hachette
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Kwiecień 2020
- Postów
- 8 531
Z rodzynkamiSernik z rodzynkami czy bez?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Z rodzynkamiSernik z rodzynkami czy bez?
Przecież się wczoraj z Tobą witałamNa nareszcie
Ale ten lekarz je zapłodnił czy jakNo albo polecenia lekarzy. Bo Zosia czy inna Basia miala problem i ten lekarz jej pomógł. Jakby kazdy lekarz byl od tego samgeo i kazdy człowiek mial ten sam problem
Przecież się wczoraj z Tobą witałam
Bonzur Zazuu
Ja tez w tej części rodziny robię za tą z niewyparzonym ozorem Ale przynajmniej już dzięki temu nie próbują mi forsować swoich racji bo wiedzą, ze i tak nie maja szansFuuj sernik.
Jak się mnie teściowa spytała, kiedy drugie i ze już byśmy mogli, to jej powiedziałam, ze zaraz po niej. Ależ się oburzyła, ze ona stara baba i już swoje dzieci urodziła. Ja swoje tez!
Zakończyliśmy dyskusje, już nie pyta później tylko opowiada, ze jak ja coś powiem, to się człowiekowi przykro zrobi (no ku… ciekawe któremu )
U mnie jest w sumie zabawnie, bo niby nikomu nie powiedzieli ale właśnie a to przypadkiem ciotka da numer do lekarza, a to babcia się wysprzęgli, ze ona TEZ długo nie mogła zajść itd. Ale jak siadamy do stołu to cicho sza, temat nie istnieje i nikt nic nie wieZawsze możesz zapytać: a mamusia jak często uprawia seks ;-)?
Tak serio, to ja po prostu ignoruje te pytania i teksty. Mimo że mnie wkurzają.
Chociaż w tym roku będę w tym czasie na lekach przed transferem więc Stary będzie mnie chyba musiał sernikiem zatkać.
Boze ja kocham ziemniaki a nie jadłam ich od październikaOgólnie bez, ale najlepiuej zamiast sernika ziemniaki
Czyli taka tajemnica ale nie tajemnica ;DU mnie jest w sumie zabawnie, bo niby nikomu nie powiedzieli ale właśnie a to przypadkiem ciotka da numer do lekarza, a to babcia się wysprzęgli, ze ona TEZ długo nie mogła zajść itd. Ale jak siadamy do stołu to cicho sza, temat nie istnieje i nikt nic nie wie
ja też staram się ograniczać, no ale czasem jem właśnie mam zamiar zjeść w tym tygodniuJa tez w tej części rodziny robię za tą z niewyparzonym ozorem Ale przynajmniej już dzięki temu nie próbują mi forsować swoich racji bo wiedzą, ze i tak nie maja szans
U mnie jest w sumie zabawnie, bo niby nikomu nie powiedzieli ale właśnie a to przypadkiem ciotka da numer do lekarza, a to babcia się wysprzęgli, ze ona TEZ długo nie mogła zajść itd. Ale jak siadamy do stołu to cicho sza, temat nie istnieje i nikt nic nie wie
Boze ja kocham ziemniaki a nie jadłam ich od października