reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

Nie rozmawiajcie teraz, nabierzcie dystansu, uspokoicie emocje. Dajcie sobie czas i wróćcie do rozmowy jak emocje opadną. Będzie dobrze, naprawdę nawet nie tyle w to wierze, co jestem przekonana.
ja wiem, że będzie dobrze. Że się pogodzimy. Ale są takie duże problemy jak własnie te jego zachowania z którymi nie umiem sobie poradzić.
 
reklama
ja wiem, że będzie dobrze. Że się pogodzimy. Ale są takie duże problemy jak własnie te jego zachowania z którymi nie umiem sobie poradzić.
Wiem, ja się tez boje ze pewnych rzeczy u P. nie przeskoczę. Ale może wam się uda. I może terapia to nie jest zły pomysl, jeśli on się zdecyduje.
 
ja wiem, że będzie dobrze. Że się pogodzimy. Ale są takie duże problemy jak własnie te jego zachowania z którymi nie umiem sobie poradzić.
Jeśli on nie będzie chciał iść na terapię (co u facetów, nie wiedząc czemu, objawia się awersją i alergią na terapeutów), to idź sama. Psycholog czy psychoterapeuta pomoże Ci spojrzeć na to wszystko z innej strony. I samej Ci będzie lepiej.
 
Nie rozmawiajcie teraz, nabierzcie dystansu, uspokoicie emocje. Dajcie sobie czas i wróćcie do rozmowy jak emocje opadną. Będzie dobrze, naprawdę nawet nie tyle w to wierze, co jestem przekonana.
Myśle ze Moonstone wma racje w tym żeby nabrać trochę dystansu. U nas było w kryzysie tak samo, rozmawialiśmy co pare tygodni żeby sobie pewne rzeczy w głowie ułożyć i nabrać do czegoś dystansu.

W każdym razie trzymam za Was kciuki! I prawdopodobnie psycholog to dobry pomysł. Chociaż wiadomo ze musza tego chcieć dwie osoby a z tym już bywa różnie.
 
ja wiem, że będzie dobrze. Że się pogodzimy. Ale są takie duże problemy jak własnie te jego zachowania z którymi nie umiem sobie poradzić.
Dokładnie, po każdej burzy wychodzi słońce :) Tylko musicie pamiętać, że takie pogodzenie się wystarczy na chwilę, a jeśli problem jest gdzieś głębiej to i tak wróci przy pierwszej lepsze okazji. Jeśli się tego nie przepracuje, to nigdy nie będzie w 100% dobrze. My też mieliśmy trudniejszy czas, często się kłóciliśmy, wióry leciały... ale z czasem potrafiliśmy więcej rozmawiać a mniej krzyczeć i te rozmowy bardzo dużo dają. Obecnie przy kłótni mamy może z pół godziny nerwów i zaraz śmiech i rozładowanie emocji ;) bo już nie potrafimy się na siebie gniewać. A terapia to super pomysł, postaraj się go przekonać i trzymam za was kciuki!
 
Dla dobrego nastroju wrzucam Wam moj widok z balkonu i przydomowy ogrod :D
20220603_114733.jpg
 
reklama
Jego trzeba o to spytać. Kurvva, nie wierzę w to, z jednej strony zajebisty człowiek i mąż, a jak przychodzi kłótnia to się zmienia we wroga...
Skad ja to znam 😒 u nas też zawsze przed wakacjami, fajnym wyjazdem weekendowym to są spiny.. i łapią mnie najczarniejsze myśli.. na pocieszenie powiem że to zazwyczaj mija I jest powrot do raju 🥰 niestety w trakcie kłótni ciężko o tym pamiętać.. życzę szybkiego pogodzenia i seksow na zgodę 😅😊
 
Do góry