reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2022

Hej a ja powracam znowu do 'staraczek' niestety 13 sierpnia poroniłam w 9 tc😭 pod koniec września wizyta u ginekologa i mam nadzieję że będę mogła zacząć się starać o dzidsiusia.
Współczuję. Wiem, co czujecie, bo dwa miesiące temu przez to samo przechodziliśmy. I też w ciąża zatrzymała się dokładnie na 9 tygodniu.
Jeśli chodzi o przyczyny, to ja odpuściłam- zrobiłam jedynie badania na zespół antyfosfolipidowy, ale nic nie wyszło (niby przy Hashi często występuje, a ja mam Hashi). I generalnie po rozmowie z bliskimi, doszłam do wniosku, że fortunę bym mogła wydać. Po prostu podeszłam do tego, jak do nieudanej próby, co bardzo psychicznie mi pomogło.

W zasadzie nie chcę do tego wracać, bo mam to za sobą i zaczęliśmy ponowne starania, tzn. wczoraj wróciłam z urlopu, a stęskniony mąż na mnie czekał w domu😂.

To by były jakieś jaja 😂
zdecydowaliśmy sie w końcu na Teneryfę, ja co prawda chciałam gdzieś do Grecji ale kumpela z biura podróży powiedziała, ze przy takim budżecie - mamy przeznaczone 10-12tys - powinnismy odpuścić Grecję i celować w jakaś wypasiona Hiszpanie ;) ogólnie wycieczki podrożały mega, jak kilka lat wstecz jeździliśmy za 4-5tys na dwie osoby tak teraz ta kwota na jedna osobę to mało 🙈
Dlatego my organizujemy zwykle wyjazdy na własną rękę. W zeszłym roku tylko Maderę z biura wzięliśmy.
Te Włochy wynoszą nas 4,5 k za dwoje, a noclegi zawsze fajne wyhaczam, np. w 2020 miałam hotel z balkonem i widokiem na Wezuwiusz i z basenem na dachu.
Ale to temat na forum podróżnicze, a nie tu😝.
Na wspólny urlop lecimy do Włoch za dwa tygodnie w terminie @, ale jak rezerwowałam loty, to czekałam na miesiączkę po poronieniu i w sumie to wycyrklowanie urlopu w terminie owu było, jak wróżenie z fusów.

Za to mam pytanie do wszystkich dziewczyn- czy zrezygnowałyście z kawy?
To jest jedyna rzecz, której odpuścić sobie nie mogę, a piję mocną z rana. Potrafię nawet dwie naraz sobie zrobić.
 
reklama
Współczuję. Wiem, co czujecie, bo dwa miesiące temu przez to samo przechodziliśmy. I też w ciąża zatrzymała się dokładnie na 9 tygodniu.
Jeśli chodzi o przyczyny, to ja odpuściłam- zrobiłam jedynie badania na zespół antyfosfolipidowy, ale nic nie wyszło (niby przy Hashi często występuje, a ja mam Hashi). I generalnie po rozmowie z bliskimi, doszłam do wniosku, że fortunę bym mogła wydać. Po prostu podeszłam do tego, jak do nieudanej próby, co bardzo psychicznie mi pomogło.

W zasadzie nie chcę do tego wracać, bo mam to za sobą i zaczęliśmy ponowne starania, tzn. wczoraj wróciłam z urlopu, a stęskniony mąż na mnie czekał w domu😂.

To by były jakieś jaja 😂

Dlatego my organizujemy zwykle wyjazdy na własną rękę. W zeszłym roku tylko Maderę z biura wzięliśmy.
Te Włochy wynoszą nas 4,5 k za dwoje, a noclegi zawsze fajne wyhaczam, np. w 2020 miałam hotel z balkonem i widokiem na Wezuwiusz i z basenem na dachu.
Ale to temat na forum podróżnicze, a nie tu😝.
Na wspólny urlop lecimy do Włoch za dwa tygodnie w terminie @, ale jak rezerwowałam loty, to czekałam na miesiączkę po poronieniu i w sumie to wycyrklowanie urlopu w terminie owu było, jak wróżenie z fusów.

Za to mam pytanie do wszystkich dziewczyn- czy zrezygnowałyście z kawy?
To jest jedyna rzecz, której odpuścić sobie nie mogę, a piję mocną z rana. Potrafię nawet dwie naraz sobie zrobić.
Ja zamieniłam kawe z kofeiną na zbożową. Na początku było ciężko się przestawić, a teraz z kofeiną smakuje "dziwnie"😉
Dla mnie zdecydowanie gorsze było zrezygnowanie z papierosów , na szczęście nie pale już 7 miesiąc i puki co nie ciągnie.
 
Współczuję. Wiem, co czujecie, bo dwa miesiące temu przez to samo przechodziliśmy. I też w ciąża zatrzymała się dokładnie na 9 tygodniu.
Jeśli chodzi o przyczyny, to ja odpuściłam- zrobiłam jedynie badania na zespół antyfosfolipidowy, ale nic nie wyszło (niby przy Hashi często występuje, a ja mam Hashi). I generalnie po rozmowie z bliskimi, doszłam do wniosku, że fortunę bym mogła wydać. Po prostu podeszłam do tego, jak do nieudanej próby, co bardzo psychicznie mi pomogło.

W zasadzie nie chcę do tego wracać, bo mam to za sobą i zaczęliśmy ponowne starania, tzn. wczoraj wróciłam z urlopu, a stęskniony mąż na mnie czekał w domu😂.

To by były jakieś jaja 😂

Dlatego my organizujemy zwykle wyjazdy na własną rękę. W zeszłym roku tylko Maderę z biura wzięliśmy.
Te Włochy wynoszą nas 4,5 k za dwoje, a noclegi zawsze fajne wyhaczam, np. w 2020 miałam hotel z balkonem i widokiem na Wezuwiusz i z basenem na dachu.
Ale to temat na forum podróżnicze, a nie tu😝.
Na wspólny urlop lecimy do Włoch za dwa tygodnie w terminie @, ale jak rezerwowałam loty, to czekałam na miesiączkę po poronieniu i w sumie to wycyrklowanie urlopu w terminie owu było, jak wróżenie z fusów.

Za to mam pytanie do wszystkich dziewczyn- czy zrezygnowałyście z kawy?
To jest jedyna rzecz, której odpuścić sobie nie mogę, a piję mocną z rana. Potrafię nawet dwie naraz sobie zrobić.
Ja piję jedną dziennie z ekspresu ciśnieniowego, ale są też kawy bezkofeinowe. Kupiłam taką już zmieloną Lavazza i jest bardzo dobra. Ewentualnie kawa zbożowa 👍🏻.
 
Ja piję jedną dziennie z ekspresu ciśnieniowego, ale są też kawy bezkofeinowe. Kupiłam taką już zmieloną Lavazza i jest bardzo dobra. Ewentualnie kawa zbożowa 👍🏻.
Też piłam najczęściej bezkofeinową, ale kiedyś o taką poprosiłam w kawiarni i pani powiedziała, że nie ma, gdyż "szanujący się barista nie podaje takiej chemii!". I rzeczywiście, trzeba by wiedzieć, jaką metodą usunięto kofeinę, bo nie wszystkie marki używają tylko CO2... Przestawiłam się więc na zbożową, ale w podwójnych dawkach ;-)
 
Też piłam najczęściej bezkofeinową, ale kiedyś o taką poprosiłam w kawiarni i pani powiedziała, że nie ma, gdyż "szanujący się barista nie podaje takiej chemii!". I rzeczywiście, trzeba by wiedzieć, jaką metodą usunięto kofeinę, bo nie wszystkie marki używają tylko CO2... Przestawiłam się więc na zbożową, ale w podwójnych dawkach ;-)
A to ciekawe, bo nawet o tym nie wiedziałam jak usuwana jest kofeina 👀🤔. Wezmę to pod uwagę 💪🏻😁.
 
Chyba jednak pozostanę przy tej kofeinowej w takim wypadku😉.

Ja zamieniłam kawe z kofeiną na zbożową. Na początku było ciężko się przestawić, a teraz z kofeiną smakuje "dziwnie"😉
Dla mnie zdecydowanie gorsze było zrezygnowanie z papierosów , na szczęście nie pale już 7 miesiąc i puki co nie ciągnie.
Ja tak miałam z piwem bezalkoholowym. Teraz to normalne smakuje dziwnie.
 
reklama
Do góry