reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2023

Hej, nie odezwałam się wczoraj, bo wróciłam wypompowana na maksa.
Endokrynolożka konkretna, był moment gdzie nie spodobało mi się jej nastawienie i to, co mówi, ale to nie związane z tarczycą wiec puszczam to mimo uszu. Sprawia wrażenie takiej, która wie co mówi wiec może coś z tego będzie.
Stwierdziła oczywiście hashi, powiedziała, ze PRL póki co się nie przejmować i więcej jej narazie nie badać, bo tak wysokie tsh powoduje wysoka PRL. Generalnie powiedziała, ze prolaktyne zawsze badać 3-5dc 10-11 rano, ja zrobiłam o 8 i wtedy jest jej największy wyrzut do krwi.
Dała mi letrox 50mg i glucophage xr na io. Za 4-6 tygodni mam powtórzyć tsh, ft3, ft4 Wit D i TRAb i wrócić z wynikami i ona mi zrobi usg (poprzednie miałam w 2021r).
Mam wstrzymac starania do momentu unormowania spraw z tarczycą, wiec moje leczenie imunosupresyjne mogę sobie wsadzić w buty :) generalnie nie ma dramatu, ale dobrze tez nie jest.

Przede mną była dziewczyna która miała tsh 43!!!😳😳😳
cieszę się, że trafiłaś do kogoś, kto wydaje się kompetenty! Mam nadzieję, że za 4tygidnie tam będzie już wszystko pięknie pracowało i działało! bardzo mi przykro, że musisz się wstrzymać ze staraniami.
A jak się tak generalnie czujesz? Bardzo Cię tu brakuje od jakiegoś czasu, tęsknimy ;)
 
reklama
Hej, nie odezwałam się wczoraj, bo wróciłam wypompowana na maksa.
Endokrynolożka konkretna, był moment gdzie nie spodobało mi się jej nastawienie i to, co mówi, ale to nie związane z tarczycą wiec puszczam to mimo uszu. Sprawia wrażenie takiej, która wie co mówi wiec może coś z tego będzie.
Stwierdziła oczywiście hashi, powiedziała, ze PRL póki co się nie przejmować i więcej jej narazie nie badać, bo tak wysokie tsh powoduje wysoka PRL. Generalnie powiedziała, ze prolaktyne zawsze badać 3-5dc 10-11 rano, ja zrobiłam o 8 i wtedy jest jej największy wyrzut do krwi.
Dała mi letrox 50mg i glucophage xr na io. Za 4-6 tygodni mam powtórzyć tsh, ft3, ft4 Wit D i TRAb i wrócić z wynikami i ona mi zrobi usg (poprzednie miałam w 2021r).
Mam wstrzymac starania do momentu unormowania spraw z tarczycą, wiec moje leczenie imunosupresyjne mogę sobie wsadzić w buty :) generalnie nie ma dramatu, ale dobrze tez nie jest.

Przede mną była dziewczyna która miała tsh 43!!!😳😳😳
Mamaginekolog kiedyś mówiła, że jej pacjentka rekordzistka w ciąży miała prawie 100.

Brzmi sensownie. A ile dostałaś tej mety? Wcześniej nigdy nie brałaś?
 
Mamaginekolog kiedyś mówiła, że jej pacjentka rekordzistka w ciąży miała prawie 100.

Brzmi sensownie. A ile dostałaś tej mety? Wcześniej nigdy nie brałaś?
ja to się dziwię, że ludzie w ogóle są w stanie funkcjonować z takimi wynikami o_O ja przy moich 5 czuję się jak śmierć na chorągwi a gdzie mi do 43..

Dostałam glucophage xr 500 1x1, kiedyś brałam zwykły rano i wieczorem z dobrą tolerancją. Letrox przez 4 dni 25, po czterech dniach 50.
Kazała mi jeszcze włączyć do diety produkty bogate w selen czyli szpinak i orzechy brazylijskie (3szt. dziennie), mogłabym jeść też banany, ale mam io, więc pozostanę przy tych dwóch produktach.
 
ja to się dziwię, że ludzie w ogóle są w stanie funkcjonować z takimi wynikami o_O ja przy moich 5 czuję się jak śmierć na chorągwi a gdzie mi do 43..

Dostałam glucophage xr 500 1x1, kiedyś brałam zwykły rano i wieczorem z dobrą tolerancją. Letrox przez 4 dni 25, po czterech dniach 50.
Kazała mi jeszcze włączyć do diety produkty bogate w selen czyli szpinak i orzechy brazylijskie (3szt. dziennie), mogłabym jeść też banany, ale mam io, więc pozostanę przy tych dwóch produktach.
Trzymam kciuki, żeby szybko dało soe to ogarnąć i żebyście wrócili do starań jak najszybciej 🤞
 
no i kazala się wstrzymac ze staraniami (ta, na pewno :p ) i powiedziała, że jak zajdę w ciążę to nadal będę brać te leki, które przepisała mi teraz. Tzn. dobrała je tak, żebym mogła kontynuować branie ich w ciąży. Piszę bez ładu i składu, ale jestem w pracy i piszę cichcem spod biurka :D

Trzymam kciuki, żeby szybko dało soe to ogarnąć i żebyście wrócili do starań jak najszybciej 🤞
dziekuje ❤️ u Was coś się ruszyło? My niezależnie od tego co powiedziała jedziemy jutro do bociana :)
 
Cieszę się, że jesteś zadowolona z endokrynologa i dostałaś leki. Przyznam, że się martwiłam :)
Powodzenia jutro! :)
miałam się odezwać wczoraj, ale ta pacjentka przede mną opóźniła moją wizytę o prawie pół godziny i moja też się przeciągnęła, więc finalnie w domu byliśmy koło 21 a wyszłam z niego o 5:30 🙈 więc jak wróciłam to padłam, szybki prysznic i spać ;) w ogóle ten tydzien jest dla mnie jakiś mega ciężki, nie umiem dojść do porozumienia ze swoją głową i swoim ciałem,mam wrażenie, że funkcjonuję na 20% .
 
miałam się odezwać wczoraj, ale ta pacjentka przede mną opóźniła moją wizytę o prawie pół godziny i moja też się przeciągnęła, więc finalnie w domu byliśmy koło 21 a wyszłam z niego o 5:30 🙈 więc jak wróciłam to padłam, szybki prysznic i spać ;) w ogóle ten tydzien jest dla mnie jakiś mega ciężki, nie umiem dojść do porozumienia ze swoją głową i swoim ciałem,mam wrażenie, że funkcjonuję na 20% .
Rozumiem :)
Powiem Ci jeszcze, że przed wizytą w klinice też miałam poczucie, że nie wiem co się dookoła mnie dzieje i ciężko mi było funkcjonować. Ale po poukładałam sobie wszystko w głowie i czuję spokój ducha. Czego i Tobie życzę :)
 
@hachette super wieści. Ale przeraziło mnie, że możesz wsadzić sobie gdzieś immunopresje, jak nie unormujesz spraw z tarczycą. Przeraziło mnie bo przecież to drogie jak cholera, a mogą być pieniądze wyrzucone w błoto...
 
reklama
Hej, nie odezwałam się wczoraj, bo wróciłam wypompowana na maksa.
Endokrynolożka konkretna, był moment gdzie nie spodobało mi się jej nastawienie i to, co mówi, ale to nie związane z tarczycą wiec puszczam to mimo uszu. Sprawia wrażenie takiej, która wie co mówi wiec może coś z tego będzie.
Stwierdziła oczywiście hashi, powiedziała, ze PRL póki co się nie przejmować i więcej jej narazie nie badać, bo tak wysokie tsh powoduje wysoka PRL. Generalnie powiedziała, ze prolaktyne zawsze badać 3-5dc 10-11 rano, ja zrobiłam o 8 i wtedy jest jej największy wyrzut do krwi.
Dała mi letrox 50mg i glucophage xr na io. Za 4-6 tygodni mam powtórzyć tsh, ft3, ft4 Wit D i TRAb i wrócić z wynikami i ona mi zrobi usg (poprzednie miałam w 2021r).
Mam wstrzymac starania do momentu unormowania spraw z tarczycą, wiec moje leczenie imunosupresyjne mogę sobie wsadzić w buty :) generalnie nie ma dramatu, ale dobrze tez nie jest.

Przede mną była dziewczyna która miała tsh 43!!!😳😳😳
fajnie że masz kogoś konkretnego

Ja w sumie też jestem zadowolona z mojego lekarza, nie postawił co prawda diagnozy ale już obiecal że da mi leki a bałam się że to może nie być takie oczywiste

ALE zlecił dodatkowe badania krwi, super wypasiony pakiet dla starających w tym AMH którego myślałam że tak po prostu nie robią

Problem w tym że pobrali mi ta krew o godz. 16 od razu po wizycie a był to 14dc i najprawdopodobniej owulacja. A pobrali ja do badania uwaga uwaga LH, FSH, estradiolu, prolaktyny, AMH, wit D, testosteronu, progesteronu no i oczywiście wszystkich możliwych parametrów tarczycowych i jeszcze czegoś tam co już nawet nie pamiętam. Poza dniem cyklu i godzina już nawet nie mówię że nie byłam na czczo ale podobno to wszystko spoko do badania i poprostu wezmą inne normy ref 🤡

A więc kochane mądre głowy - które z tych badań ma pewno będą bez sensu?
 
Do góry