reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2023

Ja mam trochę obawy przed świętami. To będą moje pierwsze wspólne święta z mężem, bo wcześniej spędzaliśmy osobno, ale w tym roku był ślub, więc już koniecznie chce razem. I idziemy na wigilię do jego rodziny. Są to cudowni ludzie, ale starej daty. Teściowa potrafiła mnie na przykład zapytać kiedy w końcu wejdę do ich rodziny (w sensie kiedy ślub), jak w końcu przyszliśmy z informacją, że ślub będzie, to średnio delikatnie zapytała, czy do wiosny poczekamy (w sensie czy nam się z wiadomego powodu spieszy), a babcia to wprost zapytała "musicie?". Więc spodziewam się pytań i średnio się z tym czuje, chociaż przecież jesteśmy dopiero na samym poczatku starań. Obawiam się głównie, że mój mąż powie to, czym się odgraża, czyli "no przecież już praktycznie z niej nie złażę, naprawdę nie dam rady więcej, nie mam dwudziestu lat" 😂 co jego zdaniem wprawi wszystkich w takie zaklopotanie, że więcej się nikt nie odważy zapytać 😂
 
reklama
Ja mam trochę obawy przed świętami. To będą moje pierwsze wspólne święta z mężem, bo wcześniej spędzaliśmy osobno, ale w tym roku był ślub, więc już koniecznie chce razem. I idziemy na wigilię do jego rodziny. Są to cudowni ludzie, ale starej daty. Teściowa potrafiła mnie na przykład zapytać kiedy w końcu wejdę do ich rodziny (w sensie kiedy ślub), jak w końcu przyszliśmy z informacją, że ślub będzie, to średnio delikatnie zapytała, czy do wiosny poczekamy (w sensie czy nam się z wiadomego powodu spieszy), a babcia to wprost zapytała "musicie?". Więc spodziewam się pytań i średnio się z tym czuje, chociaż przecież jesteśmy dopiero na samym poczatku starań. Obawiam się głównie, że mój mąż powie to, czym się odgraża, czyli "no przecież już praktycznie z niej nie złażę, naprawdę nie dam rady więcej, nie mam dwudziestu lat" 😂 co jego zdaniem wprawi wszystkich w takie zaklopotanie, że więcej się nikt nie odważy zapytać 😂
Zawsze możesz zapytać: a mamusia jak często uprawia seks ;-)?

Tak serio, to ja po prostu ignoruje te pytania i teksty. Mimo że mnie wkurzają.

Chociaż w tym roku będę w tym czasie na lekach przed transferem więc Stary będzie mnie chyba musiał sernikiem zatkać.
 
Zawsze możesz zapytać: a mamusia jak często uprawia seks ;-)?

Tak serio, to ja po prostu ignoruje te pytania i teksty. Mimo że mnie wkurzają.

Chociaż w tym roku będę w tym czasie na lekach przed transferem więc Stary będzie mnie chyba musiał sernikiem zatkać.
ooo, to ja podniosę kontrowersyjny temat...











Sernik z rodzynkami czy bez?
 
reklama
Do góry