzał amora. Wiedzialam ze podejdzie do niego dlatego musialam zrobić coś co przykuje jego uwagę... Wiec podeszłam i pocałowałam go 😄 i tak nam już zostało jesteśmy 6 lat razem pół roku po slubie 😍
 
Dziewczyny sytuacja obecna wygląda tak..
Tak jak chciało mi się rzygać tak mi się chce. Nie pomogło zdjwdzenie kawałka chleba. Kupiłam wszystko na obiad miały być klopsy, no niestety chyba nie będzie, bo nie dam rady ich zrobić. Najnowsze mięso to od razu mam odruch wymiotny [emoji2961][emoji2961][emoji1785] Jednym słowem dramat![emoji2356][emoji2356][emoji2356]
 
Uuu szalona!!
Ja mojego męża też zabawnie poderwałam. Miałam 17 lat i postanowiłyśmy isc z przyjaciółkami do klubu. Wojtek przyszedł z kumplami. Pierwsza dostrzegła go moja koleżanka. Jak go zobaczyłam no po prostu strzał amora. Wiedzialam ze podejdzie do niego dlatego musialam zrobić coś co przykuje jego uwagę... Wiec podeszłam i pocałowałam go [emoji1] i tak nam już zostało jesteśmy 6 lat razem pół roku po slubie [emoji7]
 
Dziewczyny sytuacja obecna wygląda tak..
Tak jak chciało mi się rzygać tak mi się chce. Nie pomogło zdjwdzenie kawałka chleba. Kupiłam wszystko na obiad miały być klopsy, no niestety chyba nie będzie, bo nie dam rady ich zrobić. Najnowsze mięso to od razu mam odruch wymiotny [emoji2961][emoji2961][emoji1785] Jednym słowem dramat![emoji2356][emoji2356][emoji2356]
Cóż mogę Ci powiedzieć, my staraczki raczej Ci nie będziemy współczuć a zazdrościć! 😂
 
reklama
a jak juz tak sobie piszemy o tych swoich facetach,ja z moim jestem rok i cztery miesiace,(z moim byłym B byłam ponad 20 lat,z roznymi przerwami i zawirowaniami)M poznalam 2008 roku( mąż w tym czasie bujał w swoim świecie i bawił się "innymi klockami") ,ja szalałam weekendowo z moja przyjaciółka i napotkałyśmy kilku kolegów,bylo duzo smiechow,piwa i rozmów i wkroczyliśmy na temat urodzin,okazało sie ze i ja i jeden z tych facetow mial urodziny tego samego dnia,niedowiarek chcial dowod zobaczyc,ja jego tez i tak jakos zaczelismy sie widywac,ale nie bylo pocałunków,czy seksu lubiliśmy spędzać ze soba czas ,byly osoby ktorym nasza znajomosc sie nie podobala i postanowili nas ze soba skłócić,co im się skutecznie udało,zerwaliśmy kontakt i ... pojawił się ponownie w moim życiu w 2018 roku,spotkaliśmy się kilka razy,wyjasnilismy sobie wszystko i podjełam najtrudniejsza decyzje o odejściu od męża i dać sobie szansę na nowe życie i związek
 
Do góry