Madame JS
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2022
- Postów
- 20 795
Cześć.Dziewczyny, ja mam pytanie w imieniu Koleżanki, którą prawdopodobnie przyślę tu niebawem, żeby przeczytała odpowiedzi
Krótki opis sytuacji: Koleżanka ma 40 lat, starania o pierwsze dziecko od roku, obecnie w ramach programu leczenia niepłodności. Wykonane wszystkie podstawowe badania, w tym drożność (ok), nasienie (ok), cykle regularne. AMH w okolicach 0,5. Lekarka zaproponowała rozpoczęcie stymulacji Aromkiem plus Ovitrelle. I dopiero wtedy, już po rozpoczęciu stymulacji, monitoring owulacji. I o ile wiadomo, że przy stymulacji monitoring jest niezbędny, to czy nie jest wskazane aby monitoring wykonać jeszcze przed stymulacją w celu sprawdzenia z czym się w ogóle ma do czynienia? Prawdopodobnie po 3 miesiącach stymulacji, jeśli nie będzie sukcesu - inseminacja.
Kolejne pytanie, które nurtuje Koleżankę po zapoznaniu się z ulotkami dołączonymi do tych leków - czy korzyści z ich stosowania przewyższają ryzyko? Szczególnie w kontekście wieku i AMH. Czy uważacie, że rozpoczęcie stymulacji zgodnie z takim scenariuszem jak opisany powyżej jest ok? Czy należy się obawiać, że taka stymulacja może jeszcze obniżyć AMH? A może któraś z Was ma podobne doświadczenia, w podobnym wieku/ z podobnym AMH?
Nie jestem specjalistką, ale mogę podzielić się własnymi obserwacjami: jestem w wieku Twojej koleżanki i szczerze mówiąc, nie czekałabym. Podjęłabym wszelkie możliwe działania od razu (czyli stymulacja i jej monitoring), bo to jednak ostatni dzwonek.
Co do ryzyka - lepiej nie czytać ulotek. Bilans korzyści/ryzyko każdy chyba musi wyważyć sam. Korzyścią jest tu szansa na posiadanie dziecka. Na drugiej szali... jest reszta.
Przeszłam 3 cykle stymulacji gonadotropinami do IUI. Miałam od 1 do 3 pęcherzyków. Badałam później AMH, nie spadło.
Powodzenia dla koleżanki!