Bolilol
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2022
- Postów
- 11 705
ale ja dlatego tak bardzo podkreślam, że to nasza granica. Nie twierdzę, że ktoś zostając ojcem w wieku 50 lat unieszczęśliwi dziecko, wręcz przeciwnie. Po prostu to nie dla nas. Ja chce jeździć z dzieckiem na rolkach i rowerze, bo z określonych powodów to dla mnie ważne.Młodzieniaszek to na pewno nie, ale jak przypomnę sobie siebie w wieku 20+ lat jak potrafiłam spać po 16 godzin dziennie i wiecznie nie miałam na nic siły to w porównaniu z tym jak teraz potrafię bez narzekania wstać o 5 i po prostu chce mi się żyć - to nie sądzę żeby późne rodzicielstwo zawsze było złe. Poza tym rodzicielstwo to nie tylko jazda na rowerze i rolkach, to tez czas i uwaga poświęcona dziecku, stabilne życie bez pogoni za pieniądzem, wspólne wieczory przy planszowkach i książkach a nie babcia na nocowaniu bo mama i tata musieli biec na imprezę czwarty raz w miesiącu itd. Z pełnoletnimi dziećmi to mało który rodzic jeszcze jeździ na rowerze i rolkach i to raczej dlatego, ze dzieci wolą inne towarzystwo a nie dlatego, ze rodzicom się nie chce
Mamy swoją granicę wieku, po prostu. I naprawdę nie twierdzę, że należy taką mieć - po prostu mówię, że my mamy i mnie bardzo stresuje.