Asionek31
Fanka BB :)
jeszcze wpadlam do was 
mamy kolejny maly sukces
Nat zjadl MM z butli
bez placzu , rzucania butla i odpychania ... pozniej dalam troche cyca , bo nie chce zeby mi sie zatory czy guzy porobily , wole jak z konczeniem karmienia w dzien powoli konczyc 
ale sie ciesze
istaniej dla nas szansa , ze w koncu sie uda !!
Poczek super , ze juz w domku jestes
pokaz malutka !!
co do kup to moga byc na poczatku zielone ... no i ilosc hurtowa hehe za kazdym karmieniem u nas byla
a co do jedzenia Nat zawsze tak jadl po 5 min.
i spal ... ale sie najadal ,bo przybieral po 250g i lepiej tygodniowo
tak wiec jak bedzie przybierac nie ma co sie martwic czasem , moze tez tak sie wssysa i wyssie wszystko w szybkim tepie ? 
a powiedz mi kochana ty karmisz jeszcze piersia ? bo sie pogubilam czy tylko ja na polu walki zostalam hehe
udalo sie do butli przekonac ?
jaaaa jaki slodziak
)) a juz spiacy to wogole do schrupania !! uwielbiam patrzec na spiace maluchy
))
Made zdrowka duzo w takim razie &&&&&&&&&&&
dobrze , ze Maja ma kolezanke chociaz jedna
a co tam u was taki deficyt dziewczynek jest ? 
co do wieczorow ja prawie zawsze jestem sama ... wiec rozumiem
ale zawsze cos na necie popatrze , seriale poogladam , ksiazke poczytam i wsumie to ja lubie te moje samotne wieczorki
mamy kolejny maly sukces
ale sie ciesze

ufff
kolejka na skajpie byla, kupa, ryk, 15 karmien... uff!
o moim hardkorowym porodzie to chyba na ofcach napisze, bo tu sie jeszcze ktos przestraszy
kocurku! w kwestii kup!
Zosia pierwsza kuoe zrobila 3 minuty po urodzeniu na moim brzuchua do konca dnia obsrajczyla sie jeszcze 4 razy. puszcza baczury niesamowite.
aaaaa czy kupa moze byc zielona czy to cos nie tak? ;/ musze poszukac...
No to teraz skrot. wczoraj wrocilysmy do domu, bo jakas bylam okrutnie steskniona i bylam w pokoju z brazylijka chrapiaca bardziej niz ktokolwiek i zagadujaca non stop... poza tym szpital byl genialny, opieka boska.
mamy maly problem z jedzeniem. zosia super umie ssac ale zasypia po 5 minutach. Wczoraj wazyla juz tylko 2860 i jest przerazajaco chuda. za godzine przyjdzie polozna i zobaczymy czy karmienie non stop cos pomoglo. wydaje mi sie, ze lyka duzo powietrza, bo jej sie ciagle cos przewala. a moze powinnam jednak jakas diete zastosowac. wczoraj rano polozna 3 godziny z nami siedziala i probiwalysmy roznych metod ale skubana zapada w taki sen, ze mozna by nia podrzucac i dalej mialaby w nosie.
Ma najpiekniejszy, zachrypniety glosik na swiecie. Minki robi niesamowite!!
wpadne jeszcze pozniej poopowiadac wiecej i powklejac fotki
sciskam was mocno i tesknie!!!!!!
mam nadzieje, ze u was wszystkich jest ok!
Poczek super , ze juz w domku jestes
co do kup to moga byc na poczatku zielone ... no i ilosc hurtowa hehe za kazdym karmieniem u nas byla
a co do jedzenia Nat zawsze tak jadl po 5 min.
Oooooooooooooooooooooooooooooooooochhh keeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeejjjjjjjjjjjjjjjjjjjj Poczku!!!!!!!!!!!!!!! Czekam na więcej!!!! Twój post boski!!!!!!!!!!!
Wioluś Maciuś lata, maluje sobie ręce, ogląda bajki, Martynka łazi, czeka na obiad i spróbuję ją spać położyć jak Maciuś pozwoli....a ja tu siedzę i na nic nie mam siły ani ochoty.....taaaaaaaaaaaaaaaak mi się chce leżeć!!!!!!!!
a powiedz mi kochana ty karmisz jeszcze piersia ? bo sie pogubilam czy tylko ja na polu walki zostalam hehe
udalo sie do butli przekonac ?
ladnie zasypia?![]()
a prosze bardzo
jaaaa jaki slodziak
KUOTKU Kochany, nie mieliśmy internetuchmury niskie i nas odcięło od ciociów
((
Ale już jesteśmy i śpiki też są! Ja nie wiem....jeden kończy to drugi zaczyna, i jak tu wyjść z kataru???
Made zdrowka duzo w takim razie &&&&&&&&&&&
u nas w sumie nie jest źle, Ala zaakceptowawła przedszkole, nawet sie dziewczynka druga trafiła RIMOS jakaś chyba Hinduska czy cośno a tak sami chłopcy w liczbie sztuk 7 no i Ala i Rimos
wiec grupa 9 cio osobowa
Maja szaleje, straszna złośnica i wszystko stale na nie...
Adam w pracy... cały czas w pracy... wraca późnym wieczorem lub nocą, wiec cały czas sama jestem z dzieciakami... psychicznie umeczona jestem wiec rzadko pisze, choć zagladam każdego dnia...
i co to jeszcze rzec miałam... w sumie nie wiem, ale z tymi choróbskami typu kooopa i rzygi to wiem o co chodzi bo i u mnie było niedawno wiec widać wirus krązy w powietrzu niezaleznie od granic wszelakich zaraża...
zaraz ide kapac moje Łobuzy i znowu kolejny samotny wieczór przed TV... nawet nie chce mi sie ksiązek czytać tylko tak bezmysle siedze i patrze sie na te gadające głowy...
pozdrawiam Was gorąco i w przypływie chęci skrobne cos od czasu do czasu...
dobrze , ze Maja ma kolezanke chociaz jedna
co do wieczorow ja prawie zawsze jestem sama ... wiec rozumiem
ale zawsze cos na necie popatrze , seriale poogladam , ksiazke poczytam i wsumie to ja lubie te moje samotne wieczorki