reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Ja caly czas mocno wierze ze się uda, pomimo niepowodzeń wiara mnie nie opuszcza. Staramy się od sierpnia 2018, ale tak na prawdę można powiedzieć że od lipca 2019, bo jak się okazało mam pcos i nie mialam owulacji, wiec od lipca jestem stymulowana, w pazdzierniku 2019 udało się ale w 8tc poronilam. Mam niedoczynność tarczycy ale już uregulowana, pcos i hiperprolaktynemie czynnościowa, na którą biorę Dostinex i za sobą mnóstwo badań.
ajaka mialas tarczyce jak poronilas?
 
reklama
Hej dziewczyny ! Przycupnę tu z Wami jeśli można :) bodajże w październiku dołączyłam do forum (wtedy jeszcze staraczek 2019) ale przez jakiś czas chcialam się odciąć, wyciszyć itp. Teraz chciałam znów z kimś dzielić się swoimi staraniami, nie chcę żeby mąż czuł jakąś presję więc narazie nie chce mu więcej męczyć dupy tematem starań. Moze coś o sobie , więc 14 cykl starań za Nami, mamy 4 letniego synka, w pierwszą ciążę zaszłam w 3 cyklu bez problemowo. Teraz widzę że to nie takie proste jak było 5 lat temu :) moje wyniki ok, mąż zrobił badanie nasienia i parametry ma zajefajne tylko z ilością prawidłowych mogłoby być lepiej, no ale doktor twierdzi że to nie problem. Ja jestem w 8 dc , leze właśnie na sali szpitalnej po HSG i czekam aż helikopter w głowie się skończy bo na 13 do roboty :) oba jajowody drozne, choć w prawym nie tak do konca bylo ok, ale ponoc się "przetkal".

Gratuluję wszystkim II kresek i czekam na swoje upragnione :)
 
Hej [emoji4] Trzymam kciuki żebyś jak najszybciej zobaczyła II [emoji6]
Hej dziewczyny ! Przycupnę tu z Wami jeśli można :) bodajże w październiku dołączyłam do forum (wtedy jeszcze staraczek 2019) ale przez jakiś czas chcialam się odciąć, wyciszyć itp. Teraz chciałam znów z kimś dzielić się swoimi staraniami, nie chcę żeby mąż czuł jakąś presję więc narazie nie chce mu więcej męczyć dupy tematem starań. Moze coś o sobie , więc 14 cykl starań za Nami, mamy 4 letniego synka, w pierwszą ciążę zaszłam w 3 cyklu bez problemowo. Teraz widzę że to nie takie proste jak było 5 lat temu :) moje wyniki ok, mąż zrobił badanie nasienia i parametry ma zajefajne tylko z ilością prawidłowych mogłoby być lepiej, no ale doktor twierdzi że to nie problem. Ja jestem w 8 dc , leze właśnie na sali szpitalnej po HSG i czekam aż helikopter w głowie się skończy bo na 13 do roboty :) oba jajowody drozne, choć w prawym nie tak do konca bylo ok, ale ponoc się "przetkal".

Gratuluję wszystkim II kresek i czekam na swoje upragnione :)
 
Kurcze najgorzej jak za wiele same od siebie oczekujemy. . Uwierz, ja też miałam plany, ale jak to mówią.. Jeśli Chcesz rozśmieszyc Boga powiedz mu o swoich planach na przyszłość. Wszytsko układałam pod to że lada moment będę w ciąży. Już miałam zaplanowane kiedy jak i komu powiem haha, żałosne..
Teraz wiem, że nie jesteśmy paniami własnego losu, nie w przypadku zachodzenia w ciaze ;)
Jakbym o sobie czytała.. Masz absolutna rację, że mimo iż zrobimy co w naszej mocy w danym cyklu to wynik i tak nie zależy od nas tylko od Tego tam u góry ;)
 
Nie robiłam żadnych badań. Gin nie był w stanie odpowiedzieć mi na pytanie co mogło być przyczyną straty. Ciąża od początku się nieprawidłowo rozwijała, przyrost bety był bardzo słaby, pomimo że to był już 8 tc ja nie widziałam nawet zarodka tylko sam pęcherzyk.
to w sumie w normie. a mialas jakies badania po poronieniu robione? sa jakies przypuszczenia czemu do neigo doszlo?
 
Ja czuję. U mnie to takie kłucie jajnika, zazwyczaj przechodzi też do pachwiny. Trwa zazwyczaj jeden dzień. Ciężko wtedy się zmienia pozycję, bo wtedy najbardziej czuje ;) no a kilka dni wcześniej pojawia sie sporo sluzu więc po tym też wiem, ze owu już blisko.
Aha ostatnio mam jakies dziwne te cykle w tamtym mnie bolalo teraz nie test wychodzi ze jest owu a nic kompletnie nie kluje ani nic, sluzu mam troszeczke wiecej ale byl wiekszy, a dzisiaj jak zrobilam test owu to druga kreseczka wyszla jasniejsza wczoraj byla ciemniejsza czyli pewnie wczoraj byla owu bo juz sie gubie
 
reklama
Dziękuję za to co napisalas 😘 Już myslalam, że tylko ja jestem jakaś nienormalna z tym planowaniem.. i masz rację, muszę odgonić te myśli związane z niespełnionymi planami i myśleć o tym co jest tu i teraz 🙂
Dokładnie!
Ja cisnęłam na mojego Starego, że robimy dziecko, bo już mam te 34 lata i odzywa się we mnie instynkt macierzyński. On jest ode mnie 5 lat młodszy, więc miał trochę inne poczucie posiadania dziecka. Nie raz nawet wyszła między nami jakaś sprzeczka w tym temacie. Aż w końcu stwierdził, że moje urodziny to czas na prezent i zrobi mi dziecko. Oczywiście, jak każdy facet, sądził, że jeden raz wystarczy, bo jego plemniki to mocarne istoty z najlepszym materiałem genetycznym na świecie :D Nie wyszło raz, po 3 mcach nie wyszło drugi raz. I widzę, że te moje wcześniejsze naciskania były totalnie bez sensu, bo jemu najzwyczajniej w świecie jest w ch** przykro, że nie wychodzi. I ma do siebie teraz pretensje, że nie spróbowaliśmy dużo wcześniej. A to nie tędy droga! W jego złym samopoczuciu jest dużo mojej winy, choć ja sama podchodzę do tego tematu, że trzeba działać, kochać się, bzykać się szalenie :D i co najważniejsze nie poddawać! Przestaliśmy planować, totalnie. Kochaliśmy siebie i nasze życie jak nie planowaliśmy ciąży, kochaliśmy się tak samo jak byłam w ciąży, i kochać się będziemy tak samo jak będziemy mieć dziecko lub jeśli nie będziemy mogli go mieć. Więc zdajemy się na los :)
Na razie spontanicznie wyjeżdżamy pochodzić po górach :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry