reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Została mi jeszcze jedna dawka duphastonu. We wtorek powinnam dostać @. Dzisja boli mnie brzuch tak falami i miałam brudny śluz... Czy która też tak miała? Wcześniej mi się to nie zdarzylo i nie czuję się jak na okres. Zastanawiam się czy to nie np. Implantacja??

Ja miałam coś takiego jak zwiastowało okres. Ale pewnie różna może być przyczyna ;)

@wesola_aga Ja poraz kolejny ci to napisze- nie powinnaś przerywać starań bo jajeczkowanie po złej stronie. Ja w ostatnia ciaze zaszłam z lewego jajnika a był w prawym jajowodzie. Jest to jaknajbardziej możliwe. Komórka jajowa jest wypuszczana do „próżni” a stamtąd przejmują ja jakowody, naczęściej najbliższy ale nie jestbto reguła. To działa na zasadzie chemi, przyciągania. Mama ginekolog o tym pisze. Staraj się co miesiąc nawet jak masz po złej stronie. Taka moja rada. Mam tez jeden jakowod i każdy lekarz mi mówi ze mam się starac w każdym cyklu, nie czekać na jajeczkowanie po
Dobrej stronie.

A dasz mi gwarancje, że to jajeczko nie utknie w zatkanym jajowodzie i nie rozwinie się ponowna ciąża pozamaciczna? nie bez powodu w większości szpitali od razu usuwają jajowód...
A mi mój mówi by się nie starać...

Dla mnie też ryzyko ponownej pozamacicznej jest zbyt duże.

Może Ty masz niedrożność z innego powodu - nie wiem, bo nie pamiętam ;)
 
reklama
Ja miałam coś takiego jak zwiastowało okres. Ale pewnie różna może być przyczyna ;)



A dasz mi gwarancje, że to jajeczko nie utknie w zatkanym jajowodzie i nie rozwinie się ponowna ciąża pozamaciczna? nie bez powodu w większości szpitali od razu usuwają jajowód...
A mi mój mówi by się nie starać...

Dla mnie też ryzyko ponownej pozamacicznej jest zbyt duże.

Może Ty masz niedrożność z innego powodu - nie wiem, bo nie pamiętam ;)
Jeśli mogę wyrazić zdanie to ja uważam, że podjeliscie dobra decyzję o nie staraniu w następnym cyklu skoro jest duże prawdopodobieństwo ciąży pozamacicznej. Każdy przypadek jest inny i nie ma co porównywać a jeśli masz ryzykować własnym zdrowiem i się stresować później czy się udało czy jest wszystko ok czy jakieś komplikacje to bez sensu lepiej przeczekać. Ja na Twoim miejscu zrobiłabym tak samo.
 
Jeśli mogę wyrazić zdanie to ja uważam, że podjeliscie dobra decyzję o nie staraniu w następnym cyklu skoro jest duże prawdopodobieństwo ciąży pozamacicznej. Każdy przypadek jest inny i nie ma co porównywać a jeśli masz ryzykować własnym zdrowiem i się stresować później czy się udało czy jest wszystko ok czy jakieś komplikacje to bez sensu lepiej przeczekać. Ja na Twoim miejscu zrobiłabym tak samo.

Na żadną opinię ja się nie gniewam. Czasem dobrze spojrzeć na pewien temat z innej perspektywy, czyjejś. Bo ktoś może coś dostrzec, czego ktoś w ogóle nie zauważy.

Lekarze w szpitalu mówili mi, że ryzyko ciąży pozamacicznej w tym samym miejscu i tym samym jajowodzie niby osiąga u pacjentek nawet 60% ryzyka. Potem byłam u swojego ginekologa i też mi odradzał. W sumie tylko jeden lekarz, z którym miałam styczność mówił o tej właśnie teorii przejmowania jajeczka przez drugi jajowód.

Może i robię źle, może i odbieram sobie na własne życzenie jakąś szanse... ale po prostu się boje. Zresztą jak mam mieć z tym facetem małą istotnę to będzie to i z lewej strony.
A jak nasze drogi mają się rozdzielić to i tak się rozdzielą.

Takie już jest to niesprawiedliwe życie.
 
Podjęłaś słuszną decyzję znając konsekwencje. Strach w tej sytuacji jest uzasadniony, ale to Twoje życie i ty będziesz ponosić odpowiedzialność za swoje wybory nikt inny więc rób tak jak podpowiada Ci serce nie warto ryzykować wbrew własnym przekonaniom. Wierzę że wszystko będzie dobrze i ujrzysz już niedługo swoje 2 kreski bardzo bardzo mocno trzymam kciuki:)
 
Hej, chciałam do Was dołączyć.
Jestem po poronieniu i zamierzam starać się dalej.
Przez kilka miesięcy starań okazało się, że mam cykle bezowulacyjne, dostałam clostilbegyt - w pierwszym cyklu połowę dawki i jajniki nie zareagowały, a w drugim normalną dawkę - i zaszłam w ciążę. Niestety ją straciłam pod koniec grudnia:( Bardzo szybko dostałam ponownie okres, jednak wszystko mi się rozregulowało, pewnie też przez masę trudnych emocji. Jak nigdy wcześniej pęcherzyki mi nie rosły, tak teraz jakiś wariat urósł jak szalony, ale nie pękł :frown: i zrobiła się mała torbiel. Dzisiaj dostałam okres i na razie mam nic z tym nie robić tylko przyjść na kontrolę. Nie wiem czego się spodziewać i nie wiem czego się spodziewać po tym cyklu. Jak ktoś ma podobne doświadczenia to chętnie poczytam:):)
Pozdrawiam
 
Podjęłaś słuszną decyzję znając konsekwencje. Strach w tej sytuacji jest uzasadniony, ale to Twoje życie i ty będziesz ponosić odpowiedzialność za swoje wybory nikt inny więc rób tak jak podpowiada Ci serce nie warto ryzykować wbrew własnym przekonaniom. Wierzę że wszystko będzie dobrze i ujrzysz już niedługo swoje 2 kreski bardzo bardzo mocno trzymam kciuki:)

Dziękuje za Twoje ciepłe słowa.

Czas niemiłosiernie się wleczeeee

@wiola0904 zdaje sie żę miałam szukać plusów tak? zaczynam 🤔
- przedłużą mi umowę w pracy to będą mnie mogli cmoknąć w 👂 (jak zajde), bo będę miała na nieokreślony
- jest połowa cyklu także tylko (ta pocieszaj sie dalej :oo:) około 10-15 dni cyklu
- 🤔🤔🤔 to trudniejsze niż myślałam
- Ok mam 2 ręcę i 2 nogi sprawne
- dobra więcej nie wymyśle

(robote mam do dupy, w milości same wiecie - lipa, kasa jak to kasa - jest ale nie cieszy) i to nie narzekanie tylko fakty :p:p:p
 
Hej, chciałam do Was dołączyć.
Jestem po poronieniu i zamierzam starać się dalej.
Przez kilka miesięcy starań okazało się, że mam cykle bezowulacyjne, dostałam clostilbegyt - w pierwszym cyklu połowę dawki i jajniki nie zareagowały, a w drugim normalną dawkę - i zaszłam w ciążę. Niestety ją straciłam pod koniec grudnia:( Bardzo szybko dostałam ponownie okres, jednak wszystko mi się rozregulowało, pewnie też przez masę trudnych emocji. Jak nigdy wcześniej pęcherzyki mi nie rosły, tak teraz jakiś wariat urósł jak szalony, ale nie pękł :frown: i zrobiła się mała torbiel. Dzisiaj dostałam okres i na razie mam nic z tym nie robić tylko przyjść na kontrolę. Nie wiem czego się spodziewać i nie wiem czego się spodziewać po tym cyklu. Jak ktoś ma podobne doświadczenia to chętnie poczytam:):)
Pozdrawiam
Hej!! Oby szybko cykl Ci się uregulowal i zebys szybko doczekala sie II krseczek [emoji5] ja bralam clo ale niestety bez efektow[emoji2368] teraz 1 cykl przerwy i znow 3 cykle z clo, tym razem 2 tabletki + zastrzyk.
 
Hej [emoji6] Historia trochę podoba do mojej [emoji6] Kilka miesięcy staran po czym okazało się że mam cykle bezowulacyjne, więc zaczęłam stymulacje najpierw aromkiem 3 miesiące, później 1 cykl clo, udało się. Końcem listopada poronilam, a w połowie grudnia na wizycie kontrolnej okazało się że akurat jestem przed owu, miałam pecherz 25 mm, który prawdopodobnie by nie pękł, wiec dostałam ovitrelle, niestety nie udało się. Trzymam kciuki za Ciebie, obyś jak najszybciej ponownie zobaczyła II [emoji6][emoji1364]
Hej, chciałam do Was dołączyć.
Jestem po poronieniu i zamierzam starać się dalej.
Przez kilka miesięcy starań okazało się, że mam cykle bezowulacyjne, dostałam clostilbegyt - w pierwszym cyklu połowę dawki i jajniki nie zareagowały, a w drugim normalną dawkę - i zaszłam w ciążę. Niestety ją straciłam pod koniec grudnia:( Bardzo szybko dostałam ponownie okres, jednak wszystko mi się rozregulowało, pewnie też przez masę trudnych emocji. Jak nigdy wcześniej pęcherzyki mi nie rosły, tak teraz jakiś wariat urósł jak szalony, ale nie pękł :frown: i zrobiła się mała torbiel. Dzisiaj dostałam okres i na razie mam nic z tym nie robić tylko przyjść na kontrolę. Nie wiem czego się spodziewać i nie wiem czego się spodziewać po tym cyklu. Jak ktoś ma podobne doświadczenia to chętnie poczytam:):)
Pozdrawiam
 
Gorzej jak się ma nieregularne cykle i nie wiadomo kiedy powinien być okres ani kiedy owu była, a może nie było [emoji51][emoji848]
Aga moje nigdy regularne nie byly. od nastolatki borykalam sie z dlugimi cyklami, raz 29, innym razem 40. bylam u ginekologow i proponowali mi 2 rodzaje tabletek. anty na uregulowanie cyklu i jakies jedne ale byly dla osob niepalacych a ja wtedy kopcilam jak lokomotywa :D wiec odpadly jedne i drugie. pote odkrylam testy na owulacje i testy ciazowe chinskie hehe, 20 paskow za 20zl. wiedzialam czy mam owulacje czy nie na podstawie 2 rodzajow testow owu, a potem testowalam ile sie dalo ciazowe :D do skutku ❤
 
reklama
Dziękuje za Twoje ciepłe słowa.

Czas niemiłosiernie się wleczeeee

@wiola0904 zdaje sie żę miałam szukać plusów tak? zaczynam 🤔
- przedłużą mi umowę w pracy to będą mnie mogli cmoknąć w 👂 (jak zajde), bo będę miała na nieokreślony
- jest połowa cyklu także tylko (ta pocieszaj sie dalej :oo:) około 10-15 dni cyklu
- 🤔🤔🤔 to trudniejsze niż myślałam
- Ok mam 2 ręcę i 2 nogi sprawne
- dobra więcej nie wymyśle

(robote mam do dupy, w milości same wiecie - lipa, kasa jak to kasa - jest ale nie cieszy) i to nie narzekanie tylko fakty :p:p:p
kochana! ja napisze tak, nie znam Cie osobiscie, tyle co poczytam tu na forum ale juz ze sposobu jakiegos sie wypowiadasz juz moge powiedziec, ze jestes zajebista, inteligentna babeczka!!! z poczuciem humoru, choc ostatnio chyba smutek je troche przycmił.
wiec gratuluje umowy na stale!!! daje ona na pewno duzy komfort psychiczny! i wieksza stabilizacje finansowa, matko swoja droga eh te finanse, ja niedlugo osiwieje od liczenia wszystkiego...
latwo na pewno nie bedzie, zadna z nas lekko nie ma. wiem, ze to nie jest pocieszenie ale naprawde, musisz po prostu mocno wierzyc, ze bedzie dobrze! zadreczanie sie i zal nic nie dadza...
co do milosci... zawsze sa wzloty i upadki, w kazdym zwiazku! ja od siebie powiem tyle, ze jesli nie czujesz, ze on to ten, przy boku ktorego wiesz ze usta same sie beda usmiechac i nie czujesz, ze bedziesz szczesliwa to lepiej przeplakac kilka nocy samotnie po podjeciu trudnej decyzji zyciowej niz swiadomie lub ze starchu przed nieznanym odebrac sobie szanse na szczescie... nic nie dzieje sie bez przyczyny. wszystko ma swoj jakis cel. tylko potrzeba czasu aby zrozumiec co nim bylo.
2 rece i 2 nogi sprawne to chyba rzeczy z ktorych powinien cieszyc sie kazdy z nas!!! jakkolwiek by na to nie patrzec, sa ludzie, ktorzy musza przejsc przez zycie nie majac nog. i dziekuje Bogu za to, ze chociaz moje pulchne nieco, jak cala ja, dosc taka kluseczkowata :D ale za to proste ale sa!!! to naprawde pozytywna czesc naszego zycia!
 
Do góry