reklama
Ja jestem po wizycie u endokrynologa.
Ogólnie jestem zadowolona.
Obejrzał wyniki i odpowiedział na wszystkie moje pytania. Podsumowując mogę stwierdzić, że :
- wyniki moje nie są złe. TSH = 3,37 mieści się w normie, więc dobrze, ale będziemy oczywiście dążyć do tego aby było poniżej 2,5, bo skoro może być lepiej to czemu nie.
- prolaktyna przekroczona z powodu niedoczynności. Nie jest to powód do zmartwienia w szczególności że mam owu i regularne cykle. Dostałam Castagnus na 3 miesiące. Powiedział że Bromergonu mi nie przepisze przy moich wynikach bo jest za silny.
- zwiększona dawka Euthyroxu
- następna wizyta po 15 stycznia.
Teraz coś zabawnego. Pan doktor mi powiedział: "no tak, te wyniki owszem mogą być właśnie powodem Pani trudności z zajściem w ciążę". Ja na to "ale Panie doktorze ja się jeszcze nawet nie zdążyłam starać, bo mi nie było wolno, więc nawet nie wiem czy ja mam jakieś trudności!!!" doktorek się roześmiał
Postawiłam wyraźne pytanie czy w takim razie mam sie "powstrzymywać" ?
Otrzymałam odpowiedź że w żadnym wypadku mam się NIE powstrzymywać.
Reasumując, staramy się od tego cyklu bez przeszkód, mimo że szanse mogą być jeszcze zmniejszone
Dlatego dołączam się oficjalnie do "grudniowych"
Wkurzyłam się strasznie, bo zapomnieli w aptece internetowej mojego termometru wysłać :/
Czekam i czekam a oni go w ogóle nie nadali! Szkoda gadać. Chciałam już sobie tempke w tym cyklu mierzyć a teraz to w zasadzie bez sensu.
Ogólnie jestem zadowolona.
Obejrzał wyniki i odpowiedział na wszystkie moje pytania. Podsumowując mogę stwierdzić, że :
- wyniki moje nie są złe. TSH = 3,37 mieści się w normie, więc dobrze, ale będziemy oczywiście dążyć do tego aby było poniżej 2,5, bo skoro może być lepiej to czemu nie.
- prolaktyna przekroczona z powodu niedoczynności. Nie jest to powód do zmartwienia w szczególności że mam owu i regularne cykle. Dostałam Castagnus na 3 miesiące. Powiedział że Bromergonu mi nie przepisze przy moich wynikach bo jest za silny.
- zwiększona dawka Euthyroxu
- następna wizyta po 15 stycznia.
Teraz coś zabawnego. Pan doktor mi powiedział: "no tak, te wyniki owszem mogą być właśnie powodem Pani trudności z zajściem w ciążę". Ja na to "ale Panie doktorze ja się jeszcze nawet nie zdążyłam starać, bo mi nie było wolno, więc nawet nie wiem czy ja mam jakieś trudności!!!" doktorek się roześmiał
Postawiłam wyraźne pytanie czy w takim razie mam sie "powstrzymywać" ?
Otrzymałam odpowiedź że w żadnym wypadku mam się NIE powstrzymywać.
Reasumując, staramy się od tego cyklu bez przeszkód, mimo że szanse mogą być jeszcze zmniejszone
Dlatego dołączam się oficjalnie do "grudniowych"
Wkurzyłam się strasznie, bo zapomnieli w aptece internetowej mojego termometru wysłać :/
Czekam i czekam a oni go w ogóle nie nadali! Szkoda gadać. Chciałam już sobie tempke w tym cyklu mierzyć a teraz to w zasadzie bez sensu.
butterfly21
hope & love
Cześć dziewczyny ! jak mija wam środa?
Anulka-szn cieszę się z udanej wizyty i życzę owocnych starań
Anulka-szn cieszę się z udanej wizyty i życzę owocnych starań
butterfly21
hope & love
:-) u mnie też lekko pada śnieżek, i strasznie zimno jest na dworze ...
-kasieczek-
z ANCYMONKĄ w brzuszku!
Witam was staraczki :-)
Wreszcie się tu zarejestrowałam! Na wstępie życzę wszystkim grudniowym z całego serducha powodzenia i dołączam do waszego grona! Będzie to już 4 miesiąc moich starań! Zobaczymy czy święta przyniosą fasolkowy prezencik!
Moja historia z leczeniem trwa już 7 lat! od zawsze miałam nieregularne cykle trwające nawet 86 dni! Boje się od dawna ze może być problem z zafasolkowaniem. Przekroczyłam próg niezliczonej ilości lekarzy. Co lekarz to diagnoza! Będąc u trzech gin w tym samym terminie każdy powiedział coś innego... Nawet na 2 lata odpuściłam sobie faszerowanie lekami i przeszłam na ziółka.
Na dzień dzisiejszy - nadal nieregularne cykle. I ostatnia diagnoza endo - policystyczne jajniki.
Jadę na kolejnych hormonach i działam
Jak to mój endo powiedział - wrzucić na luz i się kochać! Nie kazał robić testów owu ani tempki mierzyć - bo ja z natury stresowa kobitka jedynie bardziej będę się tym zamartwiać, a jak stwierdził - kobieta sama poprzez działanie psychiki jest w stanie zahamować sobie owu!!
Więc robię co mogę! i trzymam za was kciuki :-)
Wreszcie się tu zarejestrowałam! Na wstępie życzę wszystkim grudniowym z całego serducha powodzenia i dołączam do waszego grona! Będzie to już 4 miesiąc moich starań! Zobaczymy czy święta przyniosą fasolkowy prezencik!
Moja historia z leczeniem trwa już 7 lat! od zawsze miałam nieregularne cykle trwające nawet 86 dni! Boje się od dawna ze może być problem z zafasolkowaniem. Przekroczyłam próg niezliczonej ilości lekarzy. Co lekarz to diagnoza! Będąc u trzech gin w tym samym terminie każdy powiedział coś innego... Nawet na 2 lata odpuściłam sobie faszerowanie lekami i przeszłam na ziółka.
Na dzień dzisiejszy - nadal nieregularne cykle. I ostatnia diagnoza endo - policystyczne jajniki.
Jadę na kolejnych hormonach i działam
Jak to mój endo powiedział - wrzucić na luz i się kochać! Nie kazał robić testów owu ani tempki mierzyć - bo ja z natury stresowa kobitka jedynie bardziej będę się tym zamartwiać, a jak stwierdził - kobieta sama poprzez działanie psychiki jest w stanie zahamować sobie owu!!
Więc robię co mogę! i trzymam za was kciuki :-)
reklama
-Lorelain-
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Kwiecień 2010
- Postów
- 4 726
Hey :-)
Basik - tempka ładnie w górę więc wygląda jakby zastrzyki działały, dziwne że te testy owu nie wyszły
marcia - no ja chetnei takie niusy zbieram bo dają mi jeszcze nadzieje, ale widze że się nie udało no i teraz znowu mam myslenie czy to przez to że byłaś chora i brałaś leki
buterffly - u mnei pizga jak w Kieleckiem, jeszcze jak wychodzilam z formy to zapomnialam sweter pod płaszcz założyć i myślałam że zamarzne po drodze do auta
Anulka - dobrze że wizyta udana, w takim razie oficjalnie trzymam kciuki za staranka &&&&&&&&&&&&
Basik - tempka ładnie w górę więc wygląda jakby zastrzyki działały, dziwne że te testy owu nie wyszły
marcia - no ja chetnei takie niusy zbieram bo dają mi jeszcze nadzieje, ale widze że się nie udało no i teraz znowu mam myslenie czy to przez to że byłaś chora i brałaś leki
buterffly - u mnei pizga jak w Kieleckiem, jeszcze jak wychodzilam z formy to zapomnialam sweter pod płaszcz założyć i myślałam że zamarzne po drodze do auta
Anulka - dobrze że wizyta udana, w takim razie oficjalnie trzymam kciuki za staranka &&&&&&&&&&&&
Podobne tematy
Podziel się: