reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2022

reklama
hej dziewczyny :)

U mnie 4 dni do okresu, ale postanowiłam, że nie robię ani testów ani nie robię bety przed @. Po tym wyższym progesteronie tak się nakręciłam, że nockę miałam z głowy, do tego doszły jakieś myśli lękowe. Porozmawiałam z przyjaciółką i powiedziała mi, że ona robiła test dopiero 5 dni po okresie :O więc ja stwierdziłam, że czekam. Takie nakręcanie się widocznie mi nie służy.
 
Zastanawiam sie dlaczego do pewnego momentu udalo mi sie podchodzic na luzie do tematu ciazy, a od kilku cykli trach! i człowiek prawie o niczym innym nie mysli. Przestaja go cieszyc takie prozaiczne rzeczy, ktore cieszyly wczesniej.
Jak odkrecic to zafiksowanie psychiczne 😜

Ps. Moze sobie wkrecam ale mam wrazenie ze to od tego feralnego pozytywnego testu na poczatku wrzesnia tak mi sie porobilo. Nigdy wczesniej i pozniej nie mialam nawet cienia, a wtedy bladzioch ale byl.
 
hej dziewczyny :)

U mnie 4 dni do okresu, ale postanowiłam, że nie robię ani testów ani nie robię bety przed @. Po tym wyższym progesteronie tak się nakręciłam, że nockę miałam z głowy, do tego doszły jakieś myśli lękowe. Porozmawiałam z przyjaciółką i powiedziała mi, że ona robiła test dopiero 5 dni po okresie :O więc ja stwierdziłam, że czekam. Takie nakręcanie się widocznie mi nie służy.

Ja też w pierwszej ciąży testowałam 5 dni po i tylko dlatego kupiłam test, bo okres się spóźniał i chciałam wiedzieć o co chodzi. Trochę nie rozumiem testowania wcześniej przy regularnych cyklach. Jaka realna korzyść poza być może radością z tego płynie? Pytam z ciekawości, bo dla mnie rozczarowanie z jednej kreski byłoby chyba dużo bardziej niszczące psychikę niż okres
 
Zastanawiam sie dlaczego do pewnego momentu udalo mi sie podchodzic na luzie do tematu ciazy, a od kilku cykli trach! i człowiek prawie o niczym innym nie mysli. Przestaja go cieszyc takie prozaiczne rzeczy, ktore cieszyly wczesniej.
Jak odkrecic to zafiksowanie psychiczne 😜

Ps. Moze sobie wkrecam ale mam wrazenie ze to od tego feralnego pozytywnego testu na poczatku wrzesnia tak mi sie porobilo. Nigdy wczesniej i pozniej nie mialam nawet cienia, a wtedy bladzioch ale byl.
odkręci się samo w swoim czasie, albo prędzej zajdziesz w ciążę niż się odkręci i tego Ci życzę.
chyba to naturalne etapy starań są. najpierw ekscytacja i radocha, bo człowiek wierzy, że się szybko uda. potem zderzenie z rzeczywistością jak są jakieś przeszkody, potem fiksacja, bo się niecierpliwimy jeśli to trwa dłużej. a później nie będę pisać co jest, bo mam nadzieje, że nie dojdziesz do tego etapu i zaciążysz :D
 
reklama
Zastanawiam sie dlaczego do pewnego momentu udalo mi sie podchodzic na luzie do tematu ciazy, a od kilku cykli trach! i człowiek prawie o niczym innym nie mysli. Przestaja go cieszyc takie prozaiczne rzeczy, ktore cieszyly wczesniej.
Jak odkrecic to zafiksowanie psychiczne 😜

Ps. Moze sobie wkrecam ale mam wrazenie ze to od tego feralnego pozytywnego testu na poczatku wrzesnia tak mi sie porobilo. Nigdy wczesniej i pozniej nie mialam nawet cienia, a wtedy bladzioch ale byl.
też tak miałam na początku. Tylko ja - o ironio - byłam przekonana, że szybko zajdę. W ogóle temat niepłodności jakoś wypierałam. No jak już jak to powiedziałaś - trach - to zaczęliśmy badania.
 
Do góry