reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki forever!

reklama
I jeszcze komentarz do wizyty Wioli....Franio cudowny! Tak spokojny, że mając takie dziecko mogłabym mieć jeszcze trójkę (Wioluś może jednak....? ;-)) Wiola opanowana, spokojna, pozytywnie nastawiona....SUPER ZORGANIZOWANA! Zupełne przeciwieństwo mnie!!

No ale na pewno potwierdzi, ze mieszkam na szczycie wieży EIFFLA.........Nie potwierdzi natomiast, że Martynka ryczy w wózku i że marudny z niej typ...Jak odprowadzałam Wiolę to Martynka super grzecznie jechała, jak tylko odeszłam od Wioli to zaczął się taki ryk, że Martynka się purpurowa zrobiła....:crazy::crazy:
 
Maran do takich firanek typu panele musi być podwójny karnisz - bo inaczej nie da się tego uwiesić....

Rureczko poleciałam na rynek po dynię a dyni nie ma!!!!!
 
Wiola tyz pikna, a Franio miodek na moje serce!!

Lilu ja dynie kupuje w warzywniaku, grosze kosztuje bo 2,40 za kilo :szok: Brawo dla Martynki!!

Pojechałam do pracy, zostawiłam Zuu z mama, wracam a tam mega histeria... moje dziecko ostatnio tylko swoja mame lubi:eek:
 
Rureczko a Ty już do pracy wróciłaś??? Ja myślę, że to kwestia przyzwyczajenia - Martynka też beze mnie żyć nie może - ale ja wciąż wierzę, że to można jakoś dopracować...o ile Twoja mama będzie chciała podejmować kolejne próby....:eek::eek::eek:

Jeju ja powinnam wyjść z małą na spacer, ale z takim wyjcem to strach się bać....
 
Lilu wracam w grudniu, w mega bagno, syf i nieporządek.. moja zastepczyni nastawiła dzieci, rodzicow, nie robi nic, dzieci bez dyscypliny, puszczone samopas... to beda ciezkie tygodnie...:-(
 
Wioluś na serio wykasować?? Jak chcesz to tylko powiedz i tak będzie! BUZIAKI!!!

Rureczko a jak się czujesz myśląc o pracy? Lubisz pracować z dzieciaczkami? Zmieniło się Twoje nastawienie odkąd jest Zuzia??

I jeszcze kochane przepraszam, że Was męczę - kto mi powie na czym wiszą te firanki:

Zobacz załącznik 505668

Mam wrażenie, że one są na coś nadziane i właśnie takie coś byłoby mi potrzebne....
 
reklama
Do góry