reklama
emalia82
Fanka BB :)
Witam i o zdrówko pytam. Trzymam kciuki za wizyty i dobre wyniki badań :******************
No, ledwo dalam rade na tym pobraniu, dobrze ze .pielegniarki wyszly po mnie zebym weszla bez kolejki. Wyniki beda jeszcze dzisiaj na meila, jestem bardzo ciekawa.
A tak z innej beczki, ostatnio wylukalam na internecie fajny blog ciazowy. Dziewczyna opisywala swoja ciaze, wstawiala fotki... Strasznie zaluje ze nie zrobilam sobie takiej pamiatki.
A tak z innej beczki, ostatnio wylukalam na internecie fajny blog ciazowy. Dziewczyna opisywala swoja ciaze, wstawiala fotki... Strasznie zaluje ze nie zrobilam sobie takiej pamiatki.
Ostatnia edycja:
-kasieczek-
z ANCYMONKĄ w brzuszku!
Nanncy - ja jestem zdania, że wszelkie Twoje dolegliwości sa nasilone i żródło tego tkwi w Twojej nerwowej naturze. Myśle, że lekarz nie kazałby CI brac wszystkich tych leków gdyby to miało negatywny wpływ na maleństwo. Musisz kochana troszke przystopować, bo się wykończysz niczym przyjdzie finish Twojej ciąży. Nie doszukuj sie w kazdej rzeczy czegoś negatywnego. Ciąża to wiele dolegliwości, różnego rodzaju bólów brzucha miednicy, kości, kręgosłupa, osłabienia, problemy z oddechem, zawroty głowy, krwotoki z nosa, trudnosci ze snem itp. To norma. Pisze to byś się nie nakręcała za bardzo obserwując cos u siebie, bo widze jak sie męczysz, a z Tobą Twoja malutka córcia.
Wiem Kasieczku. Dobrze piszesz i ja tez zdaje sobie z tego sprawe, czasem tylko obawiam sie ze jak wszystko bede uwazala za nerwy to przegapie cos, co moze byc naprawde grozne. Ale od tego mam Was i Wasze rady oraz wsparcie
-kasieczek-
z ANCYMONKĄ w brzuszku!
Nanncy - stresowac Ci sie pozwalam jak nie będziesz czuła ruchów małej! o tak! Ale daj sobie i malutkiej troszke relaksu. Jak byłam u gastrolog to mi powiedziała ze nie ma sensu zebym brała tabsy na wymioty, że ciąża to stresujący etap i że czytając książki które rzucają dobre światło na okres ciążowy, przez co sama odnajde w tym etapie coś naprawde pięknego, pozbędę się tych nudności, bo psychika nasza nakręca wiele somatycznych objawów. (ona sama tak miała i nad sobą pracowała) Więc dostałam tylko na zgage coś. A tak to kazała pracować nad sobą. U mnie było troszkę inaczej bo ja byłam mega zrezygnowana jak tylko rzygałam i rzygałam, nie potarfiłam sie cieszyć! Ale świadoma iz dziecko odczuwa to jak sie czuje.. no dało mi do myślenia, gdyż nie chce by moje dzieciątko było niespokojne i nerwowe zarówno w brzuszku jak i po porodzie!
Dziewczyny, mam ekspresowe pytanie zeby za dlugo nie siedziec przy kompie.
Zamierzamy wstawić nowe drzwi i oscieznice. Nie bedzie zadnego kleju uzytego ale bedzie jakas zaprawa tynkarska. Czy to moze byc dla mnie szkodliwe? Ewakuowac sie wtedy z domu na czas zakladania czy PO takze ? Nie wiem co robic...
Zamierzamy wstawić nowe drzwi i oscieznice. Nie bedzie zadnego kleju uzytego ale bedzie jakas zaprawa tynkarska. Czy to moze byc dla mnie szkodliwe? Ewakuowac sie wtedy z domu na czas zakladania czy PO takze ? Nie wiem co robic...
-kasieczek-
z ANCYMONKĄ w brzuszku!
Raczej w porządeczku, ja miałam kłute ściany i zatynkowane i cały czas byłam w domku. także luz, jakby były jakieś malowania, kleje no to bym się ewakuowała bo te opary to nic dobrego ale zaprawa jak dla mnie bez problemu możesz zostać.
Nanncy smialo mozesz dostac zaprawa jest praktycznie bezwonna
odebralam posiew i wychodowali enterococcus faecalis....paciorkowiec kurna zawsze jakies gowno musi sie przyplatac, napisalam smsa do ginki i czekam az odpisze jaki antybiotyk mam se skombinowac bo nie bede czekac do poniedzialku pojde jutro do rodzinnego i powiem ze wypisal ten antybiotyk ktory ona zaleci..
odebralam posiew i wychodowali enterococcus faecalis....paciorkowiec kurna zawsze jakies gowno musi sie przyplatac, napisalam smsa do ginki i czekam az odpisze jaki antybiotyk mam se skombinowac bo nie bede czekac do poniedzialku pojde jutro do rodzinnego i powiem ze wypisal ten antybiotyk ktory ona zaleci..
reklama
marcia--> jak nie urok, to przemarsz wojska. I niech mi ktoś powie, że ciąża, to najpiękniejszy okres w życiu kobiety...
Nanncy--> myślę, że spokojnie możesz zostać w domu.
Ja już z niecierpliwością czekam na "rozpakowanie". Wczoraj byliśmy na ostatnim spotkaniu ze szkoły rodzenia i teraz już tylko czekanie zostało i wizyty co 2 tygodnie i badania GBS i podrasowanie hemoglobiny,etc. A później zmiana życia o 180 stopni
Nanncy--> myślę, że spokojnie możesz zostać w domu.
Ja już z niecierpliwością czekam na "rozpakowanie". Wczoraj byliśmy na ostatnim spotkaniu ze szkoły rodzenia i teraz już tylko czekanie zostało i wizyty co 2 tygodnie i badania GBS i podrasowanie hemoglobiny,etc. A później zmiana życia o 180 stopni
Podobne tematy
Podziel się: